czwartek, 26 listopada 2015

Uni

Lubię sobie dobrego pornola zapuścić. Najlepiej z dwoma męskimi uniwersami co jebią się nawzajem. Najpierw jeden rżnie drugiego, a później zmiana. I często okazuje się, że każdy z nich woli być bardziej pasywny i dawać dupsko do orania. Bo nie ma to jak konkretne męskie jebanko hehe

niedziela, 15 listopada 2015

Nie za głośno

Współlokator miał nockę w pracy, więc miałem chatę dla siebie. Kutas mnie swędział to aż żal byłby nie wykorzystać takiej okazji i nie wyjebać się we własnym łóżku.

Umówiłem się z kolesiem. Normalny typek, łeb krótko ścięty, lekko przypakowany. Wypiliśmy po browarki, odpaliłem pornola, żeby jakaś fajna muzyka do jebania  była i zajęli się sobą. Szybko wyskoczyliśmy z ciuchów i zaczęliśmy sobie opierdalać w pozycji 69. Kolesiowi musiała zajebiście smakować moją pała, bo mlaskał ostro jak mi ciągnął. Postarałem się, żeby pachniała samcem, a nie fiołkami. Ja mu dłużny nie byłem i też mu dobrze laskę zrobiłem i polerkę jajek strzeliłem. 

Przerobiliśmy kilka pozycji w czasie których nie żałowałem jemu doznań słuchowych z mojej strony jak mnie jebał. Niech jebak wie, że moja pizda jest zadowolona. Niech korzysta z tego, że włada moją dupą.

Nad ranem wstałem do kibla. Zauważyłem przy okazji, że współlokator już wrócił. Wróciłem do swojego pokoju i jak zobaczyłem mojego jebakę śpiącego, lekko przykrytego to nie miałem zamiaru zasypiać. Odsunąłem kołdrę i zabrałem się do polery jego kutasa, który dobrze jebał po nocnych spustach. Wkońcu kolo się obudził, a ja zerkając na niego trzymałem kutasa w ustach. Widziałem, że mu pasuje taka pobudka.

Jak mu dobrze opierdoliłem chuja z rana to kolo podciągnął mnie do góry tak, że na nim siedziałem. Przelizał się ze mną. Napluł sobie na dwa palce i zaczął mi smarować rowa. Wiedziałem, że laska z rana to za mało dla niego i musi jeszcze zapakować mi w pizdę.
- Kurwa ziomek, mój współlokator już jest. Musimy być cicho.
- To ty darłeś mordę w nocy jak cię jebałem hehe
Zaciągnąłem kołdrę na nasze głowy. Czułem sterczącego kutasa na rowie jak jeździł po nim. Sztachnąłem popersa, żeby dupal szybko chuja przyjął. Koleś się wjebał mi dziurę. Jęknąłem, a on zatkał mi ręką usta. Chuj wszedł po jaja, a ja cicho dyszałem przez jego łapę. Zaczął mnie jebać od dołu, a ja opadłem na niego. Pod kołdrą zrobiło się zajebiście gorąco. Powietrze wypełniło się zapachem naszych spoconych ciał. Ja przez zaciśnięte żeby stękałem, aby być jak najciszej.
- o tak, cicho bądź, a ja będę jebać ci dupala. tak jak w nocy. - szeptał do mnie. Sztachnąłem popka i zacząłem szybciej suwać się na jego chuju. Jego łapska masowały mi dupę. Chciałem żeby już skończył, bo miałem ochotę ostro wrzeszczeć z rozkoszy.

Kiedy zbliżał się do finału wyjął chuja. Wtedy ja zatkałem mu usta łapą żeby za głośno nie jęczał a on walił strzelając mi na dupsko. Gdy opadłem na niego to sam mi zaproponował, żebym zjebał mu się do ryja. Kleknąłem nad jego głową i po kilku chwilach z pały poleciała biała sperma jemu na twarz, która później sam zlizałem.

sobota, 14 listopada 2015

Łapa w dresie

Pół dnia przesiedziałem dzisiaj z łapą w dresie. Jakoś tak odruchowo łapię się już za chuja, żeby go w wolnej chwili wymasować. Od dwóch dni pała nabierała aromatu samczego kutasa, bo nie myłem i im dłużej go męczyłem to moja łapa też zaczęła chujem jebać. I jak sztachnąłem się zapachem mojej rączki od chuja to kutas tak mi się naprężył, że musiałem go zjebać. Oczywiście w dres, żeby pamiątka została. Jutro  to dopiero będzie mi z chuja jebać. Może ktoś by chciał mi ojebać i wypolerować? W zamian sam chętnie dobrą laską po jaja się odwdzięczę :P

niedziela, 8 listopada 2015

Po imprezie

Nie ma to jak zjebać chuja po imprezie z rana. Zwłaszcza kiedy robi to kolo, z którym w nocy nie próżnowałem i już dobrze wiedział co lubię. Kolo jedną łapą walił mi kutasa, a drugą robił palcówkę. Uwielbiam przy waleniu mieć jednoczesny masaż prostaty. Dwa palce bez problemu weszły po tym jak mnie w nocy po jaja wyjebał. Zdecydowanie dokładniej wtedy opróżnię wora. A koleś po skończonym numerku dokładnie wypolerował mi kutasa z każdej kropli spermy. Lubię takich nowych znajomych, co nawet nie wiem jak dokładnie mają na imię. Ważne żeby znali się na robocie hehe

niedziela, 1 listopada 2015

Halloween

Poszedłem na imprezę do pedalskiej knajpy. Coś mi odjebało i jenasy założyłem. Z okazji halloween większość tych ciot miała mordy wymalowane, co mnie tylko wkurwiało. Ja miałem ochotę jakiegoś fajnego ziomka wyhaczyć. Kiedy już kurwa nadzieję prawie straciłem wyczaiłem kolesia w dresiku. Jedno spojrzenie, znaczący uśmiech i oboje wiedzieliśmy czego chcemy. Podbiliśmy do siebie, kolo już mi rękę na dupie położył, a ja od razu przejechałem ręką po namiociku. Chwilę później już lecieliśmy w ślinę w kabinie w kiblu, a ja zszedłem po jakimś czasie do parteru.

W kiblu ciemno trochę było,więc zamiast oglądać jego fiuta, wziąłem się od razu do roboty i zacząłem laskę opierdalać. Idealnie pasował do moich ust, a ja starałem się jak najgłębiej go łykać. Gumę od boxów wsadziłem mu pod jaja i wargami jechałem po kutasie. Koleś nadawał tempo trzymając mnie za kark i lekko ruchając. Widać było, że lubi mieć obciąganego, bo umiał ryj mi wyruchać. A jak już nei raz się tu chwaliłem, to obciągnąć lubię i dobry w tym jestem hehe. Nie wiem jak długo mu robiłem laskę, ale mógłbym godzinami takiego kutasa ssać. Pałeczka twardo stała, a ja coraz szybciej pchałem ją w gardło, aż koleś w pięknym stylu zjebał mi się na ryj. Wstałem i przelizałem się z nim, a on pchnął mnie na ścianę i kleknął. Nie chciał jeszcze kończyć zabawy i po chwili wyjął mojego sterczącego kutasa, mokrego już trochę i sam zaczął mi ociągać.

Kurwa jeden z lepszych kolesi jakie mi laskę robili. Często aktywni nie potrafią tak dobrze ssać jak pasywni, a ten koleś był naprawdę dobry w oralu. Ręką masował mi jaja, aż zaczął drażnić rowa. Polizał swojego palca, spojrzał na mnie. Kiwnąłem głową, że się zgadzam i poczułem jak mi zaczął palca wsadzać w rowa, jednocześnie ssąc pałę. Z chuja poszła mi dużą ilość śluzu i wszystko zostało w jego ustach. Zacząłem go jebać w ryj, a on mi ssał i robił palcówkę. Mi niewiele brakowało i po chwili moja sperma wylądowała na jego twarzy. On do końca mi strzelał palcówę, jakby chciał przez masaż prostaty wycisnąć mi wszystko z chuja. Po takim numerku pożegnaliśmy się.

Jak wróciłem do domu to znowu musiałem sobie zjebać. Z tym, że dołożyłem sobie popersa i dildo, marząc o tym, że po zajebistym oralu koleś mnie tak samo zajebiście jebie w moją spragnioną kutasa dupę.