poniedziałek, 20 lipca 2020

W biurze

Mój mężczyzna musiał został w piątek dłużej w pracy, bo mu się trochę papierów do rozliczenia nazbierało. Mimo tego, że od kilku miesięcy ma więcej obowiązków, to stara się aby pracy nie przynosić do domu, ale także nie siedzieć za długo w biurze. Przyjechałem po niego wieczorem. Misiek, w koszuli z rozluźnionym krawatem, latał jeszcze jakieś ksera porobić i wszystko poukładać, a ja rozsiadłem się w jego biurowym fotelu i przeglądałem internety.
- Dobra Młody, jeszcze pójdę się odlać i jedziemy do domu.

Po chwili wrócił z toalety i kiedy zamknął drzwi usłyszałem dźwięk przekręcanego klucza w drzwiach. Spojrzałem na niego znać telefonu, a on patrząc na mnie podszedł, obrócił mnie na krześle do siebie. Nachylił się na mną, opierał się o podłokietniki i mnie pocałował.
- Młody, wiesz że w biurze jeszcze nigdy tego nie robiliśmy.

Jego wpatrujące się we mnie oczy, elegancki wygląd, perfumy i kurwa wymiękam. Złapałem go za kark i przyciągnąłem do swoich ust. Polecieliśmy ostro w ślimaka, a Misiek zdążył już sobie rozpiąć rozporek i uwolnić swój budzący się do życia sprzęt.
- A jak ktoś nas nakryje?
- Nikogo już na piętrze nie ma. Tylko ochroniarz na dole ma klucz, ale obchód będzie dopiero o 22, więc mamy czas. Zresztą to podniecające ten dreszczyk, że ktoś nas może przyłapać hehe - Misiek nakierował moją głowę na swojego chuja, którego bez wahania połknąłem. Kutas szybko urósł w moich ustach do ulubionych przeze mnie rozmiarów i zaczynał mi penetrować gardło po migdały. Wyjąłem mu jeszcze jaja na zewnątrz i nie przestając ciągnąć druta masowałem mu jądra.
- O taaak- jęczał - tego mi się chciało cały dzień, ssij Młody - docisnął mnie do dna, aż się dławiłem. - opierdol dobrze gnata.

Ciągnąłem mu fachowo gałę, a w międzyczasie swojego wyjąłem z rozporka i masowałem. Misiek oparty o biurko nadawał tempo obciąganiu posuwając mnie w ryj. Klęknąłem przed nim i jechałem ostro głową po kutasie od grzyba po same jaja. Jego ciche pojękiwanie doprowadzało mnie do szału.

Misiek podniósł mnie, pocałował i kazał się oprzeć o biurko. Zsunął mi koszulkę i zaczął jęzorem zjeżdżać po klacie, aż doszedł do kutasa. Chwycił go w usta i zaczął teraz mi robić fachowo lodzika. Teraz ja jebałem go lekko w ryj, aż czułem jego gardło na grzybie. Nogi z rozkoszy się pode mną uginały. Misiek zaczął mi miętolić jęzorem jaja, po czym pchnął mnie abym się położył na biurku. Uniósł moje nogi, zrzucił adidasy ze stół i prawie zerwał ze mnie spodnie. Po chwili też pomógł pozbyć mi się bokserek. Znowu chwycił mojego gnata do ust, a palcami pieścił  mnie po rowie.
- Nie przestawaj Misiek, jest cudownie - stękałem.

Mój facet zjechał jęzorem na rowa i zaczął mi pieścić językiem dziurkę. Rękami rozchylił mi poślady, aby mógł mnie głęboko nawilżyć. Zastanawiałem się czy mamy jakiś tutaj lubrykant (póżniej się okazało, że nie mieliśmy). Im dłużej robił mi minetę, tym bardziej pragnąłem mieć go w sobie.

Wstałem i oparłem się o biurko. Lekko wypiąłem. Misiek mnie objął od tyłu i llizał po uchu. On cały czas był w ciuchach, tylko kutasa wystawił przez rozporek. Zaczał mi jeździć kutasem po rowie, dociskać.
- Młody, nie mamy żadnego żelu.
- To co? Jedziemy do domu?
- Nie kurwa, po prostu może cię trochę zaboleć, bo cię teraz nie wypuszczę hehe

Poczułem jak Misiek zaczyna napierać na dziurkę i po chwili wsadził grzyba.
- AAAAAAAhhhh!!!! kurwaaaaa!!!- zawyłem
- Ciiiiii - Misiek złapał i zakrył usta - Cicho Młody, bo nas ktoś jeszcze usłyszy.
To kurwa mocniej wbij chuja to na pewno będę siedział jeszcze ciszej - pomyślałem.
- Spokojnie oddychaj, a ja ciebie powoli wypełnię tak jak lubisz - trzymał mnie nadal za usta że tylko mogłem przez nos wypuścić powietrze - zaraz będzie ci dobrze. - Poczułem jak coraz głębiej się zanurza chujem w mojej dziurce.
- Mmmmmmmm- tylko tyle dźwięków byłem w stanie z siebie wydać.
- Jesteś zajebisty, uwielbiam twoją dupę, jest tak kurewsko ciasna - mówił mi cicho do ucha, lekko poruszając się mnie. Zwieracze zaczynały się rozluźniać - Będziesz cicho?
Pokiwałem głową, że tak.
- Puszczę ci usta, ale nie hałasuj.
- Ohhh Misiek - ciężko oddychałem, obróciłem się do niego i polecieliśmy w ślimaka. Misiek zaczął mnie posuwać. Coraz mocniej, a ja skupiałem się na tym, aby nie wydać zbyt głośnych jęków jak mi dobrze. Ta perspektywa, że ktoś nas może nakryć byłą mega podniecająca. Co prawda ruchaliśmy się już w kiblach w centrum handlowym, raz w przymierzalni też zrobiłem mu loda z połykiem, ale tam są obcy ludzie. Tutaj ktoś może jednak nas zobaczyć kto Michała zna z pracy. 

Położyłem się na brzuchu, wypinając mocno dupsko oddając ją we władanie mojemu jebace. Konkretnie we mnie wjeżdżał co jakiś czas plując na chuja, aby był jakiś poślizg.
- O tak Misiek, nie przestawaj. - Michał się nachylił i przejechał mi jeżykiem wzdłuż kręgosłupa dojeżdżając do głowy i zatopił język w moim uchu.
- Ahhhh - zawyłem nieco głośniej.
- Chcesz na pagony?
- Taak.

Położyłem się na biurku, nogi uniosłem w górę. Misiek znowu wjechał mi w dupsko.
- Kurwaaaa!! - Znowu zakrył mi usta i nachylił się nade mną.
- Cicho Młody, przecież ci dobrze - patrzył mi oczy. Było mi zajebiście dobrze. Zawsze jęczę jak mnie jebie, a teraz musiałem dokładnie na odwrót. Ten jego głos co mnie uspokajał był tak zmysłowy, że nakręcał mnie jeszcze bardziej.
- Masz zajebistego chuja - wyszeptałem.
- Wiem - kurwa skromność to jego drugie imię. Leżąc na plecach mogłem sobie walić.
Misiek trzymał mnie za uda i konkretnie jechał mnie w anal. Cały ubrany. Na koszuli zaczęły mu się robić plamy od potu. Krawat sobie wywinął i zarzucił na plecy. Kurwa jaki on jest przystojny i męski. Ten widok mnie rozpalił jeszcze bardziej, że jechałem po chuju łapą już tak, że wiedziałem że zaraz się spierdolę. 
- Ahhh - zacząłem stękać coraz głośniej. Misiek znowu mi zakrył usta. Patrzył mi w oczy. Cały czas trzymał kutasa w dupie
- Dajesz Młody, zjeb się - dopingował mnie. Jego ręka stłumiła jęk rozkoszy kiedy szczytowałem. 

- Mrrrrrrrrrrr mrrrrrrrrrrr ahhhh - na brzuch zacząłem chlapać gorącą spermą, a na ustach Miśka zagościł satysfakcjonujący uśmiech, który widziałem przez zamglone oczy. Kiedy już się uspokoiłem, Misiek pozowlił mi  normalnie oddychać to roztarł spermę po moim brzuchu. Kilka kropel poleciało mu też na koszulę zostawiając okrągłe ślady. Fuuuck!!
- To teraz czas na mnie - przyspieszył i tuż przed orgazmem wyjął kutasa i spuścił mi się na brzuch i klatę. A ja złapałem go za usta, żeby to on teraz nie zdradził swoim jękiem co się dzieje w jego biurze.

Michał wytarł swoją rękę ujebaną klejem w koszulę i pocałował mnie. Dobrze, że windą zjedziemy bezpośrednio do garażu to nikt nie zobaczy tych plan - pomyślałem.

- I jak? Zadowolony? Podobało się? - zapytał.
- Poczułem się jak w tych pornolach "Men at play" co faceci w gajerkach czasem ruchają kuriera albo dostawcę pizzy.
- W sumie pizzę mogłeś przywieść to by scenariusz się zgadzał. - zaśmiał sie.
- To zamówimy sobie do domu. Jakąś ostrą. - rzuciłem dwuznacznie.
- W sumie, jak będzie ładny dostawca to może zapłacimy zbliżeniowo - żartował
- Misiek - popatrzyłem się ostro na niego - Za to nie zrobię ci już dziś loda.
- Spoko, do północy nie aż tak daleko, wytrzymam.
- Jutro też nie - odgryzłem się - i będziesz mnie musiał długo przepraszać jeszcze.
- Będę cię tak przepraszać, że będziesz wył wypowiadając moje imię - zamknął moje usta swoimi.

Zamówiliśmy pizzę, dostawca był akurat stary i brzydki. Zresztą powiedziałem Michałowi, że sam zapłacę za pizzę, żeby ograniczyć jego kontakt z ludźmi - wiadomo korona i te sprawy :P
A w nocy faktycznie jęczałem wykrzykując jego imię, aczkolwiek przeprosin to chyba żadnych nie usłyszałem.

https://www.gayforit.eu/video/831964/str8-muscle-phenix-fucks-isaac-in-the-office
https://www.gayforit.eu/video/832089/MAP-Manuel-Skye-Seth-Santoro
https://www.gayforit.eu/video/830600/Fuck
https://www.gayforit.eu/video/831763/Will--Nic

1 komentarz:

  1. Tym razem, kisiel pod napletem :-P

    Dobrze się to czyta i fajnie, że tyle ostatnio się dzieje na blogu :)

    OdpowiedzUsuń