środa, 28 grudnia 2016

Pasywny kumpel

Mam takiego jednego znajomego, co lubi męską klimę. Jego wadą jest to, że też lubi dawać dupy, chociaż zdarza mu się zaruchać. Nawet mnie kiedyś posunął, ale poza tym to nasze zabawy kończyły się na palcówach i obciągu.

Umówiliśmy się na browara i wspólne oglądanie filmów. Przyszedłem trochę spóźniony. Kumpel otworzył w bawełnianym dresie i bezrękawniku. Dobrze wie, że jarają mnie ramiona i to że można wtedy pachy podglądać.
- Kurwa spóźniłeś się.
- A ty co taki spocony? Już zacząłeś chuja walić?
- Ćwiczyłem trochę.
- Taa, myślałeś że zostaniesz mega pakerem i każda dupa się za tobą obróci na ulicy.
- Pierdol się pedale - zaśmiał się i przyciągnął mnie do siebie. Wsadził mi jęzor w ryj i zaczęliśmy się lizać. Kutas już mi się podniósł i nasze krocza ocierały o siebie.

Po chwili weszliśmy do pokoju.
- To co? Jakaś komedia romantyczna w planach czy thriller na wieczór?
- Melodramat kurwa - kumpel włączył laptopa i na ekranie już dwóch kolesi zaczynało się obmacywać. Uśmiechnąłem się.
- A popcorn też masz?
- Jasne - pokazał mi trzy buteleczki z popersem.
- Czyli przygotowany jesteś do seansu hehe

Otworzyłem po browarku dla nas. Rozsiedliśmy się na kanapie. Giry szeroko i oddawaliśmy się przyjemności oglądania jak jeden męski kolo zasysa fiuta drugiemu. Moja łapa zaczynała badać kroka kumpla i wzajemnie. Namioty nam już ładnie stały. Jego pała jest trochę grubsza niż moja, ale tak samo długa. Co jakiś czas lecieliśmy w ślimaka. Uwolniliśmy chuje z gaci, które spuściliśmy na kostki. Kumpel podał popersa i oboje się zaciągnęliśmy. Gorąco mi się zrobiło, a kumpel od razu zjechał swoją łapą na mojego rowa i zaczął wiercić się w dziurę.
- Wyposzczony kurwa jesteś
- Wiesz, ostatnio często na ręcznym.
I w tym momencie wbił palucha.
- Ahhh - jęknąłem, a on zaczął mnie palcem masować po prostacie. Pała stała na baczność, a ja chwyciłem jego fiuta i waliłem.

Po chwili kumpel podniósł się i przystawił mi kutasa do ryja.
- Bierz do dzioba.
Dwa razy nie musiał powtarzać. Od razu zaciągnąłem ile się da i zacząłem ssać jak odkurzacz. Kumpel nadawał rytm ręką i stękał w rytm jebania się kolesi na pornolu. Kiedy za bardzo się zbliżał do finału to wyjął pałę i klęknął miedzy moimi girami. Ja zaciągałem się popekiem, a on połknął mojego fiuta, jednocześnie wsadzając dwa palce w dziurę.
- O tak kurwaa, ssij - dociskałem mu głowę i jęczałem.
Kumpel bardzo się wczuwał. Mlaskał głośno, a moja dziura robiła się coraz luźniejsza.

- Próbowałeś tego? - kumpel pokazał popka o nazwie Iron Horse
- Nie. Ale słyszałem, że dobry jest.
- Dam ci zaniuchać pod warunkiem, że dasz mi dupy. - popatrzyłem na niego zdziwiony
- Przecież ty kurwa prawie nie ruchasz.
- Ostatnio lubię jak ktoś się nadziewa na moją pałę. Więc jak? - zapytał z cwaniackim uśmiechem
- Pytanie. Bierz mnie ziom- rozchyliłem nogi szereko, aby mógł mnie brać na pagony.

Kumpel ubrał w gumę swojego chuja, pożelował, a ja w tym czasie zaciągnąłem się Iron horse.
- O fuck - poczułem rozlewające się ciepło, a kumpel zaczął się bez większego operu wbijać w rowa - Ja pierdole, ale odlot - popek naprawdę mocny, a jak tylko poczułem chuja w dupie to chciałem aby wbił się jak najgłębiej. Objąłem ziomka girami.
- I co? Podoba się? Czy mam wyjąć?
- Jeb mnie - zasyczałem i zacząłem kręcić dupą. - Po same jaja.
Kumpel zaczął mnie rżnąć, a ja macałem jego klatę przez spoconą koszulkę. Z fiuta ciekły mi już soki, a faza z popersa trzymała na maxa.

Nagle kumpel wyjął chuja. Usiadł obok.
- Wskakuj. 
Ja grzecznie się ustawiłem do pozycji na jeźdźca i wbiłem się na jego stojące berło. Dosiadłem do końca i zdjąłem mu koszulkę. Kumpel założył ręce za głową, a ja wpierdoliłem jęzor pod jego spocone wygolone pachy. Wylizałem dokładnie, a jego zapach potu działał na mnie jak popers. Zacząłem znowu jeździć ile się da. Góra dól, góra dól. Ręką złapałem swojego chuja i jechałem po nim łapą. Po chwili kumpel napluł na swoją rękę i chwycił moją pałę. 

Gdy byłem już zmęczony jazdą konną, wróciliśmy do pozycji na pagony. Zdecydowanie bardziej mi odpowiadała. Kolejny sztach popersa i kumpel wjechał po jaja. Zaczął jebać jak szalony, a ja walić swojego chuja. Tak napierdalał mnie w dupala, że w ekspresowym tempie doprowadził mnie do zjeby. Wyłem jak pojebany. Sperma mi się ostro lała po brzuchu i klacie, aż sobie na mordę strzeliłem. Kumpel zdawał się nawet nie zauważyć, że ja już jestem na mecie. Jebał dalej  i gdy zaczął coraz mocniej dobijać to wiedziałem, że jest już na szczycie. Jęczał tak samo głośno jak ja, aż nim rzucało, ale pałę cały czas trzymał w moim rozruchanym rowie.

Opadł spocony i dyszący na mnie. Czekaliśmy aż uspokoją się nasze oddechy. Wyjął powoli pałę z gumą pełną spermy. Usiadł obok, napił się browara
- Ziom, kurwa co to było? - uśmiechnąłem się - nie spodziewałem się tego po tobie.
- Z tego co widzę,  to spermę masz na mordzie, więc chyba było fajnie.
- Było zajebiście.
Kumpel zlizał spermę z mojego policzka i wsadził jęzor do mi w ryj. Spiłem z niego mój nektar.
- To co, odpoczniemy trochę i powtórka?
- A masz siłę?
- Jasne, muszę odrobić te lata kiedy tylko dupy dawałem.
- Mnie to chyba będzie dupal boleć.
- Takie życie pasywa. też to przerabiałem hehe.

niedziela, 20 listopada 2016

Suck my dick

Ostatnie dwa dni urlopu minęły bez jakiegoś szaleństwa. W sumie codziennie rano rozpoczynałem dzień od zjebania konia i spustu w bokserki do spania, bo wieczorem jakoś mało konkretni kolesie się trafiali. 
Ostatniego dnia bez entuzjazmu poszedłem na imprezę. Było kilku fajnych kolesi, co poniektórzy popierdalali bez koszulek i mi kutas szybko w szortach twardniał, ale widać było że nie jestem w typie żadnego.

Trochę podpity postanowiłem wrócić do hotelu. Idąc promenadą zauważyłem gościa, który był wcześniej w klubie. Gadał z jakąś dziewczyną. Koleś się ostro spojrzał na mnie, a ja na niego. Minąłem go, ale odwróciłem głowę za nim, a on za mną. Zwolniłem, lekko spojrzałem i zauważyłem, że on idzie za mną. Skręciłem na jakąś ławeczkę przy promenadzie. Koleś po chwili do mnie się dosiadł. Zaczęliśmy gadać, ale jego angielski był tak marny, że postanowiłem nie męczyć go, aby łamał sobie język, tylko sam wsadziłem mu swój w ryj. Zaczęliśmy się ostro ślinić, a moja ręką już mu macała kroka.

Ponieważ nie mogłem go wprowadzić do swojego hotelu, to poszliśmy na plażę. Przy brzegu jebnęliśmy się na leżaku. Na szczęście plaża była nieoświetlona i nie było nas zbyt dobrze widać. Ziomek zsunął mi z krocza gacie i od razu zaczął koncertowo lizać chuja i jaja. Widać, że nie jednego turystę musiał tu już obsłużyć, bo technikę obciągania fiuta miał dopracowaną do perfekcji. Pała mi stała jak maszt. Kiedy go odepchnąłem bo nie chciałem się za szybko zjebać, to postanowiłem mu się zrewanżować. Wtedy to ja mu wysunąłem z gaci sterczącego fiuta i pokazałem jak Polak potrafi opierdolić pałeczkę. Nie krępowałem się i połykałem po same jaja, które miętoliłem łapą. Najwyraźniej było mojemu kochankowi przyjemnie, bo tylko dociskał mój łeb, a ja śliniłem się ostro. Aż na jaja spływało, co ja mu tylko po worku rozcierałem.

Myślałem, że koleś chce zakończyć zabawę na oralu, bo mnie odepchnął. Ale on wstał i wyjął z tylnej kieszeni gumkę. Rozejrzałem się na boki. Na szczęście o tej porze nikt się po plaży nie spacerował. Klęknąłem z opuszczonymi z dupy spodenkami na piasku. Oparłem się o leżak, a on od tyłu przyczaił się za mną. Palcami rozsmarował ślinę po dziurze, lekko wsunął palca i zaczął wsadzać fiuta. W czasie urlopu zaliczyłem parę miejscowych kutasów i moja dupa miała chcicę. Jego rozmiar nie był największy, ale też nie najmniejszy. Chwilę trwało zanim wjebał się we mnie. Moje stękanie zagłuszał szum fal, a on mógł mnie coraz szybciej pierdolić.

Albo to był krótko dystansowiec, albo był mega napalony, bo zaliczyliśmy tylko pozycję od tylca. Po paru minutach kolo już się spierdolił w gumę. Wyjął go ze mnie. Pomógł mi zjebać łapą i podciągnęliśmy gacie, szybki ślimak i rozstaliśmy się. Gumka wypełniona jego spermą została na piasku. Jaki turysta się jutro zdziwi.

Wychodząc z plaży zauważyłem, że nieopodal stoi radiowóz. Przed autem stał policjant, który się patrzył w stronę morza. No to kurwa bardzo był zajęty patrolowaniem, czy turyści w pobliskich klubach nie robią awantur. 

Ponieważ staram się z policją zgodnie żyć i nie wchodzić im w drogę, bo po jaki chuj, to próbowałem ominąć ten radiowóz szerokim łukiem. Ale kolo mnie jakoś zobaczył i od razu mnie zawołał. Kurwa - pomyślałem. Na szczęście mówił po angielsku. Wylegitymował mnie. Wsiadł do auta. Sprawdzał moje dane. Wysiadł i kazał mi wsiąść na tylne siedzenie.
Kurwa zacząłem się nieco obwiać o co kurwa chodzi. Na drugi dzień miałem wracać do Polski i konflikt z policją mi nie był potrzebny. Wsiadłem, bo nie będę się awanturował.

Policjant coś zaczął gadać, że jest jakiś problem i wziął jakiś notes. Coś go zrozumiałem, że mandat za coś czy chuj wie co. Wyrwał z notesu kartkę i podał mi razem z moim dowodem. Faktycznie, był to druczek mandatu, ale napisane dużymi literami SUCK MY DICK.
Przeczytałem to i spojrzałem na niego. Kolo siedział z ucieszoną mordą, a ręką macał swojego kroka. Jebaniec musiał widzieć cała akcję na plaży. A ja myślałem że tam ciemno i niewiele z promenady widać.

Kiedy mu się tak przyjrzałem to stwierdziłem, że koleś całkiem apetyczny jest i opierdolenie mu chuja to pewnie będzie przyjemność. Rozpiąłem mu koszulę. Opalona gładka klata z paskiem włosów od pępka w dół. Poczułem, że mi się też twardo zaczyna robić. Rozpiąłem pasek i wyskoczył pięknie wygolony, prosty kutas. W aucie poczułem zapach lekko spoconej męskiej pały. Od razu zanurkowałem i zassałem chujasa, a policjant tylko syknął w pierwszej chwili. 

Kiedy poczułem pierwsze soki to zacząłem jeszcze bardziej wypełniać rozkaz pana mundurowego. Jego ręka spoczywała na moim karku i nadawała tempo ssania. Przykładałem się jak tylko umiałem. Moje mlaskanie było przerywane jego głośnymi wzdychaniami zadowolenia. Czułem, że mam twardo w gaciach, ale w aucie było średnio z miejscem, abym się mógł wygodnie ułożyć i sobie też walić jednocześnie.

Nie wiem jak długo mu opierdalałem, ale poczułem że mnie ryj zaczyna boleć. Wyjąłem chuja z ryja. Wsadziłem rękę do kieszeni.
- Do you want fuck my ass? - zapytałem i wyjąłem gumkę. 
- Sure.

Zsunąłem swoje spodenki, a koleś w tym czasie ogumił swoją policyjną pałkę. Ustawił się na środku siedzenia, a ja mogłem się przodem na niego nadziać. Kutas wszedł całkiem swobodnie, bo nie dalej jak jakaś godzinę temu był już rozluźniony przez inną pałę - zapewne na jego oczach.

Zacząłem go ujeżdżać. Policjant zdjął mi w tym czasie koszulkę i dossał się do moich sutów. Docisnąłem jego głowę, a sam zacząłem coraz mocniej jeździć. Za to moja stercząca pała ocierała o jego brzuch. W aucie jebało dwoma samcami i męskim sexem. Nadziewałem się po same jaja. Tylko na ślinę i to bez popersa.

Ponieważ nie było jak zmienić pozycji, wiedziałem że nie ma co przedłużać i zacząłem kręcić dupskiem tak, aby policjant się spierdolił. Długo mu to nie zajęło, bo już był mocno rozgrzany. Kilka mocnych pchnięć w moją dupę, koleś zawył jak pies i czułem pulsowanie pały w piździe. Kolo doszedł. Ja szybko też dokończyłem ręcznie robotę, chociaż mi dużo spermy nie poleciało na jego brzuch.

Spocony ubrałem się. Policjant zaproponował nawet transport do hotelu, ale miałem blisko i nie skorzystałem. Ciekawe ilu już tak turystów tutaj nabrał na mandat i musieli płacić w naturze hehe.

Przynajmniej miałem bardzo przyjemnie zakończenie urlopu. Oczywiście na drugi dzień rano i tak zjebałem, ale za to do jakich wspomnień.

środa, 9 listopada 2016

Masażysta

Będąc miesiąc temu na urlopie postanowiłem skorzystać z usług masażysty. Nie był to pedalski salon masażu, ale od poznanych ludzi dowiedziałem się, że można tam spotkać fajnych kolesi. Cokolwiek to miało znaczyć. Poszedłem się zapisać. Zacząłem po angielsku rozmawiać z kolesiem co sprawdzał, kiedy będzie wolny termin. I tak kurwa jakoś dziwnie wyszło, że tylko on będzie wolny za pół godziny.

Powiedziałem, że mi to odpowiada. Koleś widać siłkę odwiedza w miarę regularnie. Miał na sobie luźny bezrękawnik. Klata lekko zarośnięta, pachy ogolone. Niebieskie oczy. Ciemne włosy. Coś powiedziałem, że w sumie wolę żeby mnie męskie dłonie porządnie wymasowały niż jakaś drobna pani miała by mnie delikatnie smyrać. Zawsze można taki tekst zrzucić na nieznajomość języka, że coś przekręciłem. Koleś wyglądał na takiego co w sumie mógłby być kryptopedałem - niby panny interesują, ale męskim kutasem a zwłaszcza męską dupą nie pogardzi.

Pół godziny później znaleźliśmy się w osobnym pomieszczeniu. Rozebrałem się do naga i położyłem się na brzuchu na stole do masażu. Oczywiście wszystko profesjonalnie, czysto. Widać było, że to nie jest jakaś speluna, gdzie pod pretekstem masażu można się ewentualnie zabawić.

Mój masażysta miał na imię Pablo. Przykrył moje pośladki niewielkim ręcznikiem. Na plecach zaczął rozprowadzać swoimi dłońmi oliwkę i mnie powoli masować. Kurwa przyznać muszę, że naprawdę robił to fachowo. Ja co jakiś czas wzdychałem, a on pytał czy wszystko ok, czy nie za mocno, czy nic mnie nie boli. Poza tym niewiele gadaliśmy.

Następnie zaczął mi masować nogi. Jego śliskie ręce ugniatały moje uda i pośladki. Leżałem w lekkim rozkroku. Kiedy masował wewnętrzną stronę ud, to kilka razy przejechałem mi po rowie, palcami prawie zahaczając o dziurę. Lekko się wzdrygałem, ale on nic nie powiedział. Zjechał rękami niżej na łydki, a ja czułem, że mi pała staje. Skończył mi masować stopy i rękami przejechał się w górę. Tym razem bezczelnie przejechał mi po rowie, że poczułem jego tłuste od oliwki palce na otworze.

Pablo kazał się obrócić. Pałę miałem w lekkim wzwodzie, więc nie stała na baczność, tylko opadała na brzuch. Masażysta nawet na ten temat się nie zająknął. Zaczął mi masować ramiona stojąc za moją głową. Czułem się dziwnie, bo z wywalonym chujem leżę przed gościem, a nawet nie wiem na pewno czy on ma ochotę na kutasa.

Po skończeniu masażu ramion znowu powrócił do ud. Masował tak, że czasem dotykał moich jaj. Zastanawiałem się czy jestem czerwony na ryju z powodu, że mi kutas stoi. Ale co poradzić jak fajny koleś sam się o to postarał. Nagle poczułem jak on wjechał mi palcami pod jaja i szuka dziury. Poczułem jak chce mi wsadzić jednego palca.
- Mmmm - cicho zajęczałem.
- You dont like it? - zapytał
- I love it
Wtedy jego palec wbił się w mojego rowa, a jego język nagle znalazł się w moich ustach. Śliski palec szybko przebił się i po chwili dołączył do niego drugi. Rozchyliłem nogi i lekko uniosłem dupę. Zaczął mi powoli robić palcóweczkę, a jęzorem prawie wjechał mi w gardło. Poza masowaniem rękami, potrafił też masować jęzorem.

Nagle wyjął palce i zdjął koszulkę. Kurwa był zajebisty. Czarne włoski na opalonej klacie zajebiście mnie podjarały. Kutas lekko zakrzywiony do góry, wygolony. Wlazł na stół od masażu i ustawiliśmy się w 69. Szybko objąłem ustami jego berło, a on zajął się moim. Palce znowu wróciły do rowa i odnalazły moja prostatę aby ją masować. On szykował moją dupę, a ja jego fiuta. Pała lekko spocona była przeze mnie porządnie opierdalana. Ciągnąłem jak odkurzacz. Słychać było tylko nasze mlaskanie.

Kiedy oral już skończyliśmy byłem tak napalony, że prawie się spuściłem. Pablo powiedział, że nie mamy za dużo czasu, bo on jest w pracy. Chciał mnie wyruchać, ale musimy być w miarę cicho, żeby w sąsiednich pokojach nikt nie usłyszał jak mnie będzie jebał.

Założył na swojego bata gumę, posmarował oliwką. Chciał od tyłu mnie rżnąc, więc stanąłem i oparłem się o stół. Przystawił pałę, a ja starałem się na maxa rozluźnić. Powoli wjeżdżał, a ja syczałem przez zęby. Zatkał mi ręką usta i wjechał do końca. Przez chwilę trzymał nieruchomo chuja w dupie, a ja się przyzwyczajałem. Powoli zacząłem ruszać i oboje złapaliśmy tempo. Tak mi dupę naoliwił, że bez problemu jebał mnie całym kutasem. Nie dobijała tylko ostro do końca, żeby mu jaja za głośno nie klaskały.
- Fuck me Pablo - stękałem cicho.

Objął mnie od tyłu, jego spocona klata jeździła po moich plecach, a pot z czoła kapał mi na kark. Przygryzał mnie w ucho. Ja starałem się wytrzymać ile się da, ale kurwa złapałem za swojego chuja i zacząłem walić. Nie mieliśmy i tak za dużo czasu, więc nie było po co czekać ze spustem. Szybko zjebałem się na podłogę. Pablo zauważył plamy na podłodze po chwili poczułem jak się napina w mojej dupie. Leciał w gumę. Starał się jak mógł aby nie wyć głośno.

Opadliśmy na stół. On leżał na mnie. Powoli wyjął chuja. Obrócił moją głowę i polecieliśmy w ślinę. Rekami pieścił mnie jeszcze po ramionach. Kurwa niewiele by brakowało, a znowu bym się napalił na niego. Pomijając że i tak byłem napalony, tylko że pała mi jeszcze nie stanęła znowu.

Muszę przyznać, że masażysta z niego pierwsza klasa. Zajął się mną profesjonalnie, całościowo i dogłębnie. Lepiej niż się spodziewałem.

poniedziałek, 31 października 2016

Brown i trzy pornole

Wieczór zapowiadał się na samodzielnym jebaniu chuja. Przejrzałem kilka pornoli i znalazłem trzy do wspólnej zabawy. Znalazłem popka, którego dawno nie używałem o nazwie Brown. Ostatnio jadę tylko na Xtrash i Amsterdamie, dlatego przyda mi się taka odmiana. No i dildo też było pod ręką.

Pierwszy pornol był z przystojnym elegancikiem i mięśniakiem, który był hydraulikiem i przyszedł przepchać dziury. Przez elegancika szybko został odciągnięty od roboty i po chwili już kutas mlaskał w jego ryju. Kafar fachowo opierdalał gałę i wyjął od razu swojego przepychacza ze spodni. Obaj byli tak apetycznie, że nie wiem którego bym chciał jako pierwszego opierdolić. Splunąłem na chuja i zacząłem sobie masować. Powoli zsunąłem naplet do końca i lekko masowałem jaja.

Na drugim pornolu dwóch aktywów miało się dobrać do jednego pasywa. Każdy z nich wyposaży w konkretnego kutasa. Kiedy zobaczyłem jak robią jemu minetę, to sam zapragnąłem, aby ktoś wjebał się w mojego rowa z jęzorem. Jedyne co mi zostało to poślinić dwa palce, i wjebać w dziurę. Sztachnąłem popersa. Ciepło szybko się po mnie rozlało i wjebałem dwa paluchy masując od razu prostatę. Kurwa jak mi się zrobiło dobrze.

Przeskoczyłem na trzeciego pornola. Dwóch młodziaków miało ochotę się jebać. Ten co mi wyglądał na aktywa jako pierwszy dosiadł chuja. Był jeszcze ubrany w koszulkę i od razu zrobiły mu się plamy od potu pod pachami a mnie to podjarało na maxa. Sztachnąłem popersa i powoli zacząłem się nadziewać na mojego Adama. Dildo czekało już w gotowości, aż poczuję je w dupalu jak ten młodziak na ekranie. Zaczęliśmy jednakowo ujeżdżać kutasy, który chowały się w naszych dupskach. Z mojego sączyły się soki, które rozcierałem łapskiem.

Wróciłem do pierwszego pornola. Zacząłem rozkoszować się widokiem jak pasyw dosiada konkretny kawał chuja. Uciecha dla oka, zajebiście stękał jak mu jebak zwieracze przebijał, a drugi się na to patrzył i delektował ich zapachem, waląc sobie kutasa. Sztachnąłem popersa i sam zacząłem zadawać swojej dziurce rozkosz nadziewając się na dildo do samego końca. 

Przełączyłem na pierwszego pornola, a tam kafar zapragnął poczuć kutasa w swoim dupsku i teraz elegancik rżnął go całkiem konkretnie na pagony. Niestety dla elegancika, długo ta przyjemność nie trwałą, bo hydraulik chciał wrócić do swojej pracy i przepchać jego pizdę, dlatego po chwili znowu on się mu nadstawiał, a mięśniak wbił swojego bolca w jego dupę od tylca. Zaciągnąłem się znowu brownem i byłem tak podjarany że podstawił tylko łapę, aby się zjebać na nią. Niemalże równocześnie z jebaką spuściliśmy się. Ja na rękę, a on w dupsko. Wyjął z niego chuja i rozsmarował mu wokół dziury. Ja wyjąłem z mojej pizdy dildo i dalej lookałem na pornola. Mięśniak nie miał dość i skurwiel władował znowu w elegancika i rżnął go dalej. Zacząłem ospermione palce wsadzać do dziury i znowu naszła mnie ochota. Złapałem za dildo i ponownie wsadziłem w rowa. Weszło bez oporów. 

Hydraulik rżnął elegancika, który darł mordę wniebogłosy z rozkoszy, a ja powoli stawiałem znowu chuja do pionu. Trochę zajeło zanim znowu byłem gotowy, ale zanim pornol się skończył to tym razem z elegancikiem się zjebałem tym razem na boxy, co prawda już nie takim dużym ładunkiem kleju.

Tak więc wieczór był całkiem przyjemny, nawet jeśli jechałem na ręcznym.
Ps. Jak ktoś wie jaki popek jest dobry i warty polecenia to pisać. Muszę sobie coś nowego kupić, bo zarówno pała jak i dupa się domagają nowych doznań.

niedziela, 23 października 2016

Nowy znajomy

Ankieta już zakończona. Widzę, że większość lubi poczytać długie opowiadania o tym jak się zabawiam i pewnie przy okazji pojechać na ręcznym. Postaram się takie pisać, ale przyznam że często jest to trudne, bo sam muszę zjebać w międzyczasie parę razy hehe

****************

Wpadłem do znajomych na domówkę. Nie wszystkich znałem. Na dupie miałem dla odmiany szary dres bawełniany, a nie ortal - moda się teraz taka zrobiła i przyznam, że fajnie facetom robi się wybrzuszenie w kroku jak mają w środku kawał chuja. O tym, że jestem pedałem parę osób wiedziało, ale nie ujawniałem się z tym przy wszystkich. Moją uwagę przykuł jeden z nowych znajomych. Przystojny koleś, fajnie ubrany. Kompletnie nie w klimacie dres łysol. Przyszedł razem z żoną. Coś w sobie miał, ale skoro z żoną był to nie zwracałem uwagi.

Po paru głębszych przyczaiłem, że zerkamy na siebie. I to nie całkiem przypadkiem. Zauważyłem, że krok mu się w jeansach opinia. Poszedł do kibla i zerknął za mną. Kurwa wiedziałem, że nie ma opcji żebyśmy razem tam poszli. Odczekałem chwilę i zobaczyłem, że jak wyszedł to poszedł do drugiego pokoju. Ja po chwili przyszedłem. On niby oglądał tytuły książek jakie miał kumpel. Podszedłem do niego. Miał zajebiste perfumy. Spojrzał na mnie, ja na niego. Złapaliśmy się od razu za kark, przyciągnęliśmy i polecieliśmy w ślimaka. Ostra wymiana śliny jęzorami, a ja czułem jak mi się namiot robi i ociera o jego napęczniałem jeansy.

- Kurwa, stary, ty masz żonę - jakieś zasady mam, że nie lubię się wpierdalać w małżeństwa. Można być bi, ale wolę jak facet jest singlem, albo przynajmniej jego żona nie jest za ścianą.
- Spoko, nic jej nie powiem. - poczułem jak mi zaczyna miętosić namiot. - Fajny kurwa jesteś. Lubię takich normalnych kolesi.
- Dzięki, ale kurwa nie bardzo mamy jak się zabawić. - stwierdziłem że smutkiem, bo jednak miałem już na niego mega chcicę.
- Ale loda chyba możesz zrobić - w tym momencie zaczął rozpinać spodnie.
- W sumie czemu nie.

Klęknąłem i wyjąłem pałę z czarnych boxów. To nie był kutas który się kisił 3 dni w gaciach, jebał chujem, ale i tak zasługiwał żeby porządnie tą glancę wypolerować. Lekko zakrzywiony do tyłu, stał i zachęcał aby go opierdolić. Zacząłem pociągać go coraz głębiej czując gorzki smak pierwszych soków. Coraz głębiej go brałem. Nowy znajomy złapał mnie za łeb i zaczął posuwać cicho jęcząc. Kurwa w każdej chwili ktoś mógł nas nakryć i dopiero byłby przypał - ale z drugiej strony to mnie jeszcze bardziej jarało.

Jeśli tak samo jebałby mnie w dupę jak ruchał w ryj, to przyznać trzeba  że zna się chłopak na rzeczy. Połykałem całego fiuta, rękami macając jaja, a koleś musiał nieźle zęby zaciskać, żeby nie zawyć z rozkoszy. W końcu wiem jak dobrze pałę ojebać i nie było jak dotąd reklamacji, a ten ma dodatkowo porównanie jak to robią panienki - wiadomo że blado wypadają przy nas facetach hehe.

Poczułem na warach jak pała mu pulsuje. Zassałem fiuta, a on mnie docisnął, że ledwo dychałem. Ziomek lekko syknął i poczułem jak gardło zalewa mi jego śmietana. Zajebiście słodka, podobnie jak jej właściciel. Dopóki nie przeszły mu spazmy trzymał mi fiuta w buzi. 

Kiedy go już wytarł i schował to przyszła akurat jedna z naszych koleżanek. Dziwnie się na nas spojrzała, ale nic nie powiedziała.Kiedy już towarzystwo było bardziej podpite, to zrobiliśmy powtórkę z tym, że teraz była jego kolej. Trochę trudno było mi ukryć namiot w dresach, ale chyba nikt specjalnie uwagi nie zwracał. Muszę niestety przyznać, że trzeba go podszkolić w robieniu laski. No i ciekawi mnie jaki jest w analu, bo chętnie bym się mu nadstawił - zarówno do wylizania rowa jak u wyruchania. Będzie trzeba to jakoś zorganizować hehe.

niedziela, 9 października 2016

Łysol z brodą

Poleciałem do dakroomu bo chicę miałem. Siedząc przy barze, zerkając na pornola na ekranie, szybko wypatrzyłem sobie jednego kolesia, który na mnie też od razu zerknął. Łysol z brodą. Koszulka polo i jenasy na sobie miał. Widać że parę latek starszy. Idealnie pasujący do pornoli typu fuck me daddy - ostatnio mnie jarają kiedy widzę jak dorodne chuje starszych kolesi rżną młode wyposzczone dupy.

Usiadłem na kanapie, a po chwili dosiadł się łysolek. Zagaił jakąś rozmowę, ale szybko moja ręka wylądowała na jego udzie, a jego jęzor w moim ryju. Zaczęliśmy lecieć od razu ostro w ślinę. Zajebiście całował. On mi wsunął rękę pod koszulkę, a ja mu kroka zacząłem masować. Czuć było, że ma niezły kawałek chuja w spodniach, który już stwardniał. Dobrze, że zabrałem popersa ze sobą, bo czując pałę przez materiał wiedziałem, że może być potrzebny.

Lizaliśmy i macaliśmy się dość długo. Koleś jednak nie zamierzał mnie do kabiny zaciągnąć, aby przejść do konkretów. Zaczynałem się trochę niecierpliwić, bo dupa mnie swędziała coraz bardziej, a na jego kutasa miałem coraz większą ochotę. W końcu sam zaproponowałem żeby się pójść wyruchać, a przynajmniej opierdolić pałę. Łysol miał inny pomysł. 10 minut później byłem już u niego w mieszkaniu. Leżałem na łóżku, a on dociskał do mnie swoim krokiem. Trzymał mi ręce za głową i zaczął lizać mi szyję, aż wwiercił się jęzorem w moje ucho. Zawyłem ostro, a on mocniej docisnął do mojego kutasa przez spodnie. Trzymał mnie tak, że nie miałem jak się ruszyć.

Kiedy skończył męczyć moje uszy i kark, wstał i przyciągnął mój ryj do krocza. Na jeansach miał już mokrą plamę, a ja poczułem zapach jego pały. Nie pachniała fiołkami tylko męskim spoconym kutasem. Podjarało mnie to jeszcze bardziej. Lizałem i sztachałem mu fiuta przez materiał, aż było mu w kroku mega mokro. Zdjął pasek i rozpiął rozporek. Wyjąłem twardą sterczącą pałę na wprost pałę z obciągniętym już napletem. Koleś złapał mnie za łeb i władował kutasa po jaja, aż zacząłem się dławić. Kiedy już przyzwyczaiłem się do kutasa w ryju zaczął mnie rytmicznie jebać w mordę. Delektowałem swoje podniebienie smakiem fiuta łysolka, który coraz głośniej sapał z rozkoszy jednocześnie nie pozwalając mi wypluć pały. Cały czas trzymał mnie za łeb i nadawał tempo robienia loda.

Gdy uznał, że fiut jest wystarczająco mokry, to pozwolił mi opierdolić jego jaja, które już były trochę mokre, bo spłynęła na nie ślina z chuja. Dokładnie oblizałem mu kule, a on kazał mi się rozebrać i zostać w samych białych soxach. Położyłem się na łóżku, a on klęknął i zaczął mi robić laskę. Ssał zawodowo, a rękami męczył mi suty. Zaczął mi je coraz mocniej ściskać. Z jednej strony rozkosz jakiej dostarczał mi robiąc loda, a z drugiej drażnił po sutach przez co wyginałem się jak dziki. Ręką dociskałem mu łeb, a on coraz szybciej jeździł jęzorem po fiucie.

Jedna jego ręka zjechała z suta na moją dupę. W końcu kurwa, bo dupal mnie już mega swędział, a nikt się nim nie zajmował. Palec zaczął powoli wiercić i wbił się przez zwieracze. Westchnąłem lekko. Rękami rozchyliłem poślady, a łysolek dołożył jeszcze palca. Zaciągnąłem się popersem. Podałem też jemu i dwa paluchy bez problemu rozluźniały mi dziurę, a kolo cały czas lizał mi pałę albo jaja. Czułem, że jestem blisko, więc odepchnąłem mu łeb. Wyjęczałem tylko: wyjeb mnie kurwa.

Łysolek z brodą nałożył gumę i żelem wysmarował mi rowa. Ja ponownie zaciągnąłem się popersem. Moje wrota do analnej rozkoszy były dla niego otworem. Bez problemu się we mnie wbił i położył na mnie. Przez chwilę lizał się ze mną, a moja dziura przyzwyczajała się do jego chuja. Szybko zaczął nim poruszać i jebał mnie ostro w prostatę. Wyłem i stękałem, a on tylko przyspieszał. 
- Jeb mnie, o tak, mocno kurwa, głęboko....

Jego jaja klaskały o moje poślady. Jebak co jakiś czas się ze mną lizał, aż mnie objął i obróciliśmy się tak, że byłem w pozycji na jeźdźca cały czas mając kutasa w dziurze. Ponownie walnęliśmy po sztachu popersem i zacząłem się nadziewać na jego bolca ile tylko miałem pary w dupie. Góra dól góra dół. Czułem każdy kawałek jego pokaźnej pały w swojej dupie, która była luźna i stała dla niego otworem. Jego łapy znowu zaczęły mnie macać i palcami szczypał moje suty. Co jakiś czas on mnie dociskał od spodu kutasem. Odlatywałem. Macałem jego owłosioną klatę i też zacząłem mu suty męczyć. Widać, że mu się to podobało i stękał jeszcze głośniej.

Gdy uznał, że już wystarczająco się nadominowałem to zapragnął mnie jebać od tyłu na psa. Kleknąłem, a on za mną. Podał popka i zawodowo wjechał mi w rowa po same jaja. Pokrył mnie jak rasowy jebak. Posuwał po same jaja, aż klaskało, rękami macał klatę, a jego jęzor świdrował mi ucho. Mogłem tylko szybciej dupskiem ruszać dostarczając nam większej rozkoszy z jebania. Byłem mu całkowicie uległy i z moją dupą mógł zrobić co chciał. Zaczął coraz mocniej mnie we mnie wjeżdżać, aż czułem w brzuchu jego fiuta. Jęczał i syczał mi do ucha. Czułem, że zaraz się spierdoli, bo już nie mógł zwolnić. Ruchał mnie jak królik napierdalając tylko dupą, aż wbił się głęboko jak tylko potrafił. Poczułem, że właśnie musi się spuszczać. Wgryzł mi się w kark i wył jak dziki samiec. Jego spocona klata ocierała o moje plecy, a kutas dociskał ile się tylko dało. Ciemno mi się aż zrobiło przed oczami. Aż nim rzucało kiedy szczytował.

Wyjął powoli pałę z mojej rozruchanej dziury. Guma była pełna białej spermy. Opadłem na brzuch na łóżko, a on mnie obrócił. Złapał ponownie mojego lekko stojącego fiuta w usta i dwa palce wjebał mi w rowa. Zaczął mi robić znowu laskę, a właściwie to ja go w ryj jebałem. Jęknąłem, że dochodzę, ale on nawet na moment nie przestał jakby nie słyszał. Strzeliłem mu prosto w ryj. Kiedy się spuszczałem dociskał jeszcze mocniej paluchami w prostatę. Wydawałem z siebie głośne jęki rozkoszy.

Fala orgazmu przeszła, a on wstał i mnie pocałował. Poczułem jeszcze smak spermy w ustach i to jak dziura pulsuje po jego ostrym jebaniu. Nie uronił ani kropelki spermy z mojej pały.

Wiadomo, że zostałem na noc, aby rano zamiast śniadania znowu dać się mu po jaja wyjebać.

niedziela, 2 października 2016

Kumpel hetero - część 2

Witam!
Po prawej stronie wrzuciłem ankietę. Będę wdzięczny za odpowiedź. Ewentualne komentarze proszę pisać pod postami albo na maila.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury:P

****************

Kumpel z którym sobie waliłem wysłał mi smsa czy nie wpadnę do niego wieczorem na piwo. Wiedziałem, że raczej chodzi o coś jeszcze a planów żadnych nie miałem. Miałem tylko w planach wieczorne zjebanie chuja, przy fajnym pornolu i może dać się wyjebać Adamowi na popersie. Jaja miałem już pełne, bo od rana nie waliłem. Odpisałem ziomkowi, że wpadnę.

Od tej naszej akcji z waleniem i po tym jak go przelizałem niewiele gadaliśmy. W sumie się unikaliśmy, a ja i tak nie raz waliłem w domu myśląc jak jemu kutasa miętosiłem. Przyszedłem wieczorem. Piwko jeszcze przyniosłem. Kumpel w spodniach i koszulce. Normalny koleś i to mnie w nim coraz bardziej kręciło. Zaczęliśmy gadać, ale się rozmowa kompletnie nie kleiła. Wkurwiałem się i nagle mówię:
- Ziom, przecież wiadomo o co chodzi. Wiem po co chciałeś żebym wpadł. - widziałem, że jest nieco zaskoczony, a ja bezczelnie złapałem jego łapę i położyłem na swoim kroku który się robił twardy.
- Ale ja nie jestem pedałem. - i kurwa poczułem jak mi już ściska i masuje przez dres pałeczkę.
- Wiem. To i tak mało ważne dla mnie. Ale chyba ci się podobało jak ostatnio waliliśmy.
- No tak, było zajebiście. Ale to jak mnie pocałowałeś, to wiesz.
- To co?
- No kurwa dziwnie. Jesteśmy kumplami, a ty mi jęzor wsadzasz w ryj.
- Wyluzuj. Przecież nikt o tym poza nami nie wie i ja nie mam zamiaru nikomu mówić. Stary, chcesz sobie zwalić czy nie?
- Chcę. Kurwa ziom, codziennie myślałem o tym jak wtedy waliliśmy. Ja nigdy z żadnym kolesiem nie trzepałem gruchy.
- Moją możesz do woli - zaśmiałem się.

Kumpel się rozluźnił. Zaczęliśmy sobie masować przez spodnie, a kiedy pałeczki już stały uwolniliśmy dwa gnaty z gaci i zaczęliśmy masaż ręcznie. Znowu poczułem zapach jego kutasa, który mnie podjarał. Oboje byliśmy coraz bardziej podjarani. Nie waliłem cały dzień i nie chciałem, żeby za szybko mi się pała zlała. Nagle puściłem jego fiuta i złapałem jego rękę, która była na moim kutasie. Powoli zjechałem nią z pały, po jajach, na mojego spoconego już rowa. Zacząłem tą ręką jeździć po rowie. Masować powoli dziurę. Kumpel był zaskoczony, ale nic nie mówił. Czułem, że jego palce same zaczynają wyszukiwać dziurkę.

W końcu wziąłem jego dwa palce i pośliniłem i ponownie skierowałem na moją dziurę.
- Wsadź - kazałem mu.
- Ale kurwa ziom... to będzie boleć - widziałem, że nie wie co ma zrobić
- Kurwa nie jestem ciotą. Wytrzymam. Wsadź palca.
Poczułem jak powoli ciepły mokry palec wbija się w moje dupsko. Rozluźniłem zwieracze, żeby mógł przejść gładko i bez oporu. Kumpel znalazł prostatę i zaczął lekko drażnić.
- O tak... mmm... - cicho mruczałem, a moja ręka znowu zaczęła masować jego chuja, który nawet na moment nie opadł.
- Dołóż drugiego - kumpel niepewnie zaczął wsadzać drugiego palca w dziurę, a ja cicho zajęczałem. - Głebiej... ohhh... Nie przestawaj...
Dla dwóch paluchów moje zwieracze stawiały lekki opór, ale ziomuś przebił się przez nie. Jedną ręką waliłem mu chuja, a drugą złapałem za jego łapę, żeby nadać tempo palcówie, którą mi już robił, bo jednak trochę za wolno wsadzał. Po chwili załapał jakim tempem ma mi masować dziurę, a ja w podobnym tempie jechałem łapskiem po jego sterczącym fiucie.

Kiedy pierwsze soki poleciały mi z chuja, to wiedziałem, że finał jest już blisko. Przytrzymałem jego łapę co miał palce w mojej dziurze i nagle usiadłem na nim okrakiem. Nasze chuje się lekko ocierały. Naplułem na nie i zacząłem mu masować dwiema rękami.  Patrzyliśmy sobie ostro w oczy, a kumplowi coraz bardziej było przyjemnie.

Nagle uniosłem dupę. Wyjąłem jego palce, i zacząłem się smyrać po rowie jego chujem.
- Chcesz? - zapytałem
- Kurwa, ja tego nigdy nie robiłem.
- Czego? Nie jebałeś się? - zdziwiłem się
- Z facetem.
- A laskom w dupę ładowałeś?
- Tak, ale rzadko, one za analem nie przepadają.
- No to tu jestem tak samo. Też w dziurę wsadzisz i będzie fajnie.
- Ale kurwa stary? Serio chcesz? - dopytywał.

Wstałem i z plecaka wyjąłem gumkę, żel i popka. Naciągnąłem mu gumę na fiuta, nażelowałem pałę, trochę sobie dziurę posmarowałem i odkręciłem popka.
- Co to jest? - zapytał
- Później ci wyjaśnię - sztachnąłem. Nie miałem czasu tłumaczyć mu do czego jest popek, bo jeszcze by mi się rozmyślił i nici byłby z chuja. Poczułem, że mi jest już dobrze i zacząłem naciskać na jego fiuta.
- Wbijaj się kurwa. - pała powoli przechodziło przez zwieracze - Ahhh.... kurwa.... - zawyłem, ale nie dałem mu uciec chujem. Jakby mi dziurę wylizał to pewnie byłoby lepiej. W końcu wbiłem się na dzidę. Ostro sapałem. Czułem jaja na dupie. Dziura musiała się przyzwyczaić do nowego gościa. Z mojego kumpla zdjąłem koszulkę. Przejechałem mu rękami po klacie. Lekko klejąca od potu. Jej zapach dodatkowo drażnił mnie. Zaciągnąłem się jeszcze raz popersem. Ból mijał, a dupa sama zaczynała się bujać na kutasie.

Oparłem się na jego ramionach. Stulaliśmy się lekko czołami.
- Dobrze ci? - zapytałem
- Zajebiście kurwa - uśmiechnął się zadowolony
- Pieprz mnie. Głęboko kurwa. Po jaja.
Kumpel złapał mnie za kark i przyciągnął. Teraz to on wpierdolił mi jęzor w mordę, a ja namiętnie go ssałem. Ostro się lizaliśmy.

Zacząłem go ostro ujeżdżać. Po same jajca się nadziewałem. Jego ręce macały mi klatę i zaczęły znowu walić fiuta. Było nam zajebiście. Zaproponowałem zmianę pozycji. Zszedłem z chuja. sztachnąłem popka, położyłem się na plecach i nogi wyciągnąłem do góry. Chciałem, aby mnie wyjebał na pagony. Kumpel przystawił fiuta do dziury i ponownie we mnie wjechał. Teraz to on był góra. On dominował.

Ziomuś zaczął pokazywać jakim jest ogierem. Napierdalał mi w pizdę, że aż klaskało. Moja łapa zaczęła jeździć po kutasie, który znowu puszczał soki. Wiedziałem, że będę pierwszy na mecie. Przyspieszyłem walonko. Napiąłem się, wygiąłem i jebnąłem gorącym klejem na brzuch i klatę - nazbierało się od rana. W chuj było śmietany. Kumpel zwolnił, a ja tylko przez żeby jęknąłem:
- Nie wyjmuj chuja kurwa. Jeb dalej. Do końca. - objąłem go girami.

Nie wiem ile jeszcze mnie posuwał, bo odleciałem totalnie, ale doszedłem do siebie w momencie kiedy on się zaczął spuszczać w gumę w mojej dupie. Zajebiście stękał i wył jak szczytował. Prawdziwy samiec, co wyjebał swoją sukę.

Oboje leżeliśmy na łóżku. Na chuju jeszcze miał gumę wypełnioną biała spermą. Powoli nasze oddechy się uspokajały.
- Jesteś pedałem - powiedział do mnie
- Tak -przyznałem się, bo nie było sensu kłamać. Pewnie wyczuł, że za dobrze na jego kutasie się poruszam i nie jestem amatorem jeśli chodzi o posiadanie chuja w piździe.
- Kurwa, nigdy bym cię nie podejrzewał.
- Bo nikt o tym nie wiem, poza tymi z którymi się ruchałem.
- Zajebisty jesteś. Żadnej laski w dupę tak nie wyruchałem, a z tobą był mega odlot.
- Dzięki.
- Ziom, będę mógł jeszcze kiedyś? - zapytał
- Kurwa jasne. Moja dupa polubiła twojego chuja hehe...

Od tamtej pory co jakiś czas się spotykamy na męskie jebanie. Kumpel mówił, że jestem jedynym facetem z którym się jebie. On jest jednak homofobem i uważa, ze pedałów należy jebać. Mnie akurat jebie w ryj i dupę i to dosłownie hehe. Sam niestety mi jeszcze ani razu laski mi zrobił, ani minety nie strzelił. Może kiedyś się przekona, że smak chuja też mu się spodoba.

niedziela, 18 września 2016

Kumpel hetero

Wpadłem do kumpla na piwko. Tak jakoś wyszło, żebyśmy sobie razem zjebali konia. Kumpel hetero i nie wie, że ja pedał, ale ogólnie prezentuje się bardzo fajnie. Szybko wyskoczyliśmy z ciuchów i w pokoju od razu czuć było kutasem. Kumpel się przyznał, że dwa dni pały nie mył. Mi to się akurat jeszcze bardziej podobało. Chwyciłem w łapę i delikatnie zsunąłem mu naplet. Ziomuś się już nieźle podniecił. Pałeczka była już odpowiednio twarda.

Kumpel niepewnie chwycił mojego fiuta, jakby nigdy nie miał cudzej pały w łapie. Zdecydowanie ja tu miałem doświadczenie. Jego fiut się fajnie obejmował. Był mniej więcej takiej samej długości jak mój, ale grubszy. 

Zaczęliśmy sobie trzepać. Zapach ciała mojego kumpla mnie jarał na maxa, a sperma w jajach mi się już kurwa gotowała. Mi dużo nie było potrzeba i po chwili spierdoliłem się spermą na swój brzuch i łapę kumpla. Ja nie przestawałem walić ziomkowi. Widziałem, że mu zajebiście dobrze. Śluz mu już ściekał. Czułem, że jest coraz bliżej finału.

Przyspieszyłem tempo. Ziomuś sapał, napinał się. Kiedy poleciały mu pierwsze krople spermy to kurwa nie wytrzymałem i wpierdoliłem mu jęzor w ryj. Jego zapach, lejąca się sperma doprowadzały mnie do szału. Początkowo był zaskoczony, ale nie odepchnął mnie. Ja zresztą cały czas napierdalałem mu łapskiem chuja.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Jedno spojrzenie

Miałem rodzinna imprezę i musiałem w garniturze wyskoczyć. Moja uwagę od razu przykuł jeden kelner. Łysolek, tatuaż na przedramieniu, dobrze zbudowany. Wystarczyło nam jedno spojrzenie i od razu wiedział, że mamy na siebie ochotę.

Wyczekałem pod toaleta, żeby widział jak do niej wchodzę. Po chwili wszedł za mną, a ja go od razu do kabiny zaciągnąłem. I polecieliśmy w ślinę. Moja ręce zaczęły mu odpinać pasek.
- Koleś, w robocie jestem, nie mam za wiele czasu.
- Ze sterczącym kutasem ciężko będzie ci się skupić na noszeniu talerzy.
- Ale szybki numerek.

Rozpiąłem swoje spodnie. Spuściłem gacie z dupy. Koleś mnie obrócił tyłem. Musiał mieć już doświadczenie w takich akcjach, bo jego ogumiony kutas był gotowy do wjazdu w dupę. Napluł na palce i rozsmarował mi po dziurze. Jedną łapą zatkał mi ryja a drugą celował w rowa.
- Rozluźnij się.
Zacisnąłem zęby i kurwa gdyby mi mordy nie zatkał to bym się wydarł mega jak poczułem jak rozsadza mi dupala. Po chwili czułem jego jaja na dupie.
- Jak mi dobrze - stękał mi ucha, a ja próbowałem się poluźnić ile się da.

Zaczął mnie jebać. Zwieracze przestały stawiać opór, a kolo zbliżał się finału. Przyspieszył i poczułem jak nagle dociska do mnie ile się da. Leciał w dupie w gumę. Cicho stękał, aby nikt nie słyszał nas.

Wyjął pałę. Sciągnał gumę. Chuja wytarł papierem. Ja siadłem na kiblu.
- Zwal sam. Ja muszę do roboty wracać. - dał mi buziaka i poszedł a ja na ręcznym dokończyłem zabawę w kabinie.

Parę godzin później kiedy już miał więcej czasu znowu wpadliśmy do tej samej kabiny. Stał oparty o ścianę, a ja siedziałem na kiblu i robiłem mu laskę. Pod napletem czuć był smak spermy która wyprodukował przy naszym pierwszym jebaniu. Delektowałem się każdym kawałkiem tego kutasa tym bardziej, że zaraz miał znowu mnie orać.

Kelner usiadł na kiblu a ja go przodem dosiadłem. Rękami macałem mu owłosioną klatę, bawiłem się sutami, mój chuj ocieram o jego włosy na brzuchu. W dupie znowu jego pała wierciła po jaja. Ujeżdżałem go powoli i dokładnie co jakiś czas siadając ostro na nim do końca. Nie mieliśmy nawet ochoty na inną pozycję. Zacząłem sobie walić pałę i po jakimś czasie jego włoski na brzuchu kleiły się od mojej gęstej spermy. Później dołączył do tego jeszcze jego klej.

Widać w gajerze też mam branie hehe

niedziela, 7 sierpnia 2016

Pała w boxach

Ciepło ostatnio to kutas kisi się w gaciach i nabiera konkretnego męskiego aromatu. Wiadomo, że w spoconych boxach pała szybko będzie swędzieć. Szybko namiot się robi i nie ma innej opcji jak odpalić pornola, sztachnąć popka i zjebać gorącą spermą w boxy. Później sama przyjemność jak tak  materiał oblepia się o chuja, a jak przyschnie to fajnie o niego ociera. No i wiadomo, ze to znowu stawia kutasa do pionu i trzeba powtórzyć całą zabawę. Chociaż lepiej takim fiutem rozkoszować mordę, a później dupsko, po same jaja hehe...

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Stękanie i jebanie

Kiedy z pornola z dojrzałymi męskimi kolesiami w klimatach więziennych leci ich ostre stękanie jak się bez opamiętania rżną to nie ma bardziej zajebistej muzyki. I to w dodatku pałę stawia do góry. Zwłaszcza jeśli na łóżku obok jebaka z 20cm chujem właśnie ora mi dupsko na pagony i moje stękanie jest jeszcze głośniejsze. Im głębiej wpierdala kutasa tym ostrzej wyję doprowadzać go do kurwicy, że napierdala jeszcze mocniej. A koleś miał w dodatku kondycję, bo pozycję kilka razy zmieniliśmy, a jemu ciągle było mało. Dobrze, że popersa nie zabrakło, bo by mnie dupsko nieźle dzisiaj napierdalało.

środa, 13 lipca 2016

Kolczyk

Kiedyś w Toro wyczaiłem fajnego kolesia. Nie był dresem, ani żadnym byczkiem, ale coś mnie do niego ciągnęło. Później się wyjaśniło co. Koleś miał fajnego kolczyka w brwi, a wtedy mnie one jakoś też kręciły. Podbiliśmy do siebie, szybko polecieliśmy w ślinę. Wsadziłem mu rękę pod koszulkę i wyczułem kolczyk na sucie. 

- Na kutasie też masz kolczyka? - zapytałem z cwaniackim uśmiechem
- Pewnie, chcesz się przekonać? - szepnął mi do ucha i mnie po nim polizał.
- To idziemy na dół do darkroomu? - zapytałem licząc na odpowiedź twierdzącą.
- Lepiej do mnie, mieszkam niedaleko.
W sumie mi było to na rękę. Chciałem tej nocy się zabawić i nie koniecznie musiało to być szybkie jebanie z jednym czy dwoma kolesiami w darkroomie. A tak w domu będziemy mogli spokojnie przetestować kilka pozycji i nikt nam nie będzie przeszkadzał.

Łóżko miał już pościelone, na szafce stały popersy, żel i gumki. Widać liczył na to, że wyrwie jakieś jebanie i się już przygotował, żeby później nie tracić czasu.

Zaczęliśmy rozbierać się. Dwa duże suty przebite kolczykami od razu zacząłem na przemian lizać. Na ramieniu i brzuchu miał jeszcze tatuaże. Czułem, że moja pała już stoi i zaraz się zmoczy. Po chwili byliśmy już nadzy ze sterczącymi do góry kutasami.

Kleknąłem przed nim. Prosty chuj wygięty do góry, a na czubku kolczyk. Zaciągnąłem się zapachem pały i zacząłem muskać jęzorem wokół kolczyka. Nie wiedziałem jak taką pałę się ciągnie. Obśliniłem dokładnie grzyba po czym kolo zanurzył go w moich ustach. Po podniebienie ocierał mi metalowym kolczykiem. Dziwne uczucie, ale nie miałem zamiaru przestać. Tym bardziej, że poczułem jak koleś zaczyna mi jeździć po rowie mokrymi palcami w poszukiwaniu dziury. A to było miejsce gdzie przecież miał załadować swojego przyjaciela z kolczykiem.

Zanurzył palca w mojej dziurze.
- Ciasny jesteś. Ale i tak mi ulegniesz.
Kurwa i o to chodzi. Widząc jego zapas popersów, wiedziałem że na pewno na którymś będzie mnie porządnie jebać, a jego pała z metalowym kolcem będzie wchodzić mi w otwór jak w masło.

Obrócił mnie i położyłem się na plecach. Nogi zaciągnął mi do góry i wsadził dwa palce. 
- O tak - stęknąłem, a koleś zaczął mi nimi dziurę rozluźniać. Widział po mojej mordzie, że musi być mi dobrze. Przystawił chuja do dziury i zaczął nim jeździć po rowie drażniąc mnie tym. Nachylił się i polecieliśmy w ślinę. Byłem już tak napalony, że chciałem go poczuć po same jaja.
- Zerżnij mnie - zasyczałem - chcę go poczuć po jaja.

Koleś wziął popersa, zaciągnął się i podał go mnie. Sztachnąłem ostro. A on już naciskał powoli na moją dziurę swoją pałą.
- Sztachnij jeszcze - kazał
Kiedy już odlatywałem nagle wbił pałę.
- Ahhh kurwaaaa- poczułem jak się wbija, objąłem go girami, ale jemu to nie przeszkadzało, aby całkowicie zamoczyć kutasa w dziurze. - O ja pierdole - poczułem jak jego kolczyk uderza w moją prostatę. Kurwa całkiem inne odczucie niż jebanie gołym chujem. Koleś miał rację, że doznania są inne. Wysunął do połowy pałę i załadował znowu po jaja. - Aaaaa ooohhh - darłem mordę, a on cicho stękał.  Docisnął mnie swoim ciałem. Podsunąłem jemu buteleczkę z popkiem, sam też się zaciągnąłem. Szybko poczułem się rozluźniony i mu całkowicie oddany. A on zaczął korzystać do woli z mojej dziury.

Jego kolczyk orał mi prostatę, a ja chciałem jeszcze i jeszcze. Długo wytrzymał kolo w tej pozycji, miał kondycję. Wyszedł z mojej dziury. Kazał się ustawić na psa i wypiąć. Posłusznie wypiąłem juz rozluźnione dziursko i dałem mu do jebania. Napluł na nie i po chwili jego kolczyk z całym kutasem zniknęli w czeluściach mojej pasywnej dupy. 
- I co? Mówiłem, że będzie ci fajnie. - mówił dumny ruchając od tylca
- Jest zajebiście. Dobry jebaka z ciebie
- Masz niezłą dupę.
-Wiem. Dzięki tobie jest teraz rozjechana jak stocznia narciarska
- Hehehe - zaśmiał się i przyspieszył.

Wypiąłem się  na maxa, ręką zacząłem walić swojego chuja, którym nikt się do tej pory nie zajmował. Badyl już był mokry, wystarczyło jeszcze trochę rączką popracować. Czułem, że zaraz się zjebie. Jebak musiał też to wyczuć, bo przyspieszył tak, że nie byłem wstanie się zatrzymać. On zresztą też nie.

Pierwszy trysnąłem ja. Przed siebie się spuściłem gęstą spermą. Po chwili on dobił do końca w mojej dupie i poleciał. Wyliśmy z rozkoszy jak pojebani. To musiała być zasługa jego zakolczykowanego kutasa.

wtorek, 5 lipca 2016

Top or bottom

Wybrałem się z dwoma kumplami na wakacjach do darkroomu. Było kilku kolesi w klimacie. Uwagę naszą przykuł jeden dresik ubrany w polówkę, 3dniowy zarost. Siedział przy stoliku obok i oglądał innych. My we trójkę wyraźnie się na niego śliniliśmy. Kolo spojrzał się na mnie, a na znajomych nawet nie mrugał. Kumple już wkurwieni z zazdrości, że mam farta. Dresik siedział jeszcze chwilę przy stoliku i poszedł w stronę jebalni. Ja po chwili pobiegłem za nim.

Ciemno to tam kurwa za bardzo nie było. Każdego w sumie się dobrze widziało. Szybko go odnalazłem. Stał i jarał szluga. Uśmiechnął się cwaniacko i zapytał: top or bottom? Musiał słyszeć, że my nie jesteśmy stąd. Bottom - odpowiedziałem. On mnie złapał za dupę, przyciągnął do siebie i wsadził jęzor w ryj. Poczułem już przez dres jak mu się twarda pałą odznacza.

Weszliśmy do kabiny. Znowu polecieliśmy w ślinę. Czułem jego samczy zapach. Jego łapy już w moim dresie badały mi dziurę. Po chwili kolo sprowadził mnie do parteru. Wyjął wygolonego kutasa. Jebał męskim chujem. Kurwa dobrze, że zabrałem popka. Parę razy uderzył mnie po ryju twardym fiutem, aż mi wsadził. Powoli, ale konkretnie zaczął mi jebać mordę. Ślina ciekła mi bokiem. Delektowałem się smakiem spoconej pały ile się tylko dało.

Wstałem i się wypiąłem. Zsunąłem spodnie z dupy. On miał jakiś żel jednorazowy w saszetkach. Nażelował mi dupę, nałożył gumę na chuja. Ja zaciągnąłem się popersem. Jemu też dałem i po chwili ładował mi gnata w dupala. Nie wiem jak, ale wszedł całkiem sprawnie mimo swoich pokaźnych rozmiarów. Mimo to i tak w kabinach obok usłyszeli wszyscy jak mi kolo zaczął orać dupę. Po chwili słychać było jak rytmicznie obijają się jego jaja o moją dupę w akompaniamencie mojego stękania. Kilka sztachnięć popka i jechał kolo bez problemu po mojej prostacie.

Poczułem jak przyspiesza, a jedyne co mogłem zrobić to rozszerzyć giry. Koleś był już ostro spocony, napalony i chciał kończyć. Coraz konkretniej zapinał mnie w dupala, dobijał po same jaja. Czułem, że kilka pchnięć i zjebie się w gumę. Nie musiałem długo czekać, bo po chwili zawył ostro, a ja poczułem jak mu kutas w mojej dupie pulsuje. Czułem jak nim aż rzucało. Wyjął mi w dupy. Kiedy ściągał gumę i wycierał pałę ja zwaliłem szybko swojego. Na koniec tylko usłyszałem thank you. Spocony i zadowolony wróciłem do kumpli, którzy byli bardzo ciekawi mojej relacji. Dupa jednak trochę bolała po takim rżnięciu hehe

niedziela, 3 lipca 2016

Zabawy z dildem przy pornolu

Po zabawach w darkroomie moja dupa czuje ciągle potrzebę być zaspokajana. Otworzyłem najnowszego "Adama" i już po kilku stronach czułem jak mnie dziura swędzi na widok fajnych kutasów. Zaciągnąłem się jednym z popersów i suchy palec zaczął się wiercić wbijając się między zwieracze. Wiedziałem, że jeden palec nie wystarczy, a nawet kurwa dwa i trzy to będzie za mało, więc od razu przyszykowałem moje dildo. Adam pójdzie w ruch i wyjebie mnie dzisiaj konkretnie.

Zacząłem czytać opowiadania gejowskie, a moją dupę już masowały najgłębiej jak się dało dwa palce. Kutas stał mi już na maxa. Co jakiś czas ścieram z niego łapą śluz i z niej zlizywałem. Specjalnie powoli się zabawiałem. Chciałem dupę i chuja pomęczyć ile się tylko da.

Jak Adama już przeczytałem, dupa powoli już była luźna to odpaliłem pornola. Jęki jebiących się po jaja pedałów to najlepsza muzyka. Nażelowałem dildo, zaciągnąłem się ostro popersem, giry do góry i przystąpiłem do ataku. Mój Adam wszedł w pizdę bez gumy, powoli i po kawałku zagłębiał się w niej. Poczułem się tak dobrze jak w darkroomie. Kutas głęboko penetrował mi dziurę.  Dokładnie poznawał każdy zakamarek mojej napalonej dziury.

Powolne ruchy i ocieranie o prostatę już działały na mnie tak, że chciałem się spuścić. Przestałem na chwilę jebanie dupska. Opanowałem chęć szybkiego zjebania chuja po czym znowu zacząłem się dildować. Powoli wysuwać prawie całego i znowu wsadzając po sztuczne jaja. W wyobraźni miałem mojego jebakę z darkroomu, który tak mnie właśnie zaczynał posuwać. Przyzwyczajał dupsko do kształtu swojego bolca, a później jebał.

Zmieniłem pozycję i teraz ujeżdżałem Adama. Po same jaja się nadziewałem. Popers robił swoje i mogłem tak be problemu wbijać się na sztucznego fiuta. Na pornolu dwóch kolesi jechało jakieś młodziaka na dwa baty. Temu to dopiero kurwa było dobrze. Zacząłem regularnie się jebać chujem w dupie, do tego stękałem jak kolesie w pornolu. Było mi równie przyjemnie jak im. Ze sterczącej pały leciało trochę śluzu i spływało po kutasie. Rozcierałem po jajach, a później dalej powoli waliłem pałę.

Pornol się zmienił i teraz dwóch młodziaków opierdalało swoje pały, aby się zaraz jebać bez gumy. Po paru minutach widziałem jak w miłosnym uniesieniu jeden napierdalał drugiego w dupala po jaja na pagony. Jebał, że aż miło było patrzeć. Zwłaszcza, że ja cały czas ujeżdżałem moje dildo i coraz szybciej nadawałem tempo. Widać jak panowie na ekranie będą się za moment spierdalać białym klejem, chciałem to zrobić razem z nimi. Sztachnąłem mocno popersa. Łapa poszła na maxa w ruch, dupa skakała góra dól góra dół i niemalże jednocześnie z chuja poszedł ładunek gorącej śmietanowej spermy. Powoli zszedłem z Adama. Moja dziura pulsowała, ale była zadowolona po długim męczeniu sztucznym kutasem. Chujas też był konkretnie wymasowany.

niedziela, 26 czerwca 2016

Zabawy w darkroomie

Wybrałem się ze znajomym na ruchanie do darkroomu. W sumie on miał chicę, ja się nieco chujowo czułem, zresztą już wcześniej sobie zwaliłem, ale dałem się namówić. Siedziałem, sączyłem piwo i obczajałem czy jest ktoś ciekawy do ewentualnej zabawy. Średnia wieku była koło 40. W końcu wypatrzyłem sobie dwóch fajnych kolesi. 

Poleciałem za pierwszym do darkroomu i szybko wylądowaliśmy w kabinie. Kolo miał ochotę tylko na oral, więc tylko mogłem klęknąć po ostrym lizaniu i zabrać się za opierdalanie sterczącej pały. Całkiem sprawnie ojebałem mu chuja, on mnie trochę w ryj wyruchał i zamieniliśmy się rolami. Teraz ja go mogłem rżnąć w mordę, a jemu to sprawiało przyjemność, kiedy moje jaja odbijały się od jego brody. Kiedy już prawie się zjebałem, to kolo przerwał zabawę. Trochę chujowo, ale pomyślałem, że jeszcze noc młoda to się znajdzie ktoś kto doprowadzi mnie do końca.

Wróciłem do picia piwka, kumpel w tym czasie już jednego kolesia wyjebał. Całkiem fajnego, chociaż nie w moim typie. Za to ja zacząłem patrzeć się na drugiego kolesia co mi się spodobał. On mnie też przyuważył i chyba zajarzył klimat. Kolo w koszulce i spodenkach ortalionowych. Już w myślach masowałem mu kutasa przez ten ortal. Zerknął na mnie znacząco, kiedy wchodził do darkroomu. Szybko za nim polazłem i go odnalazłem w ciemnościach.

Oparliśmy się o ścianę w przejściu. Kolo od razu zdjął mi koszulkę. Najpierw zaczął mi ssać suta, a później wpierdolił ryj pod pachę. Kurwa odleciałem. Idealnie trafił w mój ulubiony klimat. Zacząłem ostro sapać i jeszcze mu łeb docisnąłem. A on jeszcze ocierał swoim kutasem o mojego przez spodenki. Nie mogłem być mu dłużny i po chwili to mój jęzor polerował jego ogoloną pachę, a kolo prawie dochodził. Poczułem, że ktoś się do nas dołączył, bo dwie dodatkowe łapy zaczęły mi masować dupę. Jakiś kolo wsadził przez nogawkę rękę i zaczął majstrować przy dziurze. Poczułem jak wilgotny palec wbija się w moją dziurę. Jeszcze intensywniej opierdalałem kolesiowi pachę i drażniłem suty, bo to go na maxa jarało. Jego spocone ciało doprowadzało mnie do ekstazy. Kolo dociskał swoim twardym jak kamień chujem do mojego i się kurwa, aż spuścił przez ocieranie. Ale tym razem znowu z kija nie spuściłem.

Zamówiłem kolejne piwo. Wyczaiłem, że przyszedł nowy koleś. Zajebisty. Kurwa najpiękniejszy tego wieczoru. Opalony, męski, przystojny, wysoki. Nie był dresem. Mój kumpel też go wypatrzył i się ślinił. To był koleś, który w każdym klubie może wyrwać każdego. Widziałem, że nikim zbytnio nie wykazywał zainteresowania. Nasz wzrok się spotkał, ale żadnej reakcji. Krążył to przy barze, to po darkroomie i widać było, że nic nie upolował. Poszedłem na salę kinową, akurat sam oglądał pornola. Dosiadłem się. Zacząłem się macać po kutasie, bo dobrze stał. Koleś kompletnie nie zwracał uwagi. Dałem sobie spokój. Kurwa chuj z nim. Wróciłem do darkroomu. On po chwili też się pojawił. Minęliśmy się ze dwa razy, kiedy kolo nagle mnie lekko złapał i pociągnął na bok. Nie poszliśmy do kabiny, tylko w jakiś róg, gdzie jeszcze światło było, więc kolo dokładnie wiedział kogo sobie wybrał.

Polecieliśmy ostro w ślinę. Wsadziłem ręce pod jego koszulkę. Kurwa idealne ciało. Gładkie, wysportowane. Ja kurwa już prawie szczytowałem hehe. Koleś odpiął rozporek i zanim wyjął swojego kutasa to ja już klęczałem gotowy, aby go opierdolić. Natura nie żałowała mu zarówno po długości jak i po grubości. Wręcz z namaszczeniem wylizałem mu wygolonego kutasa i jaja. Zauważyłem, że przypatruje nam się dwóch kolesi i się jarają naszą zabawą. Było mi wszystko jedno, abym tylko dalej mógł się zajmować tym zajebistym fiutem. Koleś mnie podniósł. Myślałem, że chce się zamienić rolami, ale w jego rękach już była gumka, którą otwierał. Ja szybko spuściłem swoje spodnie i się obróciłem. Koleś naciągnął gumę, napluł na palce i zaczął mi rozcierać po dziurze. Kurwa, nie zabrałem popersa, będzie mnie pizda boleć. Czasem zaskakuje siebie swoim myśleniem, że nie wziąłem popka. Chuj z tym. Nie odmówię mu. Takiemu kolesiowi się nie odmawia - on nie jest do tego przyzwyczajony. Każdy by się na jego pałę nadział, a on chciał mnie.

Przystawił pałę, ja dziurę na maksa starałem się rozluźnić. Wbił grzyba. O kurwaaaa aż zapiekło. Chuj mu się wyślizgnął, ale kolo się nie poddawał. Zajęczałem znowu, ale nie dałem mu wyjść z dupala. Pizda bolała, ale kurwa nie mogłem tego przerwać. Nagle ktoś mi podstawił popersa pod nos. Jeden z tych dwóch kolesi co się nam przyglądali miał popka. Po chwili poczułem jaja mojego ogiera na dupie i chyba cały darkroom usłyszał ja mi dobrze. Mój jebak też się zaciągnął, ale jemu tonie było tak potrzebne jak mojej dziurce. Koleś powoli mnie zaczynał posuwać jednocześnie pieszcząc moją klatę i brzuch. Kurwa on nie tylko chciał żeby jemu było dobrze, ale żebym i ja był jeszcze bardziej zadowolony. Jeszcze kilka sztachnięć popka i byłem już całkowicie pozbawiony bólu, za to czując niezmiemską rozkosz. Koleś od popersa chciał się dołączyć, ale mój jebaka nie pozwolił mu i go odepchnął. Nie chciał się mną dzielić. Widać nie tolerował akcji, że tego kogo on jebie może mieć każdy.  Na zmianę nadaliśmy tempo. Raz ja go dociskałem do kutasa, a raz on mnie trzymał za dupę i ruchał.

Kiedy dochodził to mnie objął, gryzł po uchu, stękał i walił mi kutasa, który już był cały mokry. Niemal jednocześnie się spuściliśmy. Było mi mega zajebiście. Koleś powoli wyjął chuja z dupala i zdjął gumę. Rzucił gdzieś na bok i wytarł pałę papierem. Ja tak samo. Bez słowa poszedł do kibla. Jakieś 10 minut później wyszedł z klubu. Widać starczyło mu jebania. Mi zresztą też. Mogłem spokojnie wracać do domu.

niedziela, 12 czerwca 2016

Z rana na jeźdźca

Obudziłem się obok kolesia po nocnym jebaniu. Jego gładka klata i pachy od razu mnie zachęcały do powtórki z rozrywki. Zacząłem go lizać. Koleś się przebudził i moją rękę położył na swoim chuju. Waliłem mu powoli liżąc go po pachach, klacie, sutach. Zacząłem schodzić w dół od pępka przez drobny pasek włosów na brzuchu do jego już sterczącej pałki. Od razu wziąłem do buzi. Poczułem smak nocnego jebania. Chyba mu po ostatnim spuście niedokładnie opierdoliłem gałę, więc z przyjemnością nadrobiłem teraz swój błąd. Łapałem łapczywie każdy kawał jego sterczącej pałki chamsko patrząc mu w oczy. Widziałem na jego ryju oznaki zadowolenia, kiedy dławiłem się jego kutasem. Dokładnie wyczyściłem z resztek śmietany pod napletem.

Kiedy pała już się błyszczała od śliny, to czas na nowe wrażenia. Chciałem sobie tego bolca poujeżdżać. Po dobrej nocnej zabawie już mi było za nim tęskno, a zwłaszcza mojej pizdeczce. Ustawiłem się nad bolcem. Nie widząc sprzeciwu od jego właściciela zacząłem go dosiadać. Po nocy chuj całkiem lekko przeszedł przez zwieracz i zaczął powoli masować prostatę. Moja pałą też już była na baczność. Usiadłem wygodnie na chuju. Nachyliłem się nad ziomkiem. Chyba chciał się przelizać, bo ryj otworzył. Zamiast tego jednak naplułem mu do ryja. Koleś dał mi klapsa w dupę, spojrzał na mnie:
- Pieprz się suko.

Z przyjemnością kurwa. Uniosłem się, aby kutas nie wyszedł z dupy i mocno dosiadłem go po jaja, aby aktyw jak najgłębiej był w środku. Ścisnąłem go udami i zacząłem jazdę. O kurwa, to lubię. Po same jajca się nadziewałem, a pałeczka brykała w mojej dupie. Koleś jeszcze parę razy jebnął mnie w dupę z liścia, abym szybciej jeździł. Z mojej pały zaczął się sączyć sok. Powoli waliłem, aby zbyt szybko nie zakończyć zabawy. Rozkosz jakiej doznawałem dzięki masażowi prostaty była nieziemska. Pała idealnie w nią uderzała.

Nagle koleś przyciągnął mnie do siebie i z chujem w dupie przekręciliśmy się do pozycji na pagony. Położył się na mnie i mocno dobił pałą.
- Ahhh kurwaaaa - zawyłem ostro
- Boli dupa suko? - zapytał
- Rżnij mnie chujasie.
Zauważyłem, że kolo lubi być podkurwiany. Wyjął pałę i wbił ja z rozpędu. Aż się wygiąłem. I znowu. Kurwa on jest zajebisty.
- Teraz ja będę rządzić twoja dziurą.
- Głęboko jeb.

Nie żałował siły, bo zaczął jebać zawodowo na pagony. Zresztą już w nocy dał się poznać jak niezły jebak. Trzymał mnie za kostki, giry szeroko rozjebałem, aby dać mu dostęp do dziury. Specjalnie przedłużał i zwalania jebanie, doprowadzając mnie do jęków jak mało kto. To jemu miało być dobrze, to on władał moją pizdą. A ja miałem mu się dawać, aby był zadowolony.

Koleś położył się na mnie. Jego spocona klata ślizgała się po mojej. Przelizał się ze mną.
- Zaraz się zjebie suko. - szeptał mi do ucha.

Przyspieszył jak pojebany. Wyjął nagle chuja, wręcz wyrwał go z mojej luźnej męskiej cipy i zjebał się na mój brzuch. Krople białej gęstej gorącej spermy wylądowały na moim brzuchu i klacie. Patrzyłem jak nim aż trzęsie się jak spuszczał. 

Kiedy już doszedł do siebie. Klęknął zaczął mi opierdalać gałę. Dwa palce wylądowały w mojej dziurze, więc szybko doprowadził, że w jego ryju znalazł się ładunek z mojego kutasa. Nie uronił ani kropli. Wstał i przeliczał się ze mną dając mi w ryj moją śmietanę. Przyjemny taki analny poranek ze smakiem spermy w ustach hehe.

wtorek, 24 maja 2016

"Adam"

Jakiś czas temu przejrzałem sobie gejowskie czasopismo "Adam". Przypomniały się stare czasy, kiedy foty oglądało się w wersji papierowej. Co prawda teraz w pdf je czytałem, ale to i tak powrót do nastoletnich lat. Pamiętam jak jeszcze jako prawiczek w emipku wsadzałem "Adama" w jakąś gazetę o samochodach i w kącie siedziałem oglądając sobie jak kolesie się jebią. Później w domu trzepałem jak głupi. Prawiczkiem wtedy byłem, smaku kutasa nie znałem, ale wiedziałem, że mnie chuj kręci. Marzyłem, żeby obciągać gałę, być macanym przez fajnych kolesi a później nadziewany na ich sterczące fiuty. Teraz wszystko w necie, a kiedyś jak ktoś miał 15minutowego pornola na kompie to był rarytas i walił do niego nieustannie.

No to zacząłem "Adama" czytać i kurwa chuj mi szybko stanął. Ręka od razu w dres i boxy i zacząłem walić fiuta. Przy pierwszym opowiadaniu nie wytrzymałem i się spierdoliłem. Popers zrobił też swoje, bo się podjarałem. Czułem, że pizda zaczyna mnie swędzieć, a pała wcale nie opada za bardzo. Dałem kutasowi trochę odpocząć i zacząłem masować dziurę. Wsunąłem na sucho palca w spocony odbyt i przystąpiłem do lektury kolejnego opowiadania.

Już tytuł mnie podjarał, bo miało być o jebaniu z syryjczykiem. Pierwsza scena jak kolo ujeżdża chuja swego faceta przy akompaniamencie pornola wprawiła syryjczyka w jeszcze większą ochotę na ruchanie. Moja dziura domagała się pieszczot i dołożyłem drugiego palucha. Masowałem prostatę. Sztachnąłem popersa i zagłębiłem się w akcje 3 kolesi. Moja dziura pod wpływem palcówy i popersa się zaczęła coraz bardziej luzować. Kurwa, kiedy doszedłem do tego jak syryjczyk zaczął jebać, to chciałem być na miejscu tego pasywa. Znał się skurwiel na rzeczy. Dwa palce przestały mi wystarczać. Potrzebowałem czegoś co się głęboko zagłębi w mój otworek.

Chwyciłem niezawodne, zawsze sterczące dildo i szybko je dosiadłem. Chujas wszedł w pizdę jak w masło. Bez problemu po jaja, chociaż i tak był mniejszy niż opisywany kutas Syryjczyka. Doprawiłem się popersem i mogłem ujeżdżać moje dildo do woli. Postanowiłem go w ogóle nazwać Adam, bo znamy się tyle czasu i cały czas tak bez imienia hehe... chociaż wiadomo, że sex z nieznajomymi nieźle jara. Po same jaja dosiadałem Adama czytając jak jebaki oddawali się analnej rozkoszy jebania bez opamiętania. W mojej wyobraźni syryjczyk rżnął mnie właśnie po jaja przyciśniętego do ściany. Wolną łapą chwyciłem mojego nabrzmiałego kutasa i zacząłem jebać.

Kolejny sztach popersa i zacząłem sam napierdalać dupsko dildem. Adam brał mnie od tylca. Głęboko dociskał żebym poczuł jego kule na swoich jajkach. Syryjczyk z facetem dorwanego pasywa właśnie rżnęli go na dwa baty. Jebanie się w dupę i walenie pały doprowadziło, że i ja w końcu się zjebałem gęstym klejem. Drugi już razem.  Nie miałem już siły czekać, aż moi bohaterowie się spuszczą na siebie z pełnych jaja. Dildem jeszcze ruszałem w dupie, ale kutas już był tak wypompowany, że nie dałem rady na powtóreczkę. Doczytałem opowiadanko do końca, sztachnąłem jeszcze pary razy popka i pomiętoliłem chuja ujebanego spermą. Na drugi dzień wróciłem do dalszej lektury "Adama". Nie tylko łapa wymasowała chuja, ale też Adam po jaja penetrował mi rowa, aż nie chciałem żeby z niego wychodził.



A jakby kto był zainteresowany to zostawiam link: http://stallion.pl/adam-c-29.html

sobota, 21 maja 2016

Ocieranie

Wracałem z pracy autobusem. Kierowca jakoś szarpnął, że poleciał na mnie jakiś koleś obok w taki sposób, że moja gira wylądowała między jego i przejechałem udem po jego kroczu. Kolo przeprosił, że niechcący i spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Wyczułem, że w kroku to nie ma korniszona, tylko kawałek kutasa z którym bym się chętnie poznał. Czułem, że mi zaczyna się podnosić, a kurwa byłem bez boxów, więc namiot można by łatwo zauważyć. Z kolesiem parę razy jeszcze spojrzeliśmy na siebie i mi wyglądał na takiego co by raczej nie odmówił dobrej męsko-męskiej zabawie. Przynajmniej nie miałby nic przeciwko, aby ktoś mu fachowo opierdolił gałę do spustu i spił grzecznie gęstą spermę z grzyba. Niestety kolo musiał wcześniej wysiąść. Jeszcze obejrzał się za mną, więc kurwa byłem prawie pewien, że gdyby miał czas to by się nie skończyło na spoglądaniu na siebie, a na czymś więcej.

Wracając już do chaty, miętoliłem kutasa przez ortal w kieszeni, który szybko soki puścił. Wyobraźnia podpowiadała mi jakby mnie nieznajomy jebał w krzakach w dresie zsuniętym z dupy, albo przynajmniej jakbym mu tam obciągał na klęcząco. On by szluga jarał, ja bym mu ciągnął druta a jego ręka gładziła by mnie po głowie.

Wpadłem do domu, sprawdziłem czy jestem sam na chacie i jebłem się na łóżko. Zacząłem ocierać kutasem wsłuchując się w zajebisty szelest ortalu. Kurwa każdy fajny ziomek lubi jak ortal szeleści i chuj się o niego ociera. Marzyłem, że nagle rzuca się na mnie ten koleś, dociska swoim chujem do mojej dupy i ociera. Pomarzyć można, kutas mi tylko zrobił się twardy.

Pod poduszka miałem popersa to szybko zaciągnąłem się nim. Wziąłem jeszcze gacie w których spałem i na których były ślady niejednej roboty ręcznej. Popek, zapach kutasa z boxów i już mi było dobrze. Ocierałem sobie kutasem o ortal. Czułem, że chuj się ślini. Dupa też mi się domagała pieszczot, ale jakbym kurwa podniósł się do szafki gdzie miałem dildo schowane, to bym odruchowo złapał za chuja, szybko zjebał i byłoby po zabawie. Musiałem się przemęczyć hehe...

Zacząłem dociskać chujem do materiału. Kutas ocierał o ortal i mój brzuch. Znowu zaciągnąłem się popersem. Kurwa jak mi było dobrze... Coraz szybciej  i szybciej. Spust przez ocieranie nie jest taki prosty jak zwykłe walenie łapskiem, wymaga więcej czasu, ale orgazm też jest lepszy, więc trzymałem łapy z dala od pały.

Kolejny sztach i już czułem, że zaraz zrobi się mokro. W mojej wyobraźni nieznajomy z autobusu właśnie mnie jebał od tyłu po jaja. Dociskałem chuja do ortalu. Szelest mnie doprowadzał do szału. Jęczałem i stękałem, bo łapska chciały za pałę złapać, ale nie miały jak. Aż w końcu poczułem jak odpływam i w kroku robi się mokro. Poszła sperma w gacie i zrobiła się piękna plama na ortalu.

Nie muszę mówić, że cały dzień w tych spodniach jeszcze popierdalałem, a wieczorem dołożyłem kolejną porcję spermy. Tym razem ręką.

wtorek, 19 kwietnia 2016

Konduktor

Jechałem pociągiem na drugi koniec Polski. Dużo ludzi nie  było i miałem cały przedział dla siebie. Konduktor przyszedł sprawdzić bilety i się okazało, że mam zły bilet. Tak to jest jak się kupuje w automacie i nie myślę głową tylko chujem, bo obok stoi fajny kolo, któremu possałbym. Chciałem, żeby nowy mi wypisał, a on zaczął coś pierdolić, że to kosztuje, a ja w portfelu miałem tylko dwie dychy, a kartą nie było jak zapłacić. Kazał przejść mi do jego przedziału służbowego i tam miał mi wszystko wypisać.

Kolo zaczął liczyć ile to wynosi, z jakąś karą dodatkową, a ja kurwa siedziałem i się na niego gapiłem. Młody, max 35 lat, lekko przypakowany, zarost na twarzy, kurwa całkiem niezły sobie myślałem. Tak się zapatrzyłem, że musiał mi dwa razy powtórzyć, że ta wycieczka będzie mnie kosztować jakieś 170 zł. Koleś musiał się z czaić o co chodzi. Ja mówię, że może jakoś coś taniej i nagle widzę, jak on sobie łapą poprawia chuja w spodniach. W spodniach, na których mu się chuj już nieźle opinał. Spojrzeliśmy na siebie i było wiadomo o co biega.

Koleś złapał mnie za kark, przyciągnął do siebie i wpierdolił jęzor w ryj.
- Rozumiem, że w naturze oczekujesz zapłaty- zapytałem z ironią.
- Chyba nawet sam byś tak wolał - i ścisnął mnie za już lekko sterczącego kutasa.
Konduktor wstał i zamknął drzwi od przedziału na klucz, aby nikt nam nie przeszkadzał. Znowu polecieliśmy w ślinę, a ja mu rozpiąłem rozporek i już miętoliłem kutasa w bokserkach. Rozpiął koszulę. Ja kleknąłem i uwolniłem kutasa ze spodni. Klata gładka, opalona, pasek włosów od pępka w dół, włosy na kutasie wygolone. Kutas prosty, na oko 17 cm. Zsunąłem naplet i przejechałem językiem po całym kutasie od dołu do grzyba. Koleś musiał chyba dawno nie mieć obciąganka, bo od razu poczułem słony smak pierwszych soków z jego chuja. Zacząłem powoli mu ssać coraz głębiej. Nie chciałem, żeby szybko skończył, mimo że to był pociąg pospieszny. Klęczałem, rękami macałem mu klatę, on moją głowę. Było zajebiście.

Kiedy powoli się zbliżał do finału odepchnął mnie i zamieniliśmy się rolami.  Zsunąłem dres i boxy na kostki i on zajął miejsce między girami i zaczął mi ciągnąć pałę. Starał się kurwa, bo było mi zajebiście. Zacząłem go posuwać w ryj, a jemu wyraźnie się to spodobało. Czasami zwalniałem, żebym ja mu mordy nie zalał.

Usiadł koło mnie i lecieliśmy w ślinę i waliliśmy swoje pałki nawzajem. Pociąg zapierdalał, a my się oddawaliśmy męskim przyjemnościom.
- Masz gumkę? - zapytałem
- Mam, ale ja nie daję - odpowiedział konduktor
Moje milczenie i uśmiech satysfakcji na twarzy dał mu do zrozumienia, że to ja chcę mu dać dupy.
Koleś wyjął z torby paczkę kondomów, buteleczkę żelu i co mnie zaskoczyło jeszcze to miał popersa. Czyli zestaw skauta miał ze sobą. Co prawda popek ten za którym nie przepadam, bo Xtrash i trochę drapie mnie w nosie, ale dobrze chociaż taki.

Oparłem się o okno i wypiąłem się. Koleś uklęknął, rozchylił poślady i jebnął mi minetę. Szybko, ale bardzo sprawnie.  Usłyszałem jak otwiera gumkę i naciąga na fiuta. Zaciągnąłem popersa i na dupie poczułem chłodny żel. Popek zaczynał powoli działać i mój konduktor zaczął się wbijać, aż poczułem jego jajca na dupsku. O taaaak. Zaczął powoli, ale szybko przyspieszył. Ja znowu się zaciągnąłem popkiem, aby mógł jebać do woli. Moje stękanie zagłuszał hałas pociągu, a on nie przestawał mnie jebać macając moją klatę. Było mi rewelacyjnie. 

Poczułem, że dochodzi. 
- Spuść mi się na twarz.
I po chwili wyjął pałę, a ja kleknąłem. Parę ruchów ręką i twarz mi zalała białą gęsta sperma. Wstałem i go pocałowałem, a on mnie pchnął na siedzenie. I znowu się dobrał do mojego kutasa, który od razu stanął na baczność. Zaczął go ostro opierdalać, aż poleciałem mu do ryja. Ostro zawyłem, a on nawet na moment nie wyjął chuja z buzi.
Kiedy już spazmy orgazmu minęły, znowu polecieliśmy w ślimaka, tym razem z moją spermą.

Konduktor się przyznał, że naściemniał z tym biletem i że wcale tyle nie kosztuje, ale liczył że sytuacja się jakoś rozwinie. I miał szczęście, że na mnie trafił.

Oczywiście zanim wysiadłem to powtórzyliśmy 'płatność' za moją podróż :P

sobota, 9 kwietnia 2016

Na jeźdźca

Dosiadłem fajnego gnata z dużym grzybem. Trochę ciężko wchodził, bo mimo tego że kolo mi konkretną palcówę i minetę strzelił, a ja jeszcze popersem się wspomogłem, to spięty jakiś byłem. Ale przebił się przez moje zwieracze, ja ostro zawyłem i cały kutas znalazł się po chwili w mojej dupie. Chyba dopiero wtedy popers zaczął działać, bo poczułem rozlewającą się falę rozkoszy. Usiadłem na nim po same jaja, delektując się 17 cm żylastej pały. Koleś widać też był zadowolony.

Powoli zacząłem jechać góra, dól, góra, dół. Ręka kolesia złapała za mojego fiuta i go waliła. Pała mi zaczęła się ślinić. Ściągałem śluz łapskiem i zlizałem. Siedząc na kutasie przyspieszałem, zwalniałem, kręciłem dupskiem na boki. Widać było, że kolesiowi coraz lepiej jest. Chciał mnie dobijać od dołu, ale tym razem to ja rządziłem. Chciałem jak najdłużej go ujeżdżać. Podnosiłem się, po czym ostro się nadziewałem. Koleś ściskał mi pałę, a ja czułem jak się napina, jak ma chcicę na ostre, głębokie jebanie.

Czułem się zajebiście. Każdy jego kawałek kutasa dostarczał mi rozkoszy. Zacząłem coraz szybszą jazdę. Jak rasowy pasywek na nim siedziałem i się wiłem, a on mi walił coraz mocniej pałę. Mój aktywek też coraz głośniej stękał, więc musiał być zadowolony z roboty mojej dupy. Oparłem ręce na jego spoconej klacie, i ostro się nadziewałem na jego bolca. Po same kule. To było to co oboje lubimy. 

Sperma w moich jajach się gotowała. Koleś nie przestawał mi walić, a ja czułem, że zaraz polecę. Po chwili na jego owłosionym brzuchu wylądował potężny ładunek mojej spermy. Ziomek też już chciał kończyć, więc przyspieszył jebańsko od dołu , penetrując szybko moją dziurę. Kiedy leciał, to dociskałem żeby jak najgłębiej był w rowie.

Kiedy orgazm minął i już tylko głośno oddychał to położyłem się na nim. Nasze ciała zaczęły kleić się od mojej spermy, a my polecieliśmy ostro w ślinę.

niedziela, 3 kwietnia 2016

Soxy i nowe adole

Jest u mnie w robocie paru fajnych kolesi na których widok kutas w dresie zaczyna mi drgać. Mamy wspólną szatnię, więc czasem można popatrzeć kto jak wygląda jak się przebiera. Niestety nie jebie w niej męskim potem, jak w szatni po wf w liceum, gdzie nie raz musiałem szybko spierdolić do kibla bo doznania zapachowe i hormony szalały i potrzeba było napięcie samemu ręką w kiblu rozładować. Ja akurat nie zapierdalam fizycznie, więc w tym w czym chodzę w pracy, normalnie chodzę po ulicy.

Akurat jeden z tych fajnych kolesi się kąpał i zostawił na widoku swoje białe soxy. Wiedziałem że szanse, aby ktoś inny wlazł do szatni są małe, więc od razu wziąłem do ręki soxy kumpla i zacząłem niuchać. Kutas stanął mi automatycznie na baczność i masowałem sobie przez szeleszczący ortal. Czuć jednak było, że skarpetki są świeże, dopiero co rano założone. Ja lubię nosić przez 3 -4 dni. Wtedy mają najlepszy samczy zapach. Podobnie z bokserkami.

Kiedy nagle usłyszałem, że woda pod prysznicem przestała lecieć zostawiłem soxy tak jak były i poszedłem do domu cały czas myśląc o nich. Przypomniałem sobie, że kurwa mam nowe adole i trzeba je spermą przecież zalać. Wpadłem do mieszkania, sprawdziłem czy sam jestem na chacie i zacząłem zabawę.

Odpaliłem pornola, żeby fajne pedałki mi stękały podczas głebokiego jebania, zdjąłem 3 dniowe soxy, dres zsunąłem na kostki i zacząłem się bawić sterczącym chujem. Sztachnąłem swoje zjebane soxy i włożyłem adolka na kutasa. Kutas się w nich chował ocierając o podeszwę w środku. Dla dodania sobie rozkoszy zaciągałem się też popersem. Dupa się domagała pieszczot, ale tym razem poświęciłem się całkowicie nowym butom i pałeczce.

Kutas się zrobił cały czerwony od ocierania. Położyłem adola na podłodze. Sztachnąłem popka, soxy i zacząłem adola posuwać. Przypominając sobie soxy kumpla z pracy i to jak on wygląda, moja pała nie potrzebowała dużo aby się spuścić. Przyspieszyłem, zacząłem ostro stękać  i po chwili wyjąłem z adola i zjebałem gorącą biała spermę na czarnego adolka, a później jeszcze po nim rozsmarowałem. Kutas cały czerwowy był z pulsującym grzybem, ale zadowolony z zabawy.

czwartek, 31 marca 2016

Pamięciówa

Tak ostatnio wspominałem swoje dobre ruchanie i ręka sama powędrowała w spodnie do sterczącego kutasa. Dupa jednak nie chciała dać o sobie zapomnieć i zaczęła swędzieć.  W końcu moja dziura lubi być w centrum uwagi i być ostro wiercona. Nie mając możliwości spotkania się z żadnym jebaką sięgnąłem po moje dildo.

Nasmarowałem żelem dziurkę i zabawkę. Sztachnąłem popersa i po chwili moja dziurka byłą masowana coraz głębiej przez sztucznego chuja. Lekko zawyłem ale nie przestałem pchać. Popek działał i moje zwieracze nie stawiały zbytnio oporu. Poczułem całego kutasa w dupie.

Lecąc z pamięci jak mnie ostatnio mój ogier posuwał, zacząłem powoli dildem zabawę. Nie chciałem za szybko dość. Stękanie pedałów z pornola też mnie dodatkowo nakręcało, a ja chciałem jak najdłużej męczyć moją spragnioną wrażeń dziurę.

Kolejny sztach popersa i czułem, że odlatuję. Wyjąłem dildo i włożyłem z rozpędu. Zacząłem sobie jeździć nim ostro po prostacie. Wchodziło gładko do samego końca. Dociskałem, aby dokładnie je w dupsku poczuć. A drugą ręką walić pałę. Leżałem na plecach, giry uniesione do góry. Poczułem, że już blisko do spustu. Jeszcze jeden sztach i jazda na maxa. Jedną ręką ostre dildowanie, a drugą walenie. I po chwili poleciałem ostro na brzuch.

Tego mi było trzeba. Porządnego wymasowania dziury i spustu.

poniedziałek, 28 marca 2016

Na psa

Klęczałem wypięty na psa. Koleś mi już dobrze rowa nażelował i jebnął konkretną palcówkę trzema palcami. Wcześniej też dobrze wylizał dziurę. Parę razy popka FAST sztachnąłem i dupsko luźne było. Masował mi tak dziurę dobre pół godziny i moja pizda zaczęła się dopominać coraz głębszych pieszczot, że trzy palce były za krótkie. Kolo też był już gotowy na najważniejszą część nocy.

- Sztachnij mocno popersa.
Zaciągnąłem się ostro, a jego palce były cały czas w rowie. Kiedy poczuł, ze się na maxa rozluźniam wyjął palce i zaczął wsadzać twardego kutasa. Powoli, spokojnie. Tak żeby moja wyposzczona dupa poczuła każdy centymetr jego wyposzczonego chuja. Dwa tygodnie nic w niej nie było. Po chwili poczułem jego jaja na mojej dupie. Kolo pokrył mnie jak pies sukę.

Powoli posuwał mnie na psa. Rytmicznie. Idealne połączenie. Jego chuj i moja pizda. Złapałem swojego fiuta. Poczułem, że się skurwiel ślini. Masaż prostaty, popers, kutas po jaja. Odlatywałem. A ziomek nigdzie się nie spieszył, mimo że mówił że dawno w żadnej dupie nie zamoczył. Chciałem żeby tak jebał i jebał. Kręciłem dupą, bo chciałem nadać tempo, ale on mi nie pozwolił. Docisnął mnie i on rządził. Jego kutas w mojej dupie władał, a ja miałem się nim delektować

Sztachnęliśmy razem popersa. Obrócił mi łeb. Wpakował jęzor w mój ryj. Łapę włożył pod moją klatę i docisnął mnie do siebie. Kurwa byłem jego. Bałem się że jak zacznę sobie za szybko walić to się momentalnie zleję spermą pod siebie. A chciałem się rozkoszować tym jebaniem najdłużej jak się dało. Oddałem mu się całkowicie. Jego grzeczna sunia dawała na psa po same jajca.
- Nie przestawaj. Jeb kurwa. O taaaak.

Stopniowo przyspieszał. Moja dupa nie stawiała żadnego oporu. Nie wiem jak długo jebał ale przyszłą pora, że musiał się zjebać. Spuścił się w gumę w dupę. Ja też już byłem blisko.
- Nie wyjmuj go kurwa.
Z chujem w dupie zacząłem sobie walić. On mi szczypał suty, lizał uszy szyję, drażnił.
- Zjeb chuja ziom. Wal na maxa kutasa.
Poleciałem prosto przed siebie. Gęsta biała sperma zalała łóżko przede mną. On wsadził mi znowu jęzor w ryj. Nawet nie poczułem jak wyjął mi pałę z dupy.

wtorek, 15 marca 2016

gej-porno.pl

Znalazłem stronkę z fajny filmikami- gej-porno.pl. Jasny podział na kategorie i można bez problemu znaleźć coś dla siebie, aby robić sobie dobrze. Niektóre mi już znane, ale jest też dużo których nie oglądałem i trzeba koniecznie nadrobić. Dzisiaj już trzy razy wyciskałem z kutasa ostatnie soki i dalej mnie ciągnie do walenia.
Łapsko to mnie będzie boleć. Jeszcze trzeba dziurę zadowolić.
A tutaj coś na początek: http://gej-porno.pl/dresy-i-ich-fetysze-,1115

sobota, 27 lutego 2016

Masaż

Leżałem nagi na stole do masażu. Przystojny opalony koleś naoliwiał moje ciało i mnie delikatnie masował gdzie tylko chciał. Ja tylko cicho wzdychałem, zwłaszcza jak mi ugniatał poślady. Nagle poczułem na sobie drugą parę dłoni. Uśmiechnąłem się tylko bo wiedziałem, że na samym masowaniu się nie skończy.

Mój pierwszy masażysta stanął przede mną. Zsunął sobie spodenki, uniósł mi głowę, a ja posłusznie wziąłem mu do buzi sterczącego kutasa. Jego kolega zaczął mi właśnie dokładnie macać dziurę i wsuwać śliskie palce. Lekko stęknąłem, a koleś przytrzymał mi głowę abym chuja z buzi nie wyjął. Dwa palce wierciły mi w dupalu, a chuj wiercił mi gardło.

Koleś musiał być napalony, bo szybko poczułem jak jeździ mi kutasem po rowie. Uniósł moją dupę. Zaczął wsadzać. Zwieracze powoli puściły, a on wszedł cały aż po ja. Natura porządnie go obdarzyła w sprzęt bo głęboko poczułem jego fiuta. Jego kumpel go dopingował, aby mnie jebał, a on posłusznie przyspieszał. Oboje mnie konkretnie jebali w ryj i dupsko.  

Jebaka głośno stękał i chyba bał, żeby za szybko się nie zjebać to zaproponował zmianę dziur. Obróciłem się na plecy i wtedy zobaczyłem, że mój jebaka to przystojny mulat. Nigdy jeszcze takiego kutasa w moim dupsku nie miałem. Teraz nie dziwiła mnie jego wielkość. Kolesie się zamienili i masażysta wziął mnie na pagony. Dupa już była rozluźniona, więc bez problemu wszedł w nią po jaja, a ja zająłem się mulatem, a dokładnie jego pałą. Teraz on dopingował masażystę aby mnie rżnął ostro. Cały stół się trząsł od tego jak mnie szybko jebał. Nie miałem jak nawet wrzeszczeć, bo dławiłem się drugim kutasem. Nikt z nich nawet moim się nie zajął. Interesowała ich tylko moja dupa i ryj.

Kiedy już pożądanie mnie wyjebali, kleknąłem i obaj panowie walili sobie nade mną. Gdy już mieli się zjebać, to się kurwa obudziłem.

Od razu złapałem za chuja, który już mi stał na baczność i się moczył. Na pół śpiąco zacząłem go walić i szybko zlałem się w boxy. Miły poranek kiedy kutas od razu moczy boxy spermą, która może później przez cały dzień ocierać o pałę i przypominać piękny sen.