poniedziałek, 16 września 2019

Zaczęło się od loda

Klęczałem przed sterczącym fiutem i delektowałem się jego jebiącym zapachem.
- No bierz do buzi kurwa. Ile będziesz mi kutasa wąchał? - mój facet nie mógł już wytrzymać aż zacznę mu gałę opierdalać. Chwyciłem ustami i załączałem coraz głębiej go połykać. Ciche westchnienia mojego faceta nadawały mi rytm obciągania. Położył mi rękę na głowie i zaczął posuwać mnie w usta, aż cały jego twardy chuj zaczął wypełniać mi mordę. Dławiąc się delektowałem się jego męskim smakiem.

Wyplułem kutasa z ust i pchnąłem mojego oralnego jebakę na łóżko, a sam nadal klęczałem przy brzegu. Ręką złapałem mu fiuta, a jęzorem zacząłem opierdalać spocone jaja. obejmowałem warami i ssałem mu całe jądra, a ręka waliła mu chuja.
- O tak młody, liż moje kule - sapał i rozchylił nogi, abym miał lepszy dostęp do nich.

Kiedy jajca były już wypolerowane postanowiłem wrócić do chuja. 
- Patrz się na mnie kurwa - warknąłem do niego. Lubię w czasie oralu jak na siebie patrzymy. Jak każdy w oczach ma pożądanie tego drugiego. Patrzymy się chamsko na siebie coraz bardziej podnieceni. Jedną ręką walę swojego kutasa, a mój Misiek zaczyna ruszać biodrami i znowu ruchać mnie w pysk. Jego pała coraz głębiej zanurza się w moich ustach. Robi to coraz ostrzej i znowu dociska mi łeb do kutasa. Ja specjalnie drugą ręką łapie go za jego wór z jajami i zaczynam mocno miętolić. 
-Ahhh mmmm - jęczy i się wygina. Dobrze wiem, że masaż worka, kiedy mu opierdalam batona przyspieszy jego orgazm. A ja powoli nie mogłem się doczekać jego spustu.
- Ssssij kurwaaa ohhh - o tak, zaraz będzie strzelać. Zacząłem ostro zasysać, a rękami zacząłem pieścić jego ciało. Czułem jak się napina i po chwili wydobył się z niego głośny jęk, a do mojego pyta strzeliła duża porcja spermy. Zdecydowanie za dużo jej było, bo czułem że wycieka mi z ryja i rozlewa się po kutasie. Mimo to nawet na moment nie wypuściłem kutasa z mordy czekając, aż spazmy orgazmu opadną.

Przełknąłem wszystko co miałem w ustać. Zlizałem jęzorem z jego wpół sterczącego fiuta to co mi z ryja wyciekło i położyłem się koło niego. Kiedy jego oddech się uspokoił, pochyliłem się nad nim i do pocałowałem.
- Dziękuję - powiedziałem.
- Za co? - zapytał
- Za dobry spust z apetycznego chuja.
Misiek z kącika ust starł mi resztki swojej spermy.
- Chyba nie zamierzamy już kończyć - i w tym momencie poczułem jak jego palce ze spermą, którą właśnie starł mi w buzi zaczynają kręcić się przy mojej dziurce.
Uśmiechnąłem się lekko.
- Chyba nie powiesz, że masz już siłę na kolejny numerek?
- No chwilę potrzebuję, ale w tym czasie mogę ci dobrą minetę pierdolnąć i zanim cię porządnie zwilżę, to kutas będzie gotowy do akcji.
- Kurwa jestem tak napalony, że zanim ty będziesz gotowy to ja się zdążę zjebać.
- No i chuj. I tak mogę ci wtedy wsadzić - śmieje się cwaniacko. - na twojej spermie cię wyrucham. - Misiek przygryza swoją wargę i dobrze wiem, że nie mam wyjścia i mogę dupę szykować na jebanko.

Nie pytając czy się zgadam, teraz mój facet klęka przed łóżkiem, przysuwa mnie na brzeg, unosi moje nogi, rozchyla poślady i zaczyna lizanko rowa. Ja chwytam swojego sterczącego kutasa, po którym już śluz leci i zaczynam walić. Mój facet fachowo wsadza mi jęzor głęboko w dziurkę, a po chwili czuję jak zaczyna wiercić tam jeszcze palcem i zaczyna masaż prostaty.
- O fuck... Misiek... ahhh - zaczynam stękać, a mój chłop dokłada drugiego palucha i jebie mnie dwoma, dodatkowo wsadzając tam mokry jęzor. 
Wyginam się coraz bardziej, giry rozchylam na maxa na boki, a ręka coraz mocniej jeździ po mojej męskości z góry do dołu.
- Misiek zaraz się zjebie. - A Misiek zaczął od razu mocniej napierdalać mnie paluchami i lizać moje jaja. Nie potrzebowałem wiele, bo po chwili z mojej pały trysnęła mocno gęsta sperma na mój brzuch, a mnie ogarnęły spazm orgazmu. 
- O ja pierdole, jak mi kurwa dobrze - Misiek na moment wyjął paluchy z dupska, starł spermę i na moim kleju wjebał je we mnie ponownie.

Kiedy już się uspokoiłem i dalej leżałem, to Misiek mówi do mnie:
- Ujebałeś się spermą - i się głupio śmieje. Kładzie się koło mnie i mnie całuje. Ale cały czas trzyma dwa paluchy w mojej dupie i drażni moją dziurę.
- To co młody? Masz ochotę na dalszy ciąg? 
- Czuję, że nie zamierzasz odpuścić - i w tym momencie łapię go za rękę którą mnie palcuje i dociskam. Patrzę mu w oczy. Widzę jak mnie pragnie. Jak chce mnie wyjebać. Przyciągam go do siebie i mówię mu do ucha:
- Włóż go powoli i głęboko. Po same jaja.

Misiek siada między moimi girami. Moje nogi zarzuca sobie na ramiona. Żeluje fiuta i zaczyna powoli napierać na mój rozgrzany otwór. Czuję jak jego nabrzmiały kutas zaczyna się wbijać w mój kanał. Rozluźniam jak się tylko da, aby go we mnie wpuścić. Robi to powoli, ale stanowczo. Nawet na moment nie zatrzymuje, aż w końcu dobija po same jaja, i zastyga aby moja dupa przyzwyczaiła się do jego gnata,
- O kurwa....- jęczę. - Jaki on gruby... mmmm. - czuję jak jego kutas drażni mnie w środku i pulsuje
- Lubisz to kurwa?
- Uwielbiam!! O taakk.
Misiek nachyla się nade mną i dociskając mnie w dupsko całuje namiętnie.
- Uwielbiam twoją dupę.
- Masz zajebistego kutasa - obejmuję go i dociskam do siebie.
Misiek powoli zaczyna mnie ruchać. Coraz ostrzej zaczyna mnie rżnąć, a ja rozkoszuję się każdym centymetrem jego twardego fiuta, który pochłania moja dupa.

Mój jebak łapie mnie za kostki i teraz całą długością kutasa jebie mnie, aż jaja klaszczą o moją dupę. Ręką łapię swojego ospermionego fiuta i czuję jak znowu zaczyna mi stawać od tego analnego masażu prostaty.
- Misiek, jesteś zajebisty... jeb... nie przestawaj... ohhh... - wyginam się. Czuję jak jestem jemu całkowicie oddany, a on o tym dobrze wie i korzysta ile tylko chce. Ścieram jego pot z klaty i wsuwam mu palce do ust, które on zaczyna ssać.
- Nie wyjmuj go- staram sie dociskać do jego fiuta, aby cały był w środku.

- Młody, zaraz dojdę... - stęka. Ja szybko łapię swojego fiuta i zaczynam też ostro napierdalać. Chcę raz z nim się zjebać.  Misiek opiera się na rękach i zaczyna swój końcowy bieg. Rżnie mnie jak maszyna. Pot zniego kapie na mnie. Cały czas walę swojego chuja i rozkoszuję się tym jak jego kutasa napierdala nieziemsko szybko w moje dupsko.

Niemal jednocześnie zaczynamy na maxa jęczeć i wyć. Ja spierdalam się znowu na swój brzuch, a mój jebak pompuje w mi w kanał kolejny ładunek swojego nasienia dobijając po same jajca.
Misiek opadł na mnie. Czułem jak moja sperma klei się do naszych ciał.
- Młody... o ja pierdole... ale mnie wymęczyłeś...s
- Kochanie, byłeś zajebisty.
- A chciałeś mi tylko loda zrobić.
- No dobra, wygrałeś. Ale kolację ty szykujesz.
- Pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że ty szykujesz dupę na wieczór hehe
- No nie wiem. Wiesz, że ja łatwy nie jestem.
- Taa... właśnie to udowodniłeś. - I zanim coś zdążyłem powiedzieć to jego jęzor już wylądował w moich ustach.

4 komentarze:

  1. P cwelik z Warszawy13 października 2019 13:33

    Szkoda że nie piszesz, bardzo czekam na Twoje opowiadania często się utożsamiam z bohaterami ich a nawet widzę w nich siebie samego.
    Czekam bardzo niecierpliwie na kolejne opowiadania.
    Pozdrawiam z Warszawy.
    P cwelik z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo miło mi się czyta twoje opowiadania. Lubię przeglądać blogi które dają te codzienną dawkę energi tak jak twóje wpisy. Zapraszam do współpracy bo ludzie szukają tego typu twórczości bez barier szklanych. Tego potrzebują i już

    OdpowiedzUsuń
  3. czy to juz koniec bloga ?

    OdpowiedzUsuń