4 dni nie waliłem pały. Tak jakoś wyszło, bo ciągle zjebany byłem i w ogóle. Zresztą mniejsza z tym. Pała ciągle stała. Dzisiaj znalazłem dłuższą chwilę spokoju, aby oddać się kutasowej rozkoszy. Włączyłem pornola, nawet chuj mnie interesowało jacy kolesie się jebią, ważne żeby dobrze jęczeli, sztachnąłem popka. Kutas stał jeszcze bardziej, twardy i gotowy do strzału. Kilka ruchów łapskiem i potężny ładunek gęstej spermy wylądował mi na brzuchu i spływał po kutasie. Jeden z czytelników podesłał mi na maila jak jego chuj wyglądał po zjebie (pozdro ziomek!). Mój dokładnie tak samo wyglądał. Oczywiście jaja pełne kleju, więc pałka szybko zachciała powtóreczki. Więc znowu popek i jazda. I po paru chwilach kolejna porcja kleju strzeliła z chuja. Szkoda, że żadnego fajnego kolesia nie było miedzy moimi girami, bo by mu pięknie mordę zalało. Zrobiłem jeszcze jedną powtórkę, ale już nie było tak spektakularnego wytrysku. Teraz całe boxy mokre i klejące. No i w końcu czuję się zrelaksowany hehe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz