niedziela, 16 lutego 2020

Czarno-białe walentynki

Leżałem sobie w sypialni, kiedy mój facet wrócił z pracy. Wszedł do pokoju i usiadł koło mnie. Nagle mi położył coś na brzuchu. Torebkę prezentową.
- To na walentynki.
- Przecież my nie obchodzimy walentynek. Wiesz, że nas to serduszkowce święto nie kręci.
- No wiem, ale jakoś tak zrobiłem ci prezent. Zobacz.
Usiadłem i otworzyłem torebkę. i wyjąłem dwie rzeczy: czarne bokserki i popersa.
Zaśmiałem się. 
- Co jest młody?
Zamiast odpowiedzi wyjąłem z szafki nocnej pudełko.
- To dla ciebie - zaśmiałem się. - Na walentynki.
- Młody przecież my nie obchodzimy walentynek. 
- Wiem, ale o i tak cię kocham.
Otworzył, a w środku były bokserki. Takie same jakie on mi kupił tylko, że białe. Zaczęliśmy się oboje śmiać. Trudniej o taką jednomyślność.
- To teraz trzeba przymierzyć czy pasują.
- Misiek ja już twojego chuja wyniuchałem tyle razy, opierdoliłem, i  miałem w sobie tyle razy, że trudno abym nie wiedział jaki rozmiar mam ci kupić. - wziąłem do ręki popersa, którego mi dał - to chyba też wypróbujemy, co nie? I przy okazji przechrzcimy nasze nowe boxy.
Zamiast odpowiedzi Misiek zdjął od razu koszulkę. Zobaczyłem, że pachy ma wygolone, więc będzie mi się zajebiście je lizać. A po całym dniu lubię jego smak potu.

Jakieś czas później, już po porządnym ruchaniu leżeliśmy zmęczeni. On wytarł swoimi białymi boksami moją spermę, a ja czarnymi jego spermę.
- No to teraz będą pachniały facetem, a nie nowością.
- Popers też dobry. Chuj wszedł w dupę jak w masło.
- No porządnie mnie przeorałeś.
- Młody, masz ochotę na jeszcze jeden numerek?
- A co? Już cię kutas swędzi? - spojrzałem na niego
- Niezupełnie - wziął moją rękę, i wsadził sobie między giry, abym palcami dotykami mu rowa.
- Chcesz, żebym cię wyruchał?
- Jak słyszałem twoje stękanie, jak cię teraz posuwałem to czułem, że jest ci zajebiście dobrze i też tak chce.
- No fakt, było zajebiście. Zresztą zawsze jest. Ale ja cię chyba z pół roku nie ruchałem. ciasny będzie.sz.
- Chyba jakoś sobie poradzisz - potrząsnął buteleczką z popersem.
- Kładź się na brzuchu.
Misiek się obrócił, a ja kleknąłem nad nim. Rozchyliłem mu poślady i wjechałem jęzorem w wygolonego rowa. Językiem szybko odszukałem dziurkę i zacząłem mocno ślinić. Do moich uszu doszedł dźwięk cichego stękania, że mu dobrze.
Ostry zapach jego spoconego rowa działał na mnie podniecająco. Zacząłem mu wciskać palca, aby rozluźnić zwieracze. Oj będzie go dupsko boleć, bo ciasny się zrobił. Dołożył śliny i jeszcze jednego palca i zacząłem mu prostatę masować. Jęgo jęki zrobiły się coraz głośniejsze.
- Wyjeb mnie młody - usłyszałem nagle.

Kazałem mu się położyć na plecach. Jedną nogę założyłem sobie na ramię, rozszerzyłem mu rowa. Zacząłem żelować sobie chuja. Jemu kazałem konkretnie sztachnąć popka. Patrząc mu ostro w oczy zacząłem wciskać pałę w rowa. Ciasno w chuj, ale tak mi sterczał, że nie miałem zamiaru się wycofywać. Popers trochę go rozluźnił, ale widziałem, że dupsko go boli trochę.
- Wyjąć? - zapytałem, bo nie chciałem, żeby go za bardzo bolało.
- Niej, wsadzaj.
- Widzę, że masz ochotę na kutasa - zaśmiałem się.
Pchałem coraz głębiej. Kutas przebijał się przez ciasne zwieracze, aż doszedłem do samego końca.

Nachyliłem się nad nim i go pocałowałem.
- Teraz cię wyjebię - i zacząłem go powoli posuwać.
Kurwa, jak mi było dobrze. Już dawno nie byłem aktywny i zapomniałem jak to jest być w ciasnej dupie. Nie to żebym narzekał, bo Misiek jak mnie jebie to robi to zajebiście dobrze i nie mam nawet wielkiej potrzeby dorwać się do jego dupy. No ale kiedy sam mnie prosi, to nie można skorzystać.

Jego jęki z bólu i z coraz większej rozkoszy zaczynały być coraz głośniejsze. A mnie to nakręcało jeszcze bardziej i zacząłem go coraz mocniej jebać, aż po jaja. Teraz ja władałem jego dupskiem i nie miałem zamiaru mu odpuścić, aż się nie spuszczę.

Misiek się coraz bardziej rozluźniał. Sztachnął znowu popka i był już cały otwarty dla mnie, a ja mogłem go rżnąć jak chciałem.
- Położ się na boku.
Ja położyłem się za nim. On się lekko obrócił i mnie objął ręką. Dzięki temu mogłem sztachać i lizać jego pachę, co mnie dodatkowo nakręciło, kiedy poczułem jego zapach. Uderzyłem parę razy chujem w jego dziurę i znowu zacząłem w niego wjeżdżać.
- O kurwa, Młody, jeb mnie.... o tak...
- Masz zajebiste dupsko.
- A ty chuja.
-  Kurwa pieprz mnie ostro i głebokoooo
Jajca się odbijały od jego dupy. Podsunął mi popersa. Oboje sztachnęliśmy. Do tego zapach jego ciała. Odlatywałem. Rżnąłem go jak maszyna, a on tylko wył z rozkoszy i walił sobie fiuta.
- Zaraz się zjebie.
- Ja też.
Posuwałem go mocno i do końca. Czułem, że już blisko i jeszcze parę pchnięć i go dobiłem. Z chuja wystrzeliła sperma w środku jego kakaowego oczka. Docisnąłem do niego fiutem i wgryzłem się mu w kark. Mniej więcej on w tym samym czasie zjebał się chlapiąc spermą na pościel i swój brzuch.

Kiedy się uspokoiliśmy obaj wysunąłem pałe z jego dziury. Misiek się odwrócił do mnie i spojrzał mnie.
- Jak mi takiego pierdolenia było potrzeba.
- Mi chyba też.
Złapałem jego pałę, zebrałem resztki jego spermy i roztarłem mu na rowie.
- Ale wiesz, że walentynki jeszcze się nie skończyły i chcę mieć twojego kutasa dzisiaj jeszcze raz w sobie - zażyczyłem sobie.
- Załatwione. Daj pyska - mnie ostro pocałował.

https://www.gayforit.eu/video/594082/Back-Alley-Cruise
W 13:30 odpływałem. Prawie tak samo jak ja z moim facetem.