wtorek, 20 października 2015

Impreza

Z Anglii przyjechała w odwiedziny kumpela. Nie do mnie, ale robiła imprezę i musiałem koniecznie pojechać. A że to było jakieś 140 km ode mnie to załatwiła mi nocleg. Imprezę robiła u swoich znajomych, gdzie mieliśmy spać. Było z jakieś 8 osób może. Uwagę przykuł od razu jeden ze współlokatorów. Normalny koleś, jenasy, koszulka, włosy na krótko zgolone, tatuaż na łydce. Wódeczka się lała, a ja w pewnym momencie myślałem, że jestem już mocno najebany i przesłyszałem się. Kolo był pedałem i wcale się z tym nie krył. Najwyraźniej wszyscy o nim wiedzieli.

Wyszedłem na szluga. W sumie to kurwa poszedłem na szluga jak on sam był na balkonie. Zaczęliśmy gadać o pierdołach. Kurwa, ja normalnie kolesia jakoś nieudolnie rwałem. A on nagle do mnie z tekstem: wiesz, że to w moim łóżku masz nocleg? Odpowiedziałem, że właśnie na to liczę. I polecieliśmy w ślinę. A nasze łapska badały sobie kutasy.

Wróciliśmy do reszty, a moja kumpela wyjechała z testem: to jak chłopaki, dogadaliście się już który śpi od ściany? Wszyscy zaczęli się śmiać. Zresztą my też, ale w głowie już tylko myślałem o tym jak się z nim wyjebie. Dokończyliśmy jeszcze wódkę do końca i impreza się rozeszła. 

W pokoju jak zostaliśmy sami prawie ze mnie zdarł koszulkę.
- Kurwa jak cie zobaczyłem to mi od razu stanął.
Pchnął mnie na łóżko i zsunął mi dres z dupy. Nie wiem kiedy on się pozbył swoich ciuchów, ale kurwa poczułem jak mi jeździ po rowie swoim kutasem. Naciągnął sobie gumę na chuja i poczułem zimny żel na dupie. Rozsmarował i rzucił komende: rozlużnij się. I wjebał się w dupę. 
- Kurwaaaaaaaaa- zawyłem ostro, a on mnie złapał łapą za ryj.
- Nie drzyj ryja tak głośno, nie wszyscy muszą słyszeć. 
Dupa zaczęła się przyzwyczajać do nowego gościa. Koleś leżał na mnie i czekał, aż mi zwieracz się poluźni i zaczął mnie jebać. Starałem się nie wyć, ale i tak ostro sapałem. Moje ciało się pod nim wyginało a on czasami lizał mnie po karku.
- Mam przestać?
- Kurwa jeb mnie.
- To właśnie lubię kurwa.
Zaczął napierdalać. Jaja klaskały mi o dupę. Nawet nie miałem ochoty na zmianę pozycji. Koleś chyba też nie, bo jego przyspieszenie tempa oznaczało, że się zaraz zjebie. I kurwa jeszcze kilka pchnięć i poczułem jak nim rzuca. Dociskał mnie do kanapy i leciał w gumkę w mojej dupie. Opadł na mnie po orgaźmie. Po chwili zapytał: zjebać ci, czy sam zwalisz? Kurwa wiadomo, że dałem gospodarzowi czynić honory i zjebał mi pałę. Długo walić nie musiał bo napalony też byłem.

Widać kumpela z fajną niespodzianką przyjechała z zagranicy :D

1 komentarz:

  1. super akcja, uwielbiam takie :) tylko czemu tak rzadko się zdarzają

    OdpowiedzUsuń