środa, 9 listopada 2016

Masażysta

Będąc miesiąc temu na urlopie postanowiłem skorzystać z usług masażysty. Nie był to pedalski salon masażu, ale od poznanych ludzi dowiedziałem się, że można tam spotkać fajnych kolesi. Cokolwiek to miało znaczyć. Poszedłem się zapisać. Zacząłem po angielsku rozmawiać z kolesiem co sprawdzał, kiedy będzie wolny termin. I tak kurwa jakoś dziwnie wyszło, że tylko on będzie wolny za pół godziny.

Powiedziałem, że mi to odpowiada. Koleś widać siłkę odwiedza w miarę regularnie. Miał na sobie luźny bezrękawnik. Klata lekko zarośnięta, pachy ogolone. Niebieskie oczy. Ciemne włosy. Coś powiedziałem, że w sumie wolę żeby mnie męskie dłonie porządnie wymasowały niż jakaś drobna pani miała by mnie delikatnie smyrać. Zawsze można taki tekst zrzucić na nieznajomość języka, że coś przekręciłem. Koleś wyglądał na takiego co w sumie mógłby być kryptopedałem - niby panny interesują, ale męskim kutasem a zwłaszcza męską dupą nie pogardzi.

Pół godziny później znaleźliśmy się w osobnym pomieszczeniu. Rozebrałem się do naga i położyłem się na brzuchu na stole do masażu. Oczywiście wszystko profesjonalnie, czysto. Widać było, że to nie jest jakaś speluna, gdzie pod pretekstem masażu można się ewentualnie zabawić.

Mój masażysta miał na imię Pablo. Przykrył moje pośladki niewielkim ręcznikiem. Na plecach zaczął rozprowadzać swoimi dłońmi oliwkę i mnie powoli masować. Kurwa przyznać muszę, że naprawdę robił to fachowo. Ja co jakiś czas wzdychałem, a on pytał czy wszystko ok, czy nie za mocno, czy nic mnie nie boli. Poza tym niewiele gadaliśmy.

Następnie zaczął mi masować nogi. Jego śliskie ręce ugniatały moje uda i pośladki. Leżałem w lekkim rozkroku. Kiedy masował wewnętrzną stronę ud, to kilka razy przejechałem mi po rowie, palcami prawie zahaczając o dziurę. Lekko się wzdrygałem, ale on nic nie powiedział. Zjechał rękami niżej na łydki, a ja czułem, że mi pała staje. Skończył mi masować stopy i rękami przejechał się w górę. Tym razem bezczelnie przejechał mi po rowie, że poczułem jego tłuste od oliwki palce na otworze.

Pablo kazał się obrócić. Pałę miałem w lekkim wzwodzie, więc nie stała na baczność, tylko opadała na brzuch. Masażysta nawet na ten temat się nie zająknął. Zaczął mi masować ramiona stojąc za moją głową. Czułem się dziwnie, bo z wywalonym chujem leżę przed gościem, a nawet nie wiem na pewno czy on ma ochotę na kutasa.

Po skończeniu masażu ramion znowu powrócił do ud. Masował tak, że czasem dotykał moich jaj. Zastanawiałem się czy jestem czerwony na ryju z powodu, że mi kutas stoi. Ale co poradzić jak fajny koleś sam się o to postarał. Nagle poczułem jak on wjechał mi palcami pod jaja i szuka dziury. Poczułem jak chce mi wsadzić jednego palca.
- Mmmm - cicho zajęczałem.
- You dont like it? - zapytał
- I love it
Wtedy jego palec wbił się w mojego rowa, a jego język nagle znalazł się w moich ustach. Śliski palec szybko przebił się i po chwili dołączył do niego drugi. Rozchyliłem nogi i lekko uniosłem dupę. Zaczął mi powoli robić palcóweczkę, a jęzorem prawie wjechał mi w gardło. Poza masowaniem rękami, potrafił też masować jęzorem.

Nagle wyjął palce i zdjął koszulkę. Kurwa był zajebisty. Czarne włoski na opalonej klacie zajebiście mnie podjarały. Kutas lekko zakrzywiony do góry, wygolony. Wlazł na stół od masażu i ustawiliśmy się w 69. Szybko objąłem ustami jego berło, a on zajął się moim. Palce znowu wróciły do rowa i odnalazły moja prostatę aby ją masować. On szykował moją dupę, a ja jego fiuta. Pała lekko spocona była przeze mnie porządnie opierdalana. Ciągnąłem jak odkurzacz. Słychać było tylko nasze mlaskanie.

Kiedy oral już skończyliśmy byłem tak napalony, że prawie się spuściłem. Pablo powiedział, że nie mamy za dużo czasu, bo on jest w pracy. Chciał mnie wyruchać, ale musimy być w miarę cicho, żeby w sąsiednich pokojach nikt nie usłyszał jak mnie będzie jebał.

Założył na swojego bata gumę, posmarował oliwką. Chciał od tyłu mnie rżnąc, więc stanąłem i oparłem się o stół. Przystawił pałę, a ja starałem się na maxa rozluźnić. Powoli wjeżdżał, a ja syczałem przez zęby. Zatkał mi ręką usta i wjechał do końca. Przez chwilę trzymał nieruchomo chuja w dupie, a ja się przyzwyczajałem. Powoli zacząłem ruszać i oboje złapaliśmy tempo. Tak mi dupę naoliwił, że bez problemu jebał mnie całym kutasem. Nie dobijała tylko ostro do końca, żeby mu jaja za głośno nie klaskały.
- Fuck me Pablo - stękałem cicho.

Objął mnie od tyłu, jego spocona klata jeździła po moich plecach, a pot z czoła kapał mi na kark. Przygryzał mnie w ucho. Ja starałem się wytrzymać ile się da, ale kurwa złapałem za swojego chuja i zacząłem walić. Nie mieliśmy i tak za dużo czasu, więc nie było po co czekać ze spustem. Szybko zjebałem się na podłogę. Pablo zauważył plamy na podłodze po chwili poczułem jak się napina w mojej dupie. Leciał w gumę. Starał się jak mógł aby nie wyć głośno.

Opadliśmy na stół. On leżał na mnie. Powoli wyjął chuja. Obrócił moją głowę i polecieliśmy w ślinę. Rekami pieścił mnie jeszcze po ramionach. Kurwa niewiele by brakowało, a znowu bym się napalił na niego. Pomijając że i tak byłem napalony, tylko że pała mi jeszcze nie stanęła znowu.

Muszę przyznać, że masażysta z niego pierwsza klasa. Zajął się mną profesjonalnie, całościowo i dogłębnie. Lepiej niż się spodziewałem.

2 komentarze:

  1. Fajny inteligentny dres, z angielskim sobie radzi i potrafi dać sobie wsadzić zagranicznemu bykowi :)

    OdpowiedzUsuń