piątek, 17 lipca 2020

Lód z połykiem

Pamiętacie jak pisałem o pierwszej wizycie u moich rodziców i jak mnie Misiek ostro wyjebał później w plenerze? No to była pewna kontynuacja tego wątku.

Parę dni po naszej wizycie dzwoni do mnie mama i pyta czy dam jej numer do pana Michała. Mało się nie udławiłem jak znowu usłyszałem to 'pan Michał'. Pytam po co jej? A ona, że to dla ojca, bo  chciał go jeszcze o coś zapytać. 
- Mamo a dlaczego ojciec sam do mnie nie zadzwoni i nie poprosi o numer do niego?
- Oj wiesz jaki on jest. To byłoby przyznanie racji, że w pełni was akceptuje, ale jego duma nie pozwala mu tak szybko tego pokazać. - lekko się zaśmiałem. Numer podałem.

Wieczorem byłem w domu, kiedy 'pan' Michał wrócił z pracy. Od kiedy awansował to musi częściej ubierać się oficjalnie. W sumie w tych koszulach i pod krawatem to on tak niewinnie wygląda i nikt by nie pomyślał jak konkretnie potrafi uprawiać fikołki w łóżku i poza nim.

- Misiek, szykuj się, że mój ojciec do ciebie będzie dzwonić.
- Już dzwonił.
- Tak? I co?
- Umówiliśmy się na jutro po pracy, bo będzie w mieście. Przez telefon nie dam rady mu wszystkiego wytłumaczyć. W tym Starbucksie  koło mnie się umówiliśmy.
- I do mnie nie raczy się odezwać i z własnym synem się spotkać?
- No wiesz, ma syna pedała, może nie chce się z taką rodziną afiszować - zażartował.
- Pragnę zauważyć, że jego przyszły zięć też jest pedałem i z nim jakoś może się pokazać?
- Wiesz, zięć to nie rodzina :P - Misiek pocałował mnie lekko.
- Skarbie za ten tekst robisz mi loda z połykiem?
- Teraz czy jutro po spotkaniu z nim?
- Teraz - pocałowałem go - i jutro po spotkaniu z nim.
- Może negocjujmy- uśmiechnął się cwaniacko.
- Teraz to ja będę twardym negocjatorem - złapałem go za kark i sprowadziłem do parteru.
Rozpiąłem rozporek i po chwili mój facet mógł zerkać na mnie z dołu z kutasem w ustach. Długo mnie tak nie pieścił, bo po jakiejś minucie zaproponował, abyśmy się przenieśli do sypialni. 

Położyłem się na łóżku. Misiek zsunął mi spodenki, a sobie rozpiął koszulę. Nachylił się do mojego sterczącego już fiuta i zaczął go coraz głębiej pochłaniać. Powoli przyspieszałem rękami ruchy jego głową coraz bardziej wchodząc mu w gardło. Przyjemnie było patrzeć jak łykał po same jaja, i na dodatek zaczął mi masować jądra. O tak mi kurwa dobrze.

Trochę się przekręciłem, żebyśmy bardziej bokiem do siebie leżeli i zacząłem go pieścić po plecach po czym rękę wsunąłem mu w spodnie i w boxerki. Zaczął kręcić dupą, kiedy masowałem mu poślady. Po chwili zjechałem mu na rowa i zacząłem szukać dziurki. Dokładnie w tym momencie na siebie spojrzeliśmy. Misiek chciał wyjąć chuja z ust i coś powiedzieć, ale ja przycisnąłem jogo głowę do fiuta.
- Ssij Misiek. Nie przestawaj. - patrzyłem na niego pożądliwie i zacząłem masować mu dziurkę. Lekko nacisnąłem na nią palcem. Misiek się mi wyrwał.
- Młody chyba nie zamierzasz? - nachylił się nade mną, a ja rękę cały czas trzymałem na jego rowie.
- A czemu nie?-
- Ej kurwa... - nie pozwoliłem mu dokończyć. Przewróciłem go na plecy i usiadłem na nim okrakiem. Od razu schyliłem się do jego sutków i zacząłem je ssać. Ostro i namiętnie. Bez żadnej delikatnej gry wstępnej. Misiek tylko głośniej zaczął oddychać. Nie przestając lizać jego klaty rozpiąłem mu rozporek. Na chwilę przestałem. Zsunąłem jego spodnie i boxerki. Znowu zacząłem klatę lizać i powoli zjeżdżałem w dół. Dotarłem do podbrzusza i chamsko ominąłem sterczącego kutasa. Kompletnie nie zwróciłem na niego uwagi. Rozchyliłem jego nogi i zacząłem go pieścić po wewnętrzej stronie ud. Jedną stronę lizałem, a drugą masowałem. Po czym zmiana.
- Młody... - jęczał - weź do buzi.
- Do buzi? A tak to mnie od pedałów wyzywałeś - zaśmiałem się i nadal nie zająłem się jego chujem.
- Ale tylko pedały robią najlepszego loda.
- Wiem - Misiek myślał, że teraz mu zassam, ale ja zrobiłem coś innego. 

Złapałem go za nogi w kostkach i uniosłem do góry odsłaniając rowa w którego ostro wjechałem językiem.
- Fuck.... ja pierdole ... - wjechałem mu ostro w otwór. Słychać było tylko moje mlaskanie i jego stękanie. Jeździłem całym jęzorem po rowie, to wwiercałem się w środek zerkając na niego. A on wygięty z nogami do góry wił się pode mną. 

Puściłem jedną nogę i wsunąłem palca w niego. Zasyczał, ale nic nie powiedział. Zacząłęm wiercić nim i coś jakiś czas ślinić zwieracze. Położyłem drugą nogę na pościeli i z palcem w jego dupie nachyliłem się nad nim i do pocałowałem. Namiętnie wymieniliśmy ślinę. Patrzyłem mu w jego zamglone oczy i zacząłem wsuwać drugiego palce. Wziął głęboko wdech i patrzył mi w oczy. Bezsłowna wymiana zdań. Wiem co w nich widział. Widział jak go bardzo chcę. Jak bardzo chcę być w nim, ale widział też pytanie czy mi pozwoli. 

- A jeśli powiem nie? - zapytał od razu
- Spróbuj. - i zobaczył jak się cwaniacko śmieję.
- Pod twoją poduszką jest popers. Dawno mnie już nie brałeś.
- Wypnij się na psa.

Misiek kleknął. Ja za nim. Zaciągnął się popersem. Ja nażelowałem pałkę i dziurkę i przystawiłem do niej. Misiek się bardziej pochylił dając mi dostęp do siebie. Odczekałem chwilę, aż popek zacznie działać i zacząłem w niego wsadzać. 
- Kurwa ...- czułem jaki jest zajebiście ciasny. Wiedziałem, że jednym palcem go za bardzo nie rozluźniłem. - Młody...
Wszedłem tylko grzybem. Misiek się odchylił do tyłu. Zsunąłem z niego koszulę i rzuciłem na bok. Przejechałem językiem po karku i doszedłem do ucha.
- Jesteś teraz mój - szeptałem mu - tylko mój... pragniesz mnie mieć w sobie. Pragniesz tego kutasa. Takiego gorącego. Napalonego. Głęboko -  i wchodziłem dalej w niego, aż po same jaja trzymając go za biodra.
- Ja pierdole... Tomek... - odwrócił głowę do mnie. Pocałowałem go. Rękami zacząłem delikatnie dotykać jego klaty. Wiem, że kiedy go drażnię po klacie opuszkami palców, gdy jest pasywny to pomaga mu się rozluźnić. - O tak... rób tak Młody...

Uśmiechnąłem się pod nosem. Misiek mi się właśnie całkowicie oddawał. Zacząłem powoli w niego wchodzić i wychodzić. Chujem powoli rozluźniałem mu zwieracze. Jego ręka nagle wylądowała na mojej dupie. Chciał, żebym w niego wchodził coraz szybciej. Dostał klapsa w pośladek. Siadło kurwa hehe.

Zacząłem coraz mocniej i ostrzej dobijać w niego. Dociskałem i ruszałem chujem na boki. Złapałem za jego fiuta i poczułem, że jest cały mokry. Zsunąłem mu naplet do końca, zebrałem ręką śluz i roztarłem mu po brzuchu.
- Mmm - stękałem mu do ucha.
- Młody wyjmij. - Zaskoczony wyszedłem z niego. Misiek się odwrócił do mnie. Pocałował mnie namiętnie i nagle mnie przewrócił na plecy i siedział na mnie. Zanim zdążyłem zareagować to on chwycił moją pałę i zaczął mnie dosiadać.

- Ohhh... ty cwaniaku, nawet jak dupy dajesz to musisz dominować, co nie? 
- Nie mogę ci ulegać młody tak w 100 procentach. - Misiek zaczął mnie ujeżdżać. Ja chwyciłem jego chuja i zacząłem mu walić, a drugą ręką macałem spocona klatę. Chciałem go dobijać od dołu, ale on kurwa teraz nadawał tempo. Jedyne co mogłem to mocniej mu walić gruchę, kiedy on się na moim kutasie prężył. Jak on bosko wyglądał kiedy mnie tak ujeżdżał. Podniosłem go i objąłem. Mój język wylądował w jego ustach. Przez chwilę lecieliśmy w ślimaka, po czym przewróciłem się na niego.

Złapałem go za jedną nogę, położyłem sobie na bark i włożyłem w niego znowu chuja. Bez oporu przyjął mnie po jaja.
- Jak mi Młody jest zajebiście... jeb mnie ... - Zacząłem go mocno pchać w anal i lizać mu łydkę. - O kurwaaaaa!!!  Taaak!!!

Misiek złapał chuja i zaczął sobie walić. Wjeżdżałem w niego z rozpędu, do samego końca. Jaja klaskały o jego dupę. Jego czerwony chuj pulsował i się ślinił. Spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy, że jesteśmy już na finiszu. Pchnąłem go jeszcze mocno kilka razy i Michał wydał z siebie głośny ryk, a na jego brzuch i klatę zaczęła tryskać gorąca sperma.
- AAAAAHHHHH!!!! MMMMMM!!!! Fuuuuuuck!!!!!!! - nie przestawałem go nawet na moment penetrować w anal. Czułem, że zaraz ja go dogonię. 

Spazmy orgazmu jeszcze go nie opuściły, a ja wyjąłem chuja z dziury. Podszedłem na kolanach do jego głowy i wsadziłem mu w ryja fiuta. Kilka ruchów ręką i jego mlaskanie przerwał tym razem mój jęk rozkoszy.
- UUUU!!!! AAAAAAA!!!! Misieeeek!!!!! - jego usta zaczęła zapełniać moją sperma. Misiek nie dał razu wszystkiego łyknąć, bo część spływała mu po brodzie, ale widać było że bardzo się starał. - O kurwaaaa!!!!! 

Położyłem się obok. Misiek splótł nasze ręce. Nikt nic nie mówił. W uszach mi aż dudniło. Było mi mega kurwa dobrze. Zajebiście kurwa dobrze.

- Młody, a gdybym powiedział 'nie'?
- Ale nie powiedziałeś- droczyłem się.
- No ale gdybym powiedział to co byś zrobił?
- Nic.
- Jak to nic?
- Nie zrobiłbym tego gdybyś nie chciał. Chyba na tym polega związek, ze czasem musimy pójść na jakiś kompromis.
- I co by było kompromisem w tej sytuacji? 
- Nie będę zmuszał cię do seksu. Zrobiłbyś mi loda do końca. A później może, zaznaczam może ja bym tobie zrobił laskę, oczywiście bez połyku- powiedziałem to takim tonem, że Misiek miał pewność, że bym mu też obciągnął z połykiem. Michał się podniósł i mnie pocałował.
- Jesteś zajebisty, wiesz?
- Wiem. Ale mów mi tak jeszcze.
- Nie przyczajaj się. - uszczypnął mnie w sutka.
- Misiek, może czas żebym i ja twoich rodziców poznał? - zmieniłem nieco temat.
- Mówiłem ci już że to nie jest dobry pomysł, oni tego nie zrozumieją.
- Ja się też bałem, ze moi nie zrozumieją, a teraz się z tobą mój tatuś umawia.
- No ale musiałem ci dać dupy wcześniej :P - żartował.
- Sugerujesz, że też mam ci dać dupy to pojedziemy poznać moich przyszłych teściów.
- Przedyskutujemy to jeszcze, ale dupy możesz i tak dać.
- Możemy do tej dyskusji wrócić późnym wieczorem.
- Jutro. Muszę być wypoczęty na spotkanie z twoim ojcem - drażnił się ze mną.
- Jutro już mogę nie być taki uległy.
- Możesz, ale i tak będziesz
- A jak powiem 'nie'?
- Nie powiesz, za dobrze cię znam - zanim cokolwiek powiedziałem to znowu zaczęliśmy się namiętnie całować.

https://www.gayforit.eu/video/829894/Colt-Rivers-Office-Training

4 komentarze: