niedziela, 26 lipca 2020

Poranna palcówka

Jest ciepło, więc z Miśkiem sypiamy nago i przykrywamy się tylko prześcieradłem.

Przebudziłem się nad ranem i czuję, że jest mi bardzo przyjemnie. Zwłaszcza w moim kroku. Zaspanymi oczami spojrzałem jak pod prześcieradłem się coś unosi. Mój facet już mi laskę robił. Spojrzałem na zegarek. Było jakoś po 6.

Zrzuciłem prześcieradło, a Michał spojrzał na mnie.
- Widzę, że mój królewicz już się obudził?
- A mój wierny giermek spać nie może i już czyści mi berło?

Misiek podniósł się i mnie pocałował. Przyjemnie tak z rana czuć smak jego śliny zmieszany z moim kutasem. Jego ręka  błądziła po mojej klacie i zjeżdżała w dół. Misiek przejechał nią po kutasie i dalej na jaja. Miętosił je przez chwilę i zjechał jeszcze bardziej w dół. Zaczął mnie masować po rowie, a na moich ustał zagościł uśmiech przyjemności.

Poczułem jak jeden palec zaczyna we mnie wchodzić.
- Ahhh - zajęczałem cicho, po chwili drugi do niego dołączył. Misiek się poprawił, wsadził mi rękę pod głowę. Ja jedną ręką mogłem go po plechach macać, a drugą miałem wolną. Chciałem sobie złapać chuja, ale mi nie pozwolił. Złapał mnie za rękę, a drugą zaczynał coraz namiętniej penetrować mi dziurkę.
- Misiieeekk...
- Co? - cieszył głupio mordę.
- Puść mi rękę.
- Po co?
- Bo chcę sobie walić, a ty nie masz jak.
- Nie.
Myślałem, że on żartuje, chciałem rękę wyrwać, ale on mnie stanowczo trzymał.

- Chyba źle ci nie jest? - drażnił mnie.
- Kurwaaaa - jęczałem, a jego palce coraz mocniej mnie jebały.
- O tak, jęcz Młody.  - mój kutas się już prężył i czułem, że idą pierwsze krople śluzu.
- Michaaaał , daj mi go walić.
- Nie.
- Czemu?
- Byłeś niegrzeczny.
- Ja? Kiedy? Wczoraj posłusznie dałem ci dupy.
- No właśnie, posłusznie. Jesteś za bardzo uległy.
- No wiesz, twoje 18 cm robi na mnie wrażenie i nie mam zamiaru się opierać. Zresztą każdy by temu kutasowi uległ - spojrzałem na jego chuja, który sterczał, a Misiek mocniej wpierdolił paluchy we mnie.
- Każdy kurwa?
- No każdy, ale ty i tak jesteś mój.
- No, teraz lepiej to brzmi. - Misiek zwolnił tempo palcówki, ale nie przestawał mi grzebać w dziurze. - Myśl Młody jak cię jebię. Jak cię wczoraj ruchałem po jaja. Jak wyłeś z rozkoszy jak cię brałem od tyłu. Myśl o moim kutasie w twojej dupie. - mówił mi do ucha a mnie to jeszcze bardziej podniecało.
- Kurwaaaa - wyginałem się. Czułem przyjemne drażnienie w podbrzuszu, a rękę znowu chciałem mu wyrwać i złapać za kutasa.
- Nie będziesz walić - wyczuł jak się napinam i z nim walczę. - Doprowadzę cię bez dotykania.
- Fuck!!!
- O tak, myśl o tym jak się spuścisz. Jak się zjebiez na brzuch.

Jego palce bez oporu mnie penetrowały mi anal. A Misiek tylko mordę cieszył widząc jak się męczę, bo nie daje mi szansy walić chuja.
- Ty kutasie jebany - syczałem do niego. Misiek napluł mi do ryja, a grzecznie połknąłem jego ślinę.
- Już się tak nie unoś - śmiał się ze mnie i mocniej mnie docisnął, a językiem przejechał mi po policzku.
- Mrrrr... ahhhh... fuuucck.... - jak mi było dobrze. Jego palce zwinnie masowały mi prostatę i mnie doprowadzały do furii.
- O tak, wyginaj się, twój kutas się już pięknie pręży i ślini - nie miałem nawet jak na niego spojrzeć. - Chcesz już dojść?
- Taaaak.
- Nie przestawaj o mnie myśleć, o tym jak ci dobrze robię. - jego palce uderzały we mnie, a dłoń lekko w jaja.
- Mocniej kurwaaaa - i poczułem mocniejsze i intensywniejsze ruchy. Unosiłem swoją dupę, a on nawet na moment jej nie opuścił.
- Wyj kurwa. Chcę słyszeć, ze ci kurwa dobrze. Głośno Młody!

- Misieeeeeek!!! Ja pierdole. Lecę!!!!!!!!!! - darłem się i poczułem jak gorąca sperma chlapie mi na brzuch
- O tak!! Zajebisty widok kurwa. Ja pierdole jak ci sperma zajebiście wystrzeliła z chuja.
- Fuck!! - głośno oddychałem, czułem jeszcze falę rozkoszy. - Kurwa jaki ty jesteś zajebisty!
Misiek nadal mnie trzymał, że nie mogłem się za bardzo ruszyć. Kutas opadł mi na brzuch. Spermy było pełno dookoła.
- Uwielbiam kiedy dochodzisz.
- Ale rękę może mi już puścić.
- Nie, bo zaraz zepsujesz taki widok.
- Kurwa chujem jesteś.
- Wiem. I co mi zrobisz? I tak mi dupy nie odmówisz.
- Jest mega wrednym chujem.
- Za coś mnie musisz kochać. A teraz śpijmy jeszcze, bo dopiero 7 dochodzi. I nie waż się dotykać kutasa, chcę żeby ci sperma tak zaschła na brzuchu i chuju. - ostrzegł mnie. - Jak będziesz niegrzeczny to może ją zliżę :P

https://www.gayforit.eu/video/832030/-Spritzz-Schwanzangriff--Best-of-BerlinMale-
https://www.gayforit.eu/video/429308/Jung--Dauergeil--Best-of-BerlinMale-Vol6-Spritzzavi-

sobota, 25 lipca 2020

Początek

Dostałem parę maili od was z zapytaniem o mój związek. Jesteście ciekawi jak to się zaczęło, więc opowiem wam tę banalną historię.

Z Miśkiem poznałem się przez fellow. Ani ja, ani on nie mieliśmy opisu jakoś przykuwającego uwagę. Rozpisywanie się na portalu jest dobre dla bajkopisarzy. Michał używał profilu podobnie jak ja sporadycznie. W sumie tylko po to, aby się z kimś umówić na piwo a w domyśle wylądować w łóżku albo plenerze.

To Michał do mnie pierwszy zgadał. Klasycznym: siema co tam? Po paru wiadomościach daliśmy sobie dostęp do galerii i w sumie jak go zobaczyłem to stwierdziłem, ze fajny facet. Laskę bym mu zrobił w sumie na dzień dobry, a o moją dupę musiałby trochę powalczyć, ale i tak by dostał co by chciał. Trochę bym się z nim tylko podroczył.

Umówiliśmy się jakoś po paru dniach na piwo. Akurat ja jeszcze nie miałem swojego mieszkania, Misiek też nie, więc wiedziałem że najwyżej wylądujemy w plenerze. Spotkaliśmy się w pubie. Krótkie szorty, czarna koszulka i bejsbolówka - tak był ubrany. Pasuje mi - pomyślałem. W sumie od razu poczułem jakby go znał od lat. Przegadaliśmy kilka godzin i nawet ani razu nie wspomnieliśmy o sexie. Okazał się zajebiście inteligentny i potrafił rozmawiać na wiele tematów. Parę dni później znowu się spotkaliśmy i znowu skończyło się tylko na paru browarkach. Później znowu. 

Misiek się nieco otworzył przede mną. Może potrzebował przyjaciela. Opowiedział o swojej przeszłości. Przez bardzo długi czas miał dziewczynę. Do końca studiów, ale miewał już epizody pedalskiego sexu. Rozstał się z nią tuż przed magisterką - z tego co opowiadał to się rozstali w koleżeńskich stosunkach, bez awantur. Doszli do wniosku że uczucie się wypaliło i każdy poszedł w swoją stronę. Nie utrzymują kontaktu.

Problemem u niego była samoakceptacja. Rodzice Miska może nie są bardzo katoliccy, ale gejostwo to zło. Uważają, że to jakiś jego dziwny wymysł po tym jak się rozstał z dziewczyną i że najlepiej aby sobie nową znalazł i wszystko wróci według nich do normy. Michał czuł, że nie jest bi, ale się oszukiwał. Presja rodziny go męczyła.

Czwarte spotkanie było u mnie. Akurat miałem wolna chatę, bo współlokator miał nockę w robocie. Michał wpadł z czteropakiem browarków. Ja wysprzątałem mieszkanie jak głupi. Nie raz miałem kolesia na chacie u siebie jak była wolna, ale nigdy mnie specjalnie nie interesowało czy mam w mieszkaniu burdel czy nie. A teraz chciałem zrobić na nim dobre wrażenie.

Włączyłem jakiś film, nie pamiętam jaki. Nie mogłem się na nim skupić. Siedziałem obok, stykaliśmy się ramionami, a ja kurwa w środku się gotowałem. Kurwa mam ochotę na niego. Misiek też się wiercił.
- Nie wygodnie ci?
- Nieee, jest ok.
Spojrzałem na niego, on na mnie. Miał mnie. On ma piękne oczy, potrafi mnie nimi przenikać na wskroś. Nagle mnie złapał za głowę i przyciągnął do siebie. Wsadził mi język w usta i polecieliśmy w ślimaka. Nareszcie - pomyślałem.

Długo wymienialiśmy ślinę, a nasze ręce zaczęły błądzić po klatach pod koszulkami.
- Fajnie całujesz - skomentowałem.
- Ty też.
Misiek właściwie położył się na mnie. Poczułem jego kutasa, że mu stoi. Mój też już stał w spodniach. 
- Masz gumki? - zapytał.
- Mam. Lubrykant też mam - cieszyłem się jak głupi. Od kiedy go poznałem to jechałem tylko na ręcznym, no i czasem dildo. Chciało mi się jebania. 
Michał zdjął mi koszulkę i zaczął lizać sutki. Dociskałem jego głowę a on je namiętnie ssał. Zaczął schodzić niżej i w końcu zsunął mi spodnie. W boxerkach miałem namiot. Delikatnie go miętolił i patrzył na mnie. Podniosłem się i zdjąłem mu koszulkę. Gładka klata, tylko pasek włosów na brzuchu. Patrzyłem się jak małe dziecko na wymarzony prezent. 
- Dużo ćwiczysz? - zapytałem.
- Trochę - przyznał nieśmiało. Kurwa przynajmniej 2 razy w tygodniu jest na siłce.

Teraz ja zacząłem lizać jego klatę i schodzić w dół. Chciałem mu się już dobrać do namiotu. Misiek nie oponował, kiedy jednym ruchem zsunąłem mu na kostki spodnie z gaciami. Jego prostu kutas ukazał się moim oczom. Chwyciłem go do ust i zacząłem lizać po grzybie. Coraz głębiej go łykałem, a on tylko jęczał. Chuj chował mi się w ryju, a rękami macałem go po klacie.

Czas zmienić rolę i teraz Michał przejął ster. Ja się położyłem, a on uwolnił mi fiuta i zaczął lizać. Taaak, ssał go coraz głębiej, ale długo nie miał zamiaru mi sprawiać tak przyjemności. Nagle zjechał mi po kutasie w dół, dalej po jajach i wpierdolił język w rowa.
- O kurwaaaaaa- zawyłem.
- Widzę, że ci się podoba - usłyszałem jego zadowolony głos
- Uwielbiam to.
Minetę potrafił robić. Widać związek z dziewczyną na coś się jemu przydał. Ja jedynie rozchylałem mocniej poślady, aby on mógł mnie głębiej nawilżać.

- Daj gumki.
Wstałem i wyjąłem z szafki paczkę prezerwatyw, żel i popersa. 
- Jak chcesz? - zapytał, a ja się wypiąłem mu na kanapie. 
- Używałeś popersa? - zapytałem
- Tak, ale tobie bardziej się przyda. - Misiek nałożył sobie gumkę na kutasa, nawilżył. Ja się zaciągnąłem popkiem i czekałem, aż on we mnie wjedzie.

Poczułem chłodny żel który miał na kutasie i zaczął mi wsadzać.
- Ahhh  - zawyłem, a Michał przestał mi wsadzać i wyjął.
- Boli?
- Zaraz przejdzie - zaciągnąłem się ponownie popersem, a Misiek po chwili znowu napierał mi na zwieracze. Zrobiłem się luźniejszy, ale i tak zapiekło jak mnie dopchnął do końca. - Pocałował mnie w szyję i objął. 
- Mmmm - zwieracze puszczały, a ja chciałem aby jego kutas poruszał się we mnie i dawał mi męską przyjemność. Michał wchodził i wychodził z mojego rowa. Do ucha mi sapał, czasem lizał. Mój oddech stawał się coraz szybsz. Coraz odważniej mnie jebał, a ja chciałem żeby nie przestawał.

Ale przestał. Wyjął chuja i kazał mi się położyć na kanapie. On klęknął i wziął moje nogi na ramiona. Zaciągnąłem znowu popersa, on znowu nażelował chuja i wsadził go.
- O yeahhh - zajęczałem, kiedy bez oporów mnie znowu penetrował.
Misiek oparł się nade mną i posuwał mnie całą długością chuja. Złapałem za swojego kutasa. Spojrzałem pytająco na niego.
- Dojdę zaraz - powiedziałem.
- Ja też - sapał nade mną.
Zacząłem walić jak oszalały i po chwili strzeliłem spermą wprost na siebie. Michał po chwili wyrwał chuja z mojej dupy, zerwał wręcz gumkę i zaczął też zlewać się na mnie.

Patrzyliśmy na siebie, zmęczeni, zadowoleni z bananem na ryju. Michał się nachylił i mnie pocałował.
- Dzięki - powiedział i się położył na mnie.
- Skąd wiedziałeś, że jestem pasywny? - na fellow żaden z nas nie miał zaznaczonej roli w sexie.
- Jak ci wjechałem w rowa to tak zawyłeś, że wiedziałem że mam za krótki język i potrzebujesz czegoś dłuższego.
- Idiota. A ty tylko jesteś aktywny? - zapytałem po chwili.
- W sumie uni, ale dawałem tylko kilka razy w życiu i wolę być zdecydowanie aktywem. A ty? - odbił piłeczkę w moją stronę.
- Ja odwrotnie. Lubię dawać, ale czasem też bywam aktywny, ale rzadko. Wolę być pasywem.
- Czyli zrozumieliśmy się bez słów.

Po naszym pierwszym sexie był kolejny i kolejny. Zaczęliśmy się spotykać tak bez spiny, ale w sumie za każdym razem kończyło się to ruchaniem. Raz zabrałem go na urodziny ze mną do mojej koleżanki, a właściwie przyjaciółki z pracy.
- Michał to jest Marta - przedstawiem go.
- Aaaa, Michał - Marta już była wesoła, wiadomo spóźniliśmy się, bo Misiek mnie do łóżka zaciągnął zanim przyszliśmy - Miło poznać - i puściła do mnie oczko. - Zamówcie sobie coś na mój koszt na barze. - i nas zostawiła.

- Ej Młody - na początku Misiek mówił do mnie po imieniu, ale później zacząłem być Młodym, choć on jest tylko rok starszy - co to miało znaczyć to mrugnięcie?
- Nic - odpowiedziałem głupio.
- Kurwa mówiłeś jej, że...
- Michał, wyluzuj. Marta to moja kumpela od ponad 10 lat. Nie jedną imprezę zaliczyliśmy. Zresztą to do mnie przychodziła na korepetycje jak dobrze zrobić loda - zaśmiałem się. - Wkońcu tylko facet wie jak dobrze obciągnąć.
- Do ciebie? - zdziwił się.
- A co? Nie nadaję się na belfra?
- Nie no, coś tam potrafisz - droczył się ze mną.
Misiek miał trochę problem z mówieniem o swojej orientacji. Bał się, że ludzie będą go wytykać palcami i myśleć o nim stereotypowo. Presja rodziny dawała o sobie znać. No ale ani ja, ani ona na czole nie mamy napisane że jesteśmy pedałami.

Jakiś miesiąc później była firmowa impreza. Ogólnie tylko dla pracowników, ale jak ktoś się postarał to dało się wkręcić osobę towarzyszącą- ja przyszedłem sam. Pobawiłem się trochę ze znajomymi z pracy i Marta wzięła mnie na bok.
- I co z tym Michałem?
- No a co ma być?
- Jesteście razem?
- Co? - prawie się udławiłem.
- Widziałam jak na moich urodzinach wodziłeś za nim wzrokiem. Mnie nie oszukasz.
- Chyba już za dużo wypiłaś.
- Może i tak i dlatego jestem szczera. Widzę jak się ostatnio zmieniłeś. Tomek, zakochałeś się. 
- Chyba cię pojebało?
- Bzykaliście się już?
- No tak, kilka może kilkanaście razy przyznałem.
- I?
- No i spoko.
- Kurwa nie zabrzmiało to jakoś entuzjastycznie.
- No dobra, jest fajnie, ale technicznie czegoś mi tam brakuje. Ale - zatrzymałem się.
- Ale co?
- Ale lubię się z nim spotykać, lubię się z nim bzykać ale też jak wypijemy piwo i pogadamy to też jest fajnie. Nie zawsze musi być sex, chociaż zwykle jest - dodałem szybko :D
- Bierz się za niego, ale tak na poważnie.
- Marta, daj spoko. Ja i związek.?
- Tomek, za chwilę stuknie ci trzydziestka, a ty w kwestii związków jesteś dziewicą. Teraz się bzykasz i jest fajnie, ale przyjdzie czas że już nie będziesz takim łakomym kąskiem, a będziesz chciał mieć kogoś. Wiem co mówię, w końcu mojego Mateusza znam 6 lat i jesteśmy już 2 lata po ślubie. I zapewniam cię, że nie zamieniłabym go na kogoś innego.

Wracałem parę godzin później do domu i w głowie miałem tą rozmowę z Martą. Po 30stce faktycznie atrakcyjność kolesia spada jeśli nie jest przystojnym aktorem porno. Nigdy nie widziałem się w związku, ale z drugiej strony w końcu fajnie jest wracać do domu gdzie ktoś na ciebie czeka i w dodatku grzeje łóżko. Może Marta ma rację - pomyślałem.

Jakiś tydzień później miałem wolne mieszkanie i Michał wpadł. Oglądaliśmy jakiś film, ale czułem że jest jakieś napięcie między nami. Nawet się jeszcze nie przelizaliśmy. Kiedy nagle Misiek położył mi głowę na kolanach.
- Młody - zaczął - Tydzień temu byłem na imprezie i tak  w sumie wyszło, że wylądowałem w tym pedalskim kurwidołku.- Mamy w mieście gejowski klub, gdzie można potańczyć, ale jest też i darkroom.
- No i?
- I zaczepił mnie jakiś koleś, ja byłem już trochę wcięty, wypiłem z nim drina, bo mnie namówił, no i on mnie pocałował, a później chciał iść do darkroomu.
- I jak? Poruchałeś? - rzuciłem niby żartem, ale poczułem zazdrość, chociaż nie miałem prawa.
- Nie, bo poczułem się jakoś dziwnie i że to byłoby to nie fair wobec ciebie.
- Michał, ale przecież my nic sobie nie obiecywaliśmy.
- No nie, ale poczułem się jakby ciebie prawie zdradził.
- Misiek, przecież my nie jesteśmy razem.
- No właśnie... nie jesteśmy ... - to było pytanie czy stwierdzenie - zastanawiałem się. Michał się podniósł i patrzył na mnie. Ja na niego. Zrobiła się cisza (w sumie leciał film ale jakoś nikt nie wiedział o co w nim chodzi). Kurwa, niech on się odezwie. A on się tylko patrzył na mnie. Tymi swoimi ładnymi oczami. Kurwa powiedz coś - myślałem. Niech się cokolwiek wydarzy!

- Chcesz być moim facetem? - wypaliłem nagle, a Misiek nadal nic nie powiedział. Kurwa wiedziałem, że ten układ się spierdoli. Zawsze tak jest. Spotykałem się już parę razy z jakimś kolesiem, ale po drugim, najczęściej trzecim ruchaniu koleś się ulatniał, bo już się nacieszył moją dupą i szukał nowej.
- Młody, wiesz że właśnie się wszystko między nami zmieniło.
- Wiem. 
- I chcesz żebym ci odpowiedział?
- Nie wiem - kurwa nie wiedziałem czego chce. Dobra, chciałem Michała, ale sam do końca nie byłem tego świadomy. Nie zamierzałem mu się dzisiaj 'oświadczać', to tak na spontanie wyszło.
- Mam wyjść? - zapytał i wstał.
- Nie! - krzyknąłem, wiedziałem że jak wyjdzie to już nigdy nie wróci. - Michał - podniosłem się z kanapy - zadam ci inaczej pytanie.
- No? - wziąłem głęboki oddech
- Chcesz, żebym był twoim facetem? - patrzyłem mu w twarz. Te sekundy to była wieczność. Najpierw poker face, po czym nagle zaczął się uśmiechać.
- Chcę. Bardzo chcę.
Ogarnęła mnie euforia, rzuciłem się na niego. Wskoczyłem na niego, objąłem nogami w pasie a on mnie trzymał i lecieliśmy w ślimaka.

- Misiek, ale wiesz że ja nie byłem w związku. Nie wiem czy będę potrafił.
- Młody, od parunastu tygodni się spotykamy i ruchamy. Ale chce żeby między nami było coś więcej i chcę żebyśmy sobie ufali. Kiedy ten koleś mnie pocałował wczoraj uświadomiłem sobie, że ja chcę twój język a nie jego, ja chcę ciebie. 
- Może się aż tak bardzo nie rozckliwiajmy - stopowałem go.
- Tomek, bałem się że jak ja to zaproponuję to się przestraszysz i uciekniesz, a od kliku tygodni chciałem naszą relację wyprostować i nazwać.
- No to teraz już mamy jasną sytuację.
- I to jaśniej być nie może - Pocałował mnie i znowu upadliśmy na kanapę.

- Ale o jednym musisz wiedzieć - spojrzał na mnie pytająco - mam pewien fetysz w łóżku.
- Jaki?
- Jarają mnie pachy, lubię je lizać.
- Już się bałem że jakaś nekrofilia- zaczął się śmiać - to ja też coś ci powiem.
- Co takiego?
- Bo się zawsze bzykamy to tak spokojnie. A ja lubię czasem poświntuszyć, ostro, namiętnie, chamsko i wulgarnie. 
- Kurwa czemu tego nie mówiłeś?
- Bo jak miałem dziewczynę to dla niej było za ostro i ją nie kręciło. A z kolesiami jak się tak ruchałem to też nie zawsze im to pasowało.
- Misiek, skoro dzisiaj będę mieć mój pierwszy 'legalny' sex w związku to chcę żebyś mnie zerżnął tak jak lubisz.
- A jak będzie za ostro? I ci się nie spodoba?
- Mój facet ma prawo jebać moją dupę tak jak chce, inaczej nie byłby mój.
- Będzie cie później dupa boleć .
- Tym będę się martwić jutro.

Dwie godziny później leżeliśmy na łóżku. Zziajani, spoceni, zmęczeni. Jak on mnie wtedy wyjebał. Odjazd. miałem mega dwa orgazmy, Misiek też i mimo że momentami był naprawdę ostry to właśnie taki mi się podobał. Technicznie spełnił moje marzenia.
- Kurwa Misiek, to było to czego mi brakowało.
- Serio?
- Bardzo serio. Jeśli tak ma wyglądać nasze wspólne życie, to ja będę pierwszy który będzie się bił o legalizację związków pedalskich.

I tak zaczęło się nasze wspólne życie.

Jest jeszcze jedno pytanie, które czasem padało w mailach: Czy Michał wie o blogu.
Tak, Michał wie. Czytał go za nim go poznał.  Padłem ze śmiechu kiedy mi się przyznał, że czyta mojego bloga. Nigdy nie komentował, ale mówił że konia nie raz zwalił przy moich tekstach. Teraz każdego posta przed publikacją zatwierdza, czy przypadkiem nie umniejszam jego roli. 
Trochę trudno umniejszyć te jego 18 cm :D

https://www.gayforit.eu/video/832355/Danse-du-feu
https://www.gayforit.eu/video/832198/Huge-Cock-Blowjob
https://www.gayforit.eu/video/832157/Andrey-vic-Ken-summers-Max-Arion-and-Victor-d-%C3%83%E2%80%9Angelo-

poniedziałek, 20 lipca 2020

W biurze

Mój mężczyzna musiał został w piątek dłużej w pracy, bo mu się trochę papierów do rozliczenia nazbierało. Mimo tego, że od kilku miesięcy ma więcej obowiązków, to stara się aby pracy nie przynosić do domu, ale także nie siedzieć za długo w biurze. Przyjechałem po niego wieczorem. Misiek, w koszuli z rozluźnionym krawatem, latał jeszcze jakieś ksera porobić i wszystko poukładać, a ja rozsiadłem się w jego biurowym fotelu i przeglądałem internety.
- Dobra Młody, jeszcze pójdę się odlać i jedziemy do domu.

Po chwili wrócił z toalety i kiedy zamknął drzwi usłyszałem dźwięk przekręcanego klucza w drzwiach. Spojrzałem na niego znać telefonu, a on patrząc na mnie podszedł, obrócił mnie na krześle do siebie. Nachylił się na mną, opierał się o podłokietniki i mnie pocałował.
- Młody, wiesz że w biurze jeszcze nigdy tego nie robiliśmy.

Jego wpatrujące się we mnie oczy, elegancki wygląd, perfumy i kurwa wymiękam. Złapałem go za kark i przyciągnąłem do swoich ust. Polecieliśmy ostro w ślimaka, a Misiek zdążył już sobie rozpiąć rozporek i uwolnić swój budzący się do życia sprzęt.
- A jak ktoś nas nakryje?
- Nikogo już na piętrze nie ma. Tylko ochroniarz na dole ma klucz, ale obchód będzie dopiero o 22, więc mamy czas. Zresztą to podniecające ten dreszczyk, że ktoś nas może przyłapać hehe - Misiek nakierował moją głowę na swojego chuja, którego bez wahania połknąłem. Kutas szybko urósł w moich ustach do ulubionych przeze mnie rozmiarów i zaczynał mi penetrować gardło po migdały. Wyjąłem mu jeszcze jaja na zewnątrz i nie przestając ciągnąć druta masowałem mu jądra.
- O taaak- jęczał - tego mi się chciało cały dzień, ssij Młody - docisnął mnie do dna, aż się dławiłem. - opierdol dobrze gnata.

Ciągnąłem mu fachowo gałę, a w międzyczasie swojego wyjąłem z rozporka i masowałem. Misiek oparty o biurko nadawał tempo obciąganiu posuwając mnie w ryj. Klęknąłem przed nim i jechałem ostro głową po kutasie od grzyba po same jaja. Jego ciche pojękiwanie doprowadzało mnie do szału.

Misiek podniósł mnie, pocałował i kazał się oprzeć o biurko. Zsunął mi koszulkę i zaczął jęzorem zjeżdżać po klacie, aż doszedł do kutasa. Chwycił go w usta i zaczął teraz mi robić fachowo lodzika. Teraz ja jebałem go lekko w ryj, aż czułem jego gardło na grzybie. Nogi z rozkoszy się pode mną uginały. Misiek zaczął mi miętolić jęzorem jaja, po czym pchnął mnie abym się położył na biurku. Uniósł moje nogi, zrzucił adidasy ze stół i prawie zerwał ze mnie spodnie. Po chwili też pomógł pozbyć mi się bokserek. Znowu chwycił mojego gnata do ust, a palcami pieścił  mnie po rowie.
- Nie przestawaj Misiek, jest cudownie - stękałem.

Mój facet zjechał jęzorem na rowa i zaczął mi pieścić językiem dziurkę. Rękami rozchylił mi poślady, aby mógł mnie głęboko nawilżyć. Zastanawiałem się czy mamy jakiś tutaj lubrykant (póżniej się okazało, że nie mieliśmy). Im dłużej robił mi minetę, tym bardziej pragnąłem mieć go w sobie.

Wstałem i oparłem się o biurko. Lekko wypiąłem. Misiek mnie objął od tyłu i llizał po uchu. On cały czas był w ciuchach, tylko kutasa wystawił przez rozporek. Zaczał mi jeździć kutasem po rowie, dociskać.
- Młody, nie mamy żadnego żelu.
- To co? Jedziemy do domu?
- Nie kurwa, po prostu może cię trochę zaboleć, bo cię teraz nie wypuszczę hehe

Poczułem jak Misiek zaczyna napierać na dziurkę i po chwili wsadził grzyba.
- AAAAAAAhhhh!!!! kurwaaaaa!!!- zawyłem
- Ciiiiii - Misiek złapał i zakrył usta - Cicho Młody, bo nas ktoś jeszcze usłyszy.
To kurwa mocniej wbij chuja to na pewno będę siedział jeszcze ciszej - pomyślałem.
- Spokojnie oddychaj, a ja ciebie powoli wypełnię tak jak lubisz - trzymał mnie nadal za usta że tylko mogłem przez nos wypuścić powietrze - zaraz będzie ci dobrze. - Poczułem jak coraz głębiej się zanurza chujem w mojej dziurce.
- Mmmmmmmm- tylko tyle dźwięków byłem w stanie z siebie wydać.
- Jesteś zajebisty, uwielbiam twoją dupę, jest tak kurewsko ciasna - mówił mi cicho do ucha, lekko poruszając się mnie. Zwieracze zaczynały się rozluźniać - Będziesz cicho?
Pokiwałem głową, że tak.
- Puszczę ci usta, ale nie hałasuj.
- Ohhh Misiek - ciężko oddychałem, obróciłem się do niego i polecieliśmy w ślimaka. Misiek zaczął mnie posuwać. Coraz mocniej, a ja skupiałem się na tym, aby nie wydać zbyt głośnych jęków jak mi dobrze. Ta perspektywa, że ktoś nas może nakryć byłą mega podniecająca. Co prawda ruchaliśmy się już w kiblach w centrum handlowym, raz w przymierzalni też zrobiłem mu loda z połykiem, ale tam są obcy ludzie. Tutaj ktoś może jednak nas zobaczyć kto Michała zna z pracy. 

Położyłem się na brzuchu, wypinając mocno dupsko oddając ją we władanie mojemu jebace. Konkretnie we mnie wjeżdżał co jakiś czas plując na chuja, aby był jakiś poślizg.
- O tak Misiek, nie przestawaj. - Michał się nachylił i przejechał mi jeżykiem wzdłuż kręgosłupa dojeżdżając do głowy i zatopił język w moim uchu.
- Ahhhh - zawyłem nieco głośniej.
- Chcesz na pagony?
- Taak.

Położyłem się na biurku, nogi uniosłem w górę. Misiek znowu wjechał mi w dupsko.
- Kurwaaaa!! - Znowu zakrył mi usta i nachylił się nade mną.
- Cicho Młody, przecież ci dobrze - patrzył mi oczy. Było mi zajebiście dobrze. Zawsze jęczę jak mnie jebie, a teraz musiałem dokładnie na odwrót. Ten jego głos co mnie uspokajał był tak zmysłowy, że nakręcał mnie jeszcze bardziej.
- Masz zajebistego chuja - wyszeptałem.
- Wiem - kurwa skromność to jego drugie imię. Leżąc na plecach mogłem sobie walić.
Misiek trzymał mnie za uda i konkretnie jechał mnie w anal. Cały ubrany. Na koszuli zaczęły mu się robić plamy od potu. Krawat sobie wywinął i zarzucił na plecy. Kurwa jaki on jest przystojny i męski. Ten widok mnie rozpalił jeszcze bardziej, że jechałem po chuju łapą już tak, że wiedziałem że zaraz się spierdolę. 
- Ahhh - zacząłem stękać coraz głośniej. Misiek znowu mi zakrył usta. Patrzył mi w oczy. Cały czas trzymał kutasa w dupie
- Dajesz Młody, zjeb się - dopingował mnie. Jego ręka stłumiła jęk rozkoszy kiedy szczytowałem. 

- Mrrrrrrrrrrr mrrrrrrrrrrr ahhhh - na brzuch zacząłem chlapać gorącą spermą, a na ustach Miśka zagościł satysfakcjonujący uśmiech, który widziałem przez zamglone oczy. Kiedy już się uspokoiłem, Misiek pozowlił mi  normalnie oddychać to roztarł spermę po moim brzuchu. Kilka kropel poleciało mu też na koszulę zostawiając okrągłe ślady. Fuuuck!!
- To teraz czas na mnie - przyspieszył i tuż przed orgazmem wyjął kutasa i spuścił mi się na brzuch i klatę. A ja złapałem go za usta, żeby to on teraz nie zdradził swoim jękiem co się dzieje w jego biurze.

Michał wytarł swoją rękę ujebaną klejem w koszulę i pocałował mnie. Dobrze, że windą zjedziemy bezpośrednio do garażu to nikt nie zobaczy tych plan - pomyślałem.

- I jak? Zadowolony? Podobało się? - zapytał.
- Poczułem się jak w tych pornolach "Men at play" co faceci w gajerkach czasem ruchają kuriera albo dostawcę pizzy.
- W sumie pizzę mogłeś przywieść to by scenariusz się zgadzał. - zaśmiał sie.
- To zamówimy sobie do domu. Jakąś ostrą. - rzuciłem dwuznacznie.
- W sumie, jak będzie ładny dostawca to może zapłacimy zbliżeniowo - żartował
- Misiek - popatrzyłem się ostro na niego - Za to nie zrobię ci już dziś loda.
- Spoko, do północy nie aż tak daleko, wytrzymam.
- Jutro też nie - odgryzłem się - i będziesz mnie musiał długo przepraszać jeszcze.
- Będę cię tak przepraszać, że będziesz wył wypowiadając moje imię - zamknął moje usta swoimi.

Zamówiliśmy pizzę, dostawca był akurat stary i brzydki. Zresztą powiedziałem Michałowi, że sam zapłacę za pizzę, żeby ograniczyć jego kontakt z ludźmi - wiadomo korona i te sprawy :P
A w nocy faktycznie jęczałem wykrzykując jego imię, aczkolwiek przeprosin to chyba żadnych nie usłyszałem.

https://www.gayforit.eu/video/831964/str8-muscle-phenix-fucks-isaac-in-the-office
https://www.gayforit.eu/video/832089/MAP-Manuel-Skye-Seth-Santoro
https://www.gayforit.eu/video/830600/Fuck
https://www.gayforit.eu/video/831763/Will--Nic

piątek, 17 lipca 2020

Lód z połykiem

Pamiętacie jak pisałem o pierwszej wizycie u moich rodziców i jak mnie Misiek ostro wyjebał później w plenerze? No to była pewna kontynuacja tego wątku.

Parę dni po naszej wizycie dzwoni do mnie mama i pyta czy dam jej numer do pana Michała. Mało się nie udławiłem jak znowu usłyszałem to 'pan Michał'. Pytam po co jej? A ona, że to dla ojca, bo  chciał go jeszcze o coś zapytać. 
- Mamo a dlaczego ojciec sam do mnie nie zadzwoni i nie poprosi o numer do niego?
- Oj wiesz jaki on jest. To byłoby przyznanie racji, że w pełni was akceptuje, ale jego duma nie pozwala mu tak szybko tego pokazać. - lekko się zaśmiałem. Numer podałem.

Wieczorem byłem w domu, kiedy 'pan' Michał wrócił z pracy. Od kiedy awansował to musi częściej ubierać się oficjalnie. W sumie w tych koszulach i pod krawatem to on tak niewinnie wygląda i nikt by nie pomyślał jak konkretnie potrafi uprawiać fikołki w łóżku i poza nim.

- Misiek, szykuj się, że mój ojciec do ciebie będzie dzwonić.
- Już dzwonił.
- Tak? I co?
- Umówiliśmy się na jutro po pracy, bo będzie w mieście. Przez telefon nie dam rady mu wszystkiego wytłumaczyć. W tym Starbucksie  koło mnie się umówiliśmy.
- I do mnie nie raczy się odezwać i z własnym synem się spotkać?
- No wiesz, ma syna pedała, może nie chce się z taką rodziną afiszować - zażartował.
- Pragnę zauważyć, że jego przyszły zięć też jest pedałem i z nim jakoś może się pokazać?
- Wiesz, zięć to nie rodzina :P - Misiek pocałował mnie lekko.
- Skarbie za ten tekst robisz mi loda z połykiem?
- Teraz czy jutro po spotkaniu z nim?
- Teraz - pocałowałem go - i jutro po spotkaniu z nim.
- Może negocjujmy- uśmiechnął się cwaniacko.
- Teraz to ja będę twardym negocjatorem - złapałem go za kark i sprowadziłem do parteru.
Rozpiąłem rozporek i po chwili mój facet mógł zerkać na mnie z dołu z kutasem w ustach. Długo mnie tak nie pieścił, bo po jakiejś minucie zaproponował, abyśmy się przenieśli do sypialni. 

Położyłem się na łóżku. Misiek zsunął mi spodenki, a sobie rozpiął koszulę. Nachylił się do mojego sterczącego już fiuta i zaczął go coraz głębiej pochłaniać. Powoli przyspieszałem rękami ruchy jego głową coraz bardziej wchodząc mu w gardło. Przyjemnie było patrzeć jak łykał po same jaja, i na dodatek zaczął mi masować jądra. O tak mi kurwa dobrze.

Trochę się przekręciłem, żebyśmy bardziej bokiem do siebie leżeli i zacząłem go pieścić po plecach po czym rękę wsunąłem mu w spodnie i w boxerki. Zaczął kręcić dupą, kiedy masowałem mu poślady. Po chwili zjechałem mu na rowa i zacząłem szukać dziurki. Dokładnie w tym momencie na siebie spojrzeliśmy. Misiek chciał wyjąć chuja z ust i coś powiedzieć, ale ja przycisnąłem jogo głowę do fiuta.
- Ssij Misiek. Nie przestawaj. - patrzyłem na niego pożądliwie i zacząłem masować mu dziurkę. Lekko nacisnąłem na nią palcem. Misiek się mi wyrwał.
- Młody chyba nie zamierzasz? - nachylił się nade mną, a ja rękę cały czas trzymałem na jego rowie.
- A czemu nie?-
- Ej kurwa... - nie pozwoliłem mu dokończyć. Przewróciłem go na plecy i usiadłem na nim okrakiem. Od razu schyliłem się do jego sutków i zacząłem je ssać. Ostro i namiętnie. Bez żadnej delikatnej gry wstępnej. Misiek tylko głośniej zaczął oddychać. Nie przestając lizać jego klaty rozpiąłem mu rozporek. Na chwilę przestałem. Zsunąłem jego spodnie i boxerki. Znowu zacząłem klatę lizać i powoli zjeżdżałem w dół. Dotarłem do podbrzusza i chamsko ominąłem sterczącego kutasa. Kompletnie nie zwróciłem na niego uwagi. Rozchyliłem jego nogi i zacząłem go pieścić po wewnętrzej stronie ud. Jedną stronę lizałem, a drugą masowałem. Po czym zmiana.
- Młody... - jęczał - weź do buzi.
- Do buzi? A tak to mnie od pedałów wyzywałeś - zaśmiałem się i nadal nie zająłem się jego chujem.
- Ale tylko pedały robią najlepszego loda.
- Wiem - Misiek myślał, że teraz mu zassam, ale ja zrobiłem coś innego. 

Złapałem go za nogi w kostkach i uniosłem do góry odsłaniając rowa w którego ostro wjechałem językiem.
- Fuck.... ja pierdole ... - wjechałem mu ostro w otwór. Słychać było tylko moje mlaskanie i jego stękanie. Jeździłem całym jęzorem po rowie, to wwiercałem się w środek zerkając na niego. A on wygięty z nogami do góry wił się pode mną. 

Puściłem jedną nogę i wsunąłem palca w niego. Zasyczał, ale nic nie powiedział. Zacząłęm wiercić nim i coś jakiś czas ślinić zwieracze. Położyłem drugą nogę na pościeli i z palcem w jego dupie nachyliłem się nad nim i do pocałowałem. Namiętnie wymieniliśmy ślinę. Patrzyłem mu w jego zamglone oczy i zacząłem wsuwać drugiego palce. Wziął głęboko wdech i patrzył mi w oczy. Bezsłowna wymiana zdań. Wiem co w nich widział. Widział jak go bardzo chcę. Jak bardzo chcę być w nim, ale widział też pytanie czy mi pozwoli. 

- A jeśli powiem nie? - zapytał od razu
- Spróbuj. - i zobaczył jak się cwaniacko śmieję.
- Pod twoją poduszką jest popers. Dawno mnie już nie brałeś.
- Wypnij się na psa.

Misiek kleknął. Ja za nim. Zaciągnął się popersem. Ja nażelowałem pałkę i dziurkę i przystawiłem do niej. Misiek się bardziej pochylił dając mi dostęp do siebie. Odczekałem chwilę, aż popek zacznie działać i zacząłem w niego wsadzać. 
- Kurwa ...- czułem jaki jest zajebiście ciasny. Wiedziałem, że jednym palcem go za bardzo nie rozluźniłem. - Młody...
Wszedłem tylko grzybem. Misiek się odchylił do tyłu. Zsunąłem z niego koszulę i rzuciłem na bok. Przejechałem językiem po karku i doszedłem do ucha.
- Jesteś teraz mój - szeptałem mu - tylko mój... pragniesz mnie mieć w sobie. Pragniesz tego kutasa. Takiego gorącego. Napalonego. Głęboko -  i wchodziłem dalej w niego, aż po same jaja trzymając go za biodra.
- Ja pierdole... Tomek... - odwrócił głowę do mnie. Pocałowałem go. Rękami zacząłem delikatnie dotykać jego klaty. Wiem, że kiedy go drażnię po klacie opuszkami palców, gdy jest pasywny to pomaga mu się rozluźnić. - O tak... rób tak Młody...

Uśmiechnąłem się pod nosem. Misiek mi się właśnie całkowicie oddawał. Zacząłem powoli w niego wchodzić i wychodzić. Chujem powoli rozluźniałem mu zwieracze. Jego ręka nagle wylądowała na mojej dupie. Chciał, żebym w niego wchodził coraz szybciej. Dostał klapsa w pośladek. Siadło kurwa hehe.

Zacząłem coraz mocniej i ostrzej dobijać w niego. Dociskałem i ruszałem chujem na boki. Złapałem za jego fiuta i poczułem, że jest cały mokry. Zsunąłem mu naplet do końca, zebrałem ręką śluz i roztarłem mu po brzuchu.
- Mmm - stękałem mu do ucha.
- Młody wyjmij. - Zaskoczony wyszedłem z niego. Misiek się odwrócił do mnie. Pocałował mnie namiętnie i nagle mnie przewrócił na plecy i siedział na mnie. Zanim zdążyłem zareagować to on chwycił moją pałę i zaczął mnie dosiadać.

- Ohhh... ty cwaniaku, nawet jak dupy dajesz to musisz dominować, co nie? 
- Nie mogę ci ulegać młody tak w 100 procentach. - Misiek zaczął mnie ujeżdżać. Ja chwyciłem jego chuja i zacząłem mu walić, a drugą ręką macałem spocona klatę. Chciałem go dobijać od dołu, ale on kurwa teraz nadawał tempo. Jedyne co mogłem to mocniej mu walić gruchę, kiedy on się na moim kutasie prężył. Jak on bosko wyglądał kiedy mnie tak ujeżdżał. Podniosłem go i objąłem. Mój język wylądował w jego ustach. Przez chwilę lecieliśmy w ślimaka, po czym przewróciłem się na niego.

Złapałem go za jedną nogę, położyłem sobie na bark i włożyłem w niego znowu chuja. Bez oporu przyjął mnie po jaja.
- Jak mi Młody jest zajebiście... jeb mnie ... - Zacząłem go mocno pchać w anal i lizać mu łydkę. - O kurwaaaaa!!!  Taaak!!!

Misiek złapał chuja i zaczął sobie walić. Wjeżdżałem w niego z rozpędu, do samego końca. Jaja klaskały o jego dupę. Jego czerwony chuj pulsował i się ślinił. Spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy, że jesteśmy już na finiszu. Pchnąłem go jeszcze mocno kilka razy i Michał wydał z siebie głośny ryk, a na jego brzuch i klatę zaczęła tryskać gorąca sperma.
- AAAAAHHHHH!!!! MMMMMM!!!! Fuuuuuuck!!!!!!! - nie przestawałem go nawet na moment penetrować w anal. Czułem, że zaraz ja go dogonię. 

Spazmy orgazmu jeszcze go nie opuściły, a ja wyjąłem chuja z dziury. Podszedłem na kolanach do jego głowy i wsadziłem mu w ryja fiuta. Kilka ruchów ręką i jego mlaskanie przerwał tym razem mój jęk rozkoszy.
- UUUU!!!! AAAAAAA!!!! Misieeeek!!!!! - jego usta zaczęła zapełniać moją sperma. Misiek nie dał razu wszystkiego łyknąć, bo część spływała mu po brodzie, ale widać było że bardzo się starał. - O kurwaaaa!!!!! 

Położyłem się obok. Misiek splótł nasze ręce. Nikt nic nie mówił. W uszach mi aż dudniło. Było mi mega kurwa dobrze. Zajebiście kurwa dobrze.

- Młody, a gdybym powiedział 'nie'?
- Ale nie powiedziałeś- droczyłem się.
- No ale gdybym powiedział to co byś zrobił?
- Nic.
- Jak to nic?
- Nie zrobiłbym tego gdybyś nie chciał. Chyba na tym polega związek, ze czasem musimy pójść na jakiś kompromis.
- I co by było kompromisem w tej sytuacji? 
- Nie będę zmuszał cię do seksu. Zrobiłbyś mi loda do końca. A później może, zaznaczam może ja bym tobie zrobił laskę, oczywiście bez połyku- powiedziałem to takim tonem, że Misiek miał pewność, że bym mu też obciągnął z połykiem. Michał się podniósł i mnie pocałował.
- Jesteś zajebisty, wiesz?
- Wiem. Ale mów mi tak jeszcze.
- Nie przyczajaj się. - uszczypnął mnie w sutka.
- Misiek, może czas żebym i ja twoich rodziców poznał? - zmieniłem nieco temat.
- Mówiłem ci już że to nie jest dobry pomysł, oni tego nie zrozumieją.
- Ja się też bałem, ze moi nie zrozumieją, a teraz się z tobą mój tatuś umawia.
- No ale musiałem ci dać dupy wcześniej :P - żartował.
- Sugerujesz, że też mam ci dać dupy to pojedziemy poznać moich przyszłych teściów.
- Przedyskutujemy to jeszcze, ale dupy możesz i tak dać.
- Możemy do tej dyskusji wrócić późnym wieczorem.
- Jutro. Muszę być wypoczęty na spotkanie z twoim ojcem - drażnił się ze mną.
- Jutro już mogę nie być taki uległy.
- Możesz, ale i tak będziesz
- A jak powiem 'nie'?
- Nie powiesz, za dobrze cię znam - zanim cokolwiek powiedziałem to znowu zaczęliśmy się namiętnie całować.

https://www.gayforit.eu/video/829894/Colt-Rivers-Office-Training

sobota, 11 lipca 2020

Po bieganiu

Wróciliśmy z Miśkiem z joggingu. Misiek poszedł do kuchni napić się wody. Stanąłem zanim i go objąłem. Poczułem zapach jego spoconego ciała wymieszanego z perfumami. Przejechałem językiem po karku, a ręce wsadziłem pod jego koszulkę.
- Młody, co ty kombinujesz?
- Jarasz mnie, wiesz?
- Cały spocony jestem.
- Dlatego tym bardziej mnie to kręci - docisnąłem do niego i Misiek poczuł przez spodenki, że mi już stoi. Jego męski zapach od razy stawia mi chuja do pionu. Zjechałem mu ręką na kutasa i poczułem, ze też ma już namiot.
- Mmmm - usłyszałem ciche mruczenie. Misiek odwrócił się do mnie, a ja mu od razu ściągnąłem koszulkę. Od razu schyliłem głowę do jego brązowych sutków i zacząłem je lizać. Podjechałem jęzorem do góry i wpierdoliłem się pod pachę. Kurwa od razu odpłynąłem. Ja pierdolę jak ja lubię ten jego samczy smak. Misiek tylko dociskał mi głowę. A ja czułem jak mu kutas stoi w gaciach. Wiedziałem, że jeśli mnie nie wyrucha to nie dam mu spokoju.

Polecieliśmy  w ślinę, a Misiek zjechał rękę na w moje spodenki i jeździł palcami po spoconym rowie. Poczułem jak jeden palec zaczyna mi się wbijać.
- Ahhh- lekko stęknąłem, a Misiek patrzył mi prosto w oczy. Chamsko, pożądliwie. Odchyliłem się do tyłu, a Misiek zaczął mnie lizać po szyi.
- Choć na kanapę do pokoju.

Usiadłem okrakiem na moim facecie. Znowu polecieliśmy w ślinę, a jego palce powróciły do pieszczot mojej dziurki. Głęboko wsadzałem mu język w usta i ostro wymienialiśmy ślinę. Wkońcu zacząłem mu zjeżdżać po szyi na klatę. Polizałem znowu suty i zjechałem w dół. Pasek włosów od pępka prowadził mnie wprost do jego namiotu. Zacząłem ocierać twarzą o jego bawełniane dresy i zaciągać się zapachem. Spojrzałem na Michała i widziałem że mu się podoba.

Zsunąłem powoli spodenki i bokserki jeździłem sobie jego spoconym kutasem po twarzy.
- Weź go do buzi
Przejechałem od razu jęzorem od jaj do grzyba i połknąłem mu gałę
- O kurwa - zawył kiedy objąłem jego żołądź ustami. Poczułem lekko słony smak na języku. Mój facet już się ślinił z chuja. Zacząłem coraz głębiej go pochłaniać i wsuwać sobie w gardło. Misiek zaczął dociskać mi głowę do fiuta, i jak zwykle musiałem się nim dławić. Nie pozwolił mi go nawet na moment wyjąć. Zresztą nie miałem ochoty przestawać mu robić laski. Jego kutas smakował wybornie. Samczy, spocony, męski. W jednej chwili na siebie spojrzeliśmy. Misiek musiał mieć zajebisty widok kiedy ja na niego zerkam z kutasem w ryju. Każdy dostaje to co lubi.

Moja głowa jeździła po chuju góra dół góra dół. Silna ściekała bokiem, którą rozcierałem mu na jajach co jakiś czas je ściskając. Wiedziałem, że go doprowadzam tym do kurwicy, a on daje temu wyraz przez głosne syczenie. Mam wtedy satysfakcję, że ja też mam nad nim częściową kontrolę.

Kiedy moje podniebienie już się nacieszyło smakiem kutasa wróciłem do wymiany śliny z moim ogierem. Siadłem znowu na nim okrakiem i przez ortalionowe spodenki ocierałem o jego fiuta.
- Misiek zerżnij mnie - poprosiłem jak dziecko.
- Daj ci minetę zrobię.
- Nie, bo jestem za bardzo napalony i doprowadzisz mnie językiem.
- Ok, to bierz lubrykant i sztachnij popersa.

Wyjąłem z szafki tubkę z żelem, podałem Miskowi, który nasmarował sobie chuja. Ja szybko ściągałem gacie i zaciągnąłem się popkiem.
- To wskakuj na pałę - nieco mnie zaskoczył, bo Misiek rzadko daje mi się ujeżdżać. To on woli dominować jak mnie rucha, a ja mu się zwykle całkowicie poddaję. Nie powiem, żeby mi to nie pasowało, ale jednak lubię od czasu do czasu dać się na jeźdźca wyjebać.

Popers już działał. Też nasmarowałem sobie dziurę i zacząłem dosiadać kutasa.
- O fuck - zawyłem, kiedy jego czubek wbił mi się w dupę. Poczułem ja mnie rozwiera ostro. 
- Dajesz Młody - dopingował mnie, a ja coraz głębiej się nadziewałem, aż dosiadłem do całego
- Kurwaaaa - zawyłem, czułem jak mnie rozsadza jego gorący i nabrzmiały kutas
- Sztachnij jeszcze to będzie lepiej
- Nie, mam inny pomysł - podniosłem mu rękę i wsadziłem znowu ryj pod pachę. Kurwa jego zapach działa lepiej niż popers. Skupiłem się na smakowaniu jego ciała, a ból dupy powoli mijał i mogłem zacząć się lekko kołysać na kutasie.

- O taak, yeahh - zacząłem stękać z rozkoszy. Patrzyłem Miskowi w oczy. Oboje siebie pragnęliśmy, pożądaliśmy jakbyśmy się od tygodnia nie jebali. Moje ruchy na kutasie były coraz bardziej zdecydowane i czułem jak jego jaja się obijają na mojej dupie.
- Zajebiście Młody, szybciej,  ahhhh - Misiek zaczął drażnić moje sutki.
- Jak mi dobrze.... Misiek!!! 

Mój galop nie trwał długo, bo Michał nagle mnie objął, podniósł mnie i obrócił. Teraz to ja leżałem pod nim. On swoim brzuchem dociskał do mnie i mój chuj ocierał o nasze spocone ciała. Przejął kontrolę nade mną.
- Kurwa nie mam jak walić.
- I dobrze, o to mi chodziło - uśmiechnął się cwaniacko. Misiek zaczął mnie posuwać w dupsko, a nasze ciała stymulowały mojego fiuta. - Tego chciałeś, co nie?
- Jeb mnie, głęboko - objąłem go nogami i rękami docisnąłem jego dupsko do siebie. Misiek całą długością chuja penetrował mi anal. Zrobiłem się już luźny i bez oporów mnie rznął.
- Jesteś mój Młody, tylko kurwa mój.
- Nie przestawaj, ja pierdole, jak mi dobrze z tobą- czułem jak ocieranie jego brzuchem o mojego kutasa zaczyna być coraz silniejsze. 
- O tak, tego chciałeś - Misiek pochylił się nade mną i jebiąc mnie w dupę zaczął mnie lizać po uchu. Kurwa to jeden z jego sposobów, żeby mnie doprowadzić na szczyt i on dobrze wie jak ja wtedy wariuję. Kiedy jego mokry język penetrował mi uchu, ja z rozkoszy wiłem się pod nim dodatkowo dociskając chuja. Czułem, że mnie nic nie jest w stanie zatrzymać. 

Wbiłem palce w jego plecy, czułem jak się napinam. Misiek też wiedział, że dochodzę. Docisnął do mnie. Zwolnił, ale jego ruchy chujem stały się mocniejsze. Nasze ciała mocno ocierały o mojego chuja. Poczułem w końcu ogromną falę rozkoszy i zacząłem się spuszczać. Między nasze spocone ciała zaczęła się ze mnie wylewać gęsta gorąca sperma. Czułem jak ślizgamy sie po sobie, a Misiek nawet nie przerwał na moment.
- Ahhhh, kurwaaa, Misieeeek!!! - czułem mega orgazm. Zawsze jak mnie doprowadza do końca w inny sposób niż ręką to mam mega odjazd. O wiele lepszy niż walenie łapskiem fiuta.

Michał cały czas siedział w mnie. Poczekał, aż się uspokoję, opanuję oddech. Po chwili podniósł się i rozsmarował moją spermę po moim brzuchu i zaczął z palców zlizywać.
- Mmm, całkiem smaczna  - zaśmiał się i wsadził mi dwa paluchy do buzi abym mu possał.
- A co z twoją?
- Z moją? - uśmiechnął się szyderczo, założył sobie moje nogi na ramiona - Teraz to ja cię Młody dojadę do końca -  i kurwa jak maszyna zaczął mnie ostro jebać.

- Ja pierdole!!! - zawyłem kiedy wjechał mi ostro po jaja - Kurwaaaa!!!
- O tak, teraz cię zerżnę tak jak chciałeś - mówił z dziką satysfakcją.
Jego ostre ruchy zaczęły mi robić w dupy prawie że stocznie narciarską. Mocno, agresywnie, głęboko mnie dojeżdżał. A ja nie chciałem, aby przestawał. Powoli znowu czułem, że mi lekko staje. Misiek zaczął głośno sapać. Głęboko oddychać.
- Młody!!!- zawył i wyjął chuja. Zaczął go ostro łapą napierdalać i poczułem jak mi się spuszcza na dziurke. Po czym po chwili wsadził go spowrotem i zaczął mnie jebać na swojej spermie.
- O fuuuuck!! - jęczałem a on mnie jeszcze parę razy dopchnął, aż opadł zmęczony na mnie. Jak on zajebiście pachniał seksem. To jest ten moment kiedy wiem dlaczego mnie faceci tak jarają i jestem pedałem. Objąłem go i mocno przytuliłem. 

- Misiek wiesz, że mi znowu przez ciebie stanął?
- To musisz wytrzymać do wieczora
- Co? Mam pół dnia paradować ze stojącym kutasem?
- No... wiesz jaki będę miał fajny widok - zaśmiał się.
- A ja się będę męczyć.
- Ale pomyśl jak dorbze ci będzie wieczorem
- W sumie to czemu nie. Może cię wyrucham.
- Zapomnij kochanie. Powiedziałeś, że mam cię zerżnąć i będziemy się tego trzymać.
- Ej chodziło mi o teraz
- Możesz mieć jedno życzenie i ono obowiązuje przez cały dzień.
- Chuj z ciebie
- Wiem, ale za to jaki sprawny.
- Tu akurat się zgodzę - pocałował mnie, a ja poczułem jeszcze smak jego śliny pomieszany z moja spermą.


https://www.gayforit.eu/video/747136/Post-Running
https://www.gayforit.eu/video/827474/Drake-Rogers-and-Andrey-vic-   - mniej więcej tak jak aktyw na końcu dojechał pasywa, tak samo Misiek zrobił ze mną.