Pamiętam jak się pierwszy raz jebałem w kiblu. Miałem wtedy może z 18 lat. Umówiłem się z kolesiem przez neta pod kinem. Podszedł do mnie i zapytał czy chcę iść najpierw na film czy od razu do kibla. Wybrałem od razu kibel. Pamiętam, że się stresowałem bo to kurwa duże kino, a nie chciałem być przyłapany jak komuś opierdalam druta.
Z kolesiem na necie gadałem, że na obciąganko się umawiamy, anal raczej nie wchodzi w grę. Siedziałem na kiblu i ładnie mu laseczkę ciągnąłem. Kolesiowi już dobrze kutas stał, to miał ochotę go załadować w dziurę. Zapytał czy dam jednak dupy. Zgodziłem się. Tylko powoli miał wbijać, bo nie chciałem zawyć za głośno.
Kolo naciągnął gumę i na ślinę powoli zaczął mi wsadzać. Ja tylko zaciskałem żeby nie jęknąć. On mi usta trzymał i kiedy wszedł cały zaczął mnie całować po karku. Rozluźnij i nie napinaj rowa. Obok w kabinie ktoś szczał. Podniecała mnie myśl, że obok ktoś się odlewa, a mnie tu kolo w dupę jebie na stojaka. Później jeszcze zmieniliśmy pozycję i na siedząco go ujeżdżałem. Cały czas starałem się nie wydawać zbyt głośnych dźwięków rozkoszy. Koleś też tylko cicho stękał, a kiedy się spuszczał to wgryzał mi się w kark. Na koniec mi zwalił, żeby i mój kutas był zadowolony. Po wyjściu z kibelka się tylko pożegnaliśmy.
mój pierwszy raz.to chyba też miałem z 18, dowiedziałem się że pedały przychodzą do kibelków na dworcu, poszedłem i stanąłem przy pisuarze, podszedł obok stanął facet tak ok 30, dzisiaj bym go określił jako zajebistego faceta. Był przystojny i ładnie pachniał. Dużo później dowiedziałem się że od czasu do czasu tam przychodził bo jego facet nie bardzo lubił seks. Byłem podniecony, on też, wziął mnie do kabiny. Było to dla mnie niezłe przeżycie, po raz pierwszy w takim miejscu, z obcym facetem, dorosłym i jak dla mnie wtedy dojrzałym. Przerażenie z podnieceniem. Jak ja mu nieumiejętnie obciągałem hehe W końcu on mi pomógł się spuścić...moje spusty robiły wrażenie były intensywne i bardzo dalekie. szybko uciekłem. Potem kupiłem czekoladę i zjadłem całą na raz. dzisiaj wiedziałbym co z nim zrobić hehe wtedy czułem się taki nieporadny, jakieś wyrzuty sumienia, podniecenie z obrzydzeniem....dzisiaj wiem że to ja byłem dla niego smakowitym młodym kąskiem :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam klimat męskiego kibla -białe kafelki, zapach, pisuary... Pierwsza myśl włażąc do kibla, czy da się zwalić do pisuaru lub czy może ktoś będzie walił i dałby się przyłączyć... :D
OdpowiedzUsuńO tak kibly to jest to :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jak z moim ex siedzieliśmy w kiblu z sieci toalet 2theloo w Katowicach na dworcu :-D Całą twarz mi zalał :D